Fitbit niecałe dwa tygodnie temu zaprezentował nowe urządzenia noszone w tym swój pierwszy Smart Watch. Produkt ten nie spodobał się Apple, więc firma wycofuje się ze sprzedaży urządzeń swojej przyszłej konkurencji.

Nikt nie lubi konkurencji, a Apple szczególnie. W przypadku walki na oprogramowanie mamy chwilowo odwilż. Dawno nie słyszeliśmy o żadnych poważnych blokadach w App Store produktów Google. Natomiast w przypadku sprzętu Apple traktuje swoją nową konkurencję bardzo ostro.

Kilka tygodni oberwało Bose. Producent słuchawek i innych sprzętów grających jest bezpośrednim konkurentem Beats Audio. Firmy dogadały się w sprawie patentów, ale to za mało. Bose został partnerem NFL przez co gracze footballu amerykańskiego nie mogą nosić słuchawek Beats w trakcie transmisji. Apple na tą rywalizację zareagowało wycofaniem produktów Bose ze swoich sklepów.

Teraz podobny los ma spotkać produkty Fitbit. Do tej pory ten kalifornijski producent tworzył opaski stricte fitness, będące akcesorium do iPhone’a. Teraz jednak do sprzedaży trafia Surge, pierwszy smartwatch, który obok zaawansowanych danych fitness będzie wyświetlał powiadomienia z iPhone’a i inne informacje. W dodatku Fitbit Surge jest wyceniony na 249,95 dol. czyli o 100 dol. mniej niż najtańsza sportowa wersja Apple Watch.

Dodatkowym powodem dla którego urządzenia od Fitbit zostaną wycofane z Apple Store jest brak obsługi HealthKit. Co z tego, że nowy sprzęt współpracuje z iPhone'ami skoro nie wspiera ich nowej natywnej funkcji do kontroli stanu zdrowia. W ten sposób Apple daje sygnał innym producentom, że współpraca urządzeń z HealtKit jest pożądana, a wręcz wymagana jeśli ktoś chce myśleć o partnerstwie.

Apple pozbywa się konkurencji ze swojego ogródka. Trudno się tym decyzjom dziwić, choć jednocześnie szkoda, ponieważ Fitbit i Bose produkują ciekawe urządzenia uzupełniające sprzęt Apple’a.

Źródło: Macrumors