Wrażenia po jednym dniu użytkowania iPhone'a 6 plus
W mojej rodzinie pojawił się iPhone 6 plus. Wiem, że to trudne do uwierzenia, ale to nie ja będę go używał. Świeżo upieczonym użytkownikiem iPhone'a 6 plus została moja żona. W jej przypadku oznaczało to przesiadkę z prehistorycznego iPhone'a 4.
Jako domowy specjalista IT zająłem się wczoraj migracją danych ze starego iPhone'a i oddałem sprzęt żonie do użytkowania. Minął jeden dzień. Przepytałem ją przed chwilą z wrażeń po jednym dniu używania.
Jeszcze jedno. Wiem, że psioczyłem kiedyś na tych piszących podsumowania po 1, 2 czy 3 dniach użytkowania.
Za wszystkie wpisy “iPhone 6 po 6h,12h, 16h, 20h, 24h, 1,5 dnia, 2 dniach używania” daję unfollow, bana i co tam jeszcze tylko mozna ;)
— Michał Masłowski (@mmmaslov) wrzesień 20, 2014
A teraz sam to robię. Żeby jednak nie powtarzać tego co wszyscy inni napisali miesiąc temu, zebrałem wszystkie uwagi żony, a więc osoby, która nie wgryza się dokładnie w specyfikację sprzętową, nie studiuje dokładnie wszystkich opcji telefonu, po prostu bierze i używa i ma to być, z jej punktu widzenia, maksymalnie proste.
Oto na szybko zebrane uwagi. Uwaga, cytaty są oryginalne! To co w nawiasach to moje dopiski.
- duży fajny ekran
- ze względu na rozmiar wygodnie się czyta
- robi piękne zdjęcia
- dobrze się ogląda Fejsa i Pinteresta (wydało się w końcu po co taki wielki i drogi telefon)
- bez futerału wydaje się super delikatny (nie udało się nam kupić futerału, ale to oczywiście trzeba zmienić, to za drogi sprzęt, aby go nosić „na golasa”)
- mieści się do kobiecego portfela (zobaczylibyście ten portfel, to nie uwierzylibyście)
- mimo wcześniejszych obaw da radę objąć go jedną ręką (dalej się zastanawiam jak to jest możliwe, oczywiście obsługiwać go jedną ręką nie da się żadnym sposobem)
- mąż udostępnia mi wszystkie aplikacje (opcja „family sharing” w iOS 8, którego poprzedni iPhone 4 nie dostał, w ten sposób żona zarobiła np. Navigona)
- jest super szybki (oj to prawda)
- Touch ID jest świetne (oj to prawda)
- niewiarygodnie dobra bateria - po dniu umiarkowanego używania ma wciąż 61% (sam nie mogę w to uwierzyć)
- negatywny efekt przesiadki - trzeba wszystkie hasła podawać od nowa (próbuję żonę namówić na używanie 1Password, ale póki co bez efektu)
Ja mam tylko jedno wrażenie po tym jednym dniu, gdy brałem ten telefon choć na chwilę - dalej nie wiem jak można używać takiej patelni wygodnie, jedną ręką. Coś za coś - chce się mieć wielki telefon, żegnamy się z wygodą użytkowania. Tymczasem jutro zamawiam dla siebie mniejszą szóstkę.
Update 2014.10.27
Domagaliście się zdjęcia portfela żony? Proszę bardzo! Mieści się do niego iPhone 6 plus i jeszcze mnóstwo innych rzeczy.