Vektor dla iPhone'a i iPada
Wielokrotnie już pisałem na blogu o grach, których podstawą jest dobrze sprawdzony i wielokrotnie już wykorzystywany pomysł. To, co wnoszą nowe tytuły, jest tak naprawdę tylko i wyłącznie oprawą audio-wizualną. W większości pomysły na te gry pochodzą jeszcze z lat 80-tych, a niektóre są nawet starsze (np. taki Breakout). Nie inaczej jest z grami typu "endless runner", w których w różny sposób biegniemy lub jedziemy, omijając różne przeszkody znajdujące się na naszej drodze.
Muszę przyznać, że to, co do tej pory pojawiało się w tym temacie nie do końca mnie przekonywało. Niby wszystko się zgadzało, ale może gry tego typu, jakie wcześniej pojawiały się w App Store, nie skusiły mnie swoim klimatem. Zdecydowanym wyjątkiem jest tutaj Vektor.
Choć jest to czysto zręcznościowa gra o bardzo prostych zasadach - musimy dojechać jak najdalej, wyprzedzając jadące samochody i eliminując przeciwników, nie dając się przy tym samemu zniszczyć - to w bardzo przyjemny dla mnie sposób dobudowano do niej historię, która razem z grafiką i oprawą muzyczną buduje jej klimat.
Akcja Vektor dzieje się raczej w niedalekiej, acz mrocznej przyszłości. Kojarzy mi się - nie bez przyczyny - z tym, jak przedstawiano ją w latach 80-tych ubiegłego wieku, a zwłaszcza z tym, jak przedstawił ją Ridley Scott w Bladerunnerze - dość luźnej adaptacji powieści "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach" Philipa K. Dicka.
W Vektor grafika kojarzy się zarówno z Amigą, jak i komputerami 8-bitowymi. Zwłaszcza widok główny, wybór zapisanego stanu gry itp. nasuwają jednoznaczne skojarzenia.
Sama gra ma oczywiście bardziej nowoczesną grafikę niż Atari XL/XE czy Commodore 64, a pewnie i lepszą niż Amiga czy Atari ST, ale jednak jednoznacznie kojarzy mi się z tymi starymi (dobrymi) czasami.
W Vektor wcielamy się w postać kuriera tajnej organizacji, który ma do przewiezienia jakieś ściśle tajne dane wykradzione z systemu korporacyjnej dyktatury, w której przyszło żyć ludzkości. Na motocyklu zostawiającym ślad jak te z filmu TRON jedziemy po szerokiej autostradzie, starając się nie wpaść na jadące zdecydowanie wolniej od nas samochody, jednocześnie walcząc ze ścigającymi nas przeciwnikami. Nasz motocykl wyposażony jest w boczne ostrza aktywowane poprzez stuknięcie w lewą lub prawą część ekranu.
Sterowanie odbywa się za pomocą akcelerometru i jest proste do momentu, kiedy ruch na autostradzie nie zgęstnieje do tego stopnia, że wyprzedanie wymaga zmiany pasa z jednego skrajnego na drugi.
Fanom mrocznych klimatów SF, komputerów 8- i 16-bitowych oraz elektronicznej muzyki (całkiem niezły podkład) mogę ją polecić z czystym sumieniem.
Vektor dla iPhone'a i iPada w App Store za darmo: