Jeśli jeszcze nie wiecie, to Dropbox w końcu ugiął się pod presją konkurencji i znacząco obniżył cenę za gigabajt czy wręcz terabajt miejsca w swojej chmurze.

Teraz za 99 euro lub 99 dolarów jeśli mieszkacie w USA) rocznie możecie cieszyć się powierzchnią właśnie 1 terabajta. Zastanawiam się do czego mógłbym wykorzystać tak dużą chmurę. Na pewno nie mógłbym synchronizować z dyskiem mojego Maca tego, co w tej chmurze bym trzymał (w żadnym z moich Maców nie ma tak dużych dysków).

Nie ukrywam, że irytuje mnie zastosowany przez Dropboksa - ale też stosowany przez wiele innych firm - przelicznik 1 dolar = 1 euro. 99 dolarów to jednak nie jest 99 euro - w naszym przypadku różnica wynosi około 100 złotych, a to jednak dość sporo. Dropbox niby argumentuje, że aktualizacja cen dotyczyła tylko USA, ale dalej za tę samą usługę posiadać amerykańskiej karty kredytowej zapłaci 99 dolarów, a na przykład ja czy Wy, 99 euro.

Wspomnę tylko jeszcze, że wersja pro to nie tylko sama pojemność ale dodatkowe funkcjonalności, jak na przykład możliwość nadawania uprawnień do plików, czy możliwość ochrony hasłem udostępnionego pliku jak i określania daty ważności kierującego do niej linku. Użytkownicy Dropbox Pro mają mieć także możliwość zdalnego wyczyszczenia powiązanego z kontem urządzenia mobilnego, które na przykład uległo kradzieży.

Dobrze, ze Dropbox wreszcie zaktualizował swoją ofertę, choć i tak można jeszcze kręcić nosem, np. porównując ją z ofertą Microsoftu Office 365 Personal. Tam za 299 zł rocznej opłaty otrzymujemy także 1 TB miejsca w chmurze, a także subskrypcję aplikacji pakietu Office 365 na jeden komputer i jedno urządzenie mobilne (szczegółowa oferta dostępna jest TUTAJ .

Kręcę nosem na cennik Dropboksa ale i tak przy nim zostaję, choć z oferty na 1 terabajt nie skorzystam, bo zwyczajnie nie potrzebuję takiej powierzchni. Próbowałem różnych chmur, właściwie na większości z nich mam konto (Google Drvie OneDrive, Box i inne) ale ostatecznie zostałem właśnie przy Dropboksie. Powodem mojej decyzji było przede wszystkim wsparcie tej usługi przez ogromną liczbę aplikacji. Korzystam też oczywiście z iCloud, ale tylko w przypadku firmowych aplikacji Apple.

Więcej o Dropbox Pro dowiecie się TUTAJ .