NPD DisplaySearch opublikowało w ostatnich dniach ciekawy raport, w którym przewiduje spadek udziału w rynku tabletów urządzeń z ekranami od 7 do 7,9 cala, w tym iPada mini. Ma być to spowodowane m.in. rosnącą popularnością większych smartfonów, tzw. "phabletów".

W 2013 roku mniejsze tablety stanowiły 58% dostaw wszystkich tego typu urządzeń. W najbliższych latach ich udział w rynku ma się jednak wyraźnie zmniejszyć, a w 2018 roku urządzenia z ekranami o przekątnych liczących od 8 do 10,9 mają zyskać przewagę. Przyczyną tych zmian ma być rosnąca popularność większych smartfonów. Zdaniem NPD DisplaySearch tendencja ta widoczna jest już na rynku chińskim i rynkach wschodzących.

Wśród flagowych modeli smartfonów wielu popularnych marek faktycznie dominują urządzenia z ekranami o przekątnych liczącymi 4,7, 5 a nawet więcej cali. Największe z nich - nie bez przyczyny zwane są "phabletami" - mogą faktycznie stanowić alternatywę dla osób, które nie chcą ze sobą nosić dwóch różnych urządzeń. Rodzi się jednak pytanie czy urządzenia tego typu rzeczywiście zyskują na popularności, czy jest to jedynie presja producentów, którzy ścigają się nie tylko na parametry swoich urządzeń, ale także właśnie na wielkość ekranów i czy ewentualne wprowadzenie przez Apple iPhone'ów z ekranem 4,7 i 5,5 cala nie jest tylko i wyłącznie poddaniem się presji konkurencji?

Interesujące jest też to, jak długo jeszcze producenci smartfonów będą powiększać ekrany tych urządzeń. W przypadku Apple można śmiało założyć, że wprowadzona wraz z iPhone 6 wielkość ekranu nie zmieni się wraz z hipotetycznym iPhonem 6s. Co jednak dalej? Czy przekątna ekranu w iPhone 7 przekroczy 6 cali? I czy w takiej sytuacji istnienie iPada mini stanęłoby pod dużym znakiem zapytania i mogłoby oznaczać unifikację obu linii tych urządzeń? Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Sądzę, że czekająca nas w najbliższych miesiącach zmiana wielkości ekranu w iPhone'ach będzie ostatnią, a iPad mini dalej będzie cieszyć się popularnością.

Zwiększanie długości przekątnej ekranu to zdecydowanie ślepa uliczka w rozwoju smartfonów. Zdecydowanie bardziej ciekawie wygląda przyszłość jeśli chodzi o możliwości zarówno samych ekranów, jak i smartfonów. Ich długość pracy na baterii, wydajność procesorów i współpracę z innymi urządzeniami. W całkiem bliskiej przyszłości to smartfony mogą okazać się podstawowym narzędziem pracy i rozrywki, a inne urządzenia, jak komputery stacjonarne, laptopy, tablety i telewizory jedynie akcesoriami rozszerzającymi ich możliwości. Podejrzewam, że w przypadku niektórych użytkowników ta zmiana już się dokonała.

Źródło: NPD DisplaySearch