Co było pierwsze? Jajko czy Flappy Bird? Z pewnością "głupie" proste gry są tak stare jak komputery, no bo czy River Raid na Atari było skomplikowane? Wspomniałem Flappy Bird bo to gra, która odniosła ogromny sukces, zanim jej autor nie wycofał jej za App Store. Proste zasady i obsługa, ładna ale staroświecka grafika, to połowa recepty na sukces. Drugą część stanowi pomysł. Zdecydowanie dobry pomysł miał Paweł Kitajewski, twórca gry Timberman dla iPhone'a i iPada.



Timberman to - jak je określam - "głupia gra". Nie jest to bynajmniej krytyka czy określenie pejoratywne. Głupia gra, to dla mnie określenie gry bardzo prostej względem zasad właśnie, zwykle pozbawionej fabuły czy wprowadzającej do gry historii i posiadającej prostą (ale ładną) grafikę i oprawę dźwiękową, a do tego tak wciągającej, że po kilku godzinach odrzucamy iPhone'a czy iPada burcząc pod nosem "co za głupia gra!". Tak właśnie jest z Timberman.



Wcielamy się w niej w drwala, który ścina ogromne drzewa (może są to sekwoje wieczniezielone - zwane pod krótszą nazwą "redwood") na plasterki - niczym zbójcerz Hegemona (miłośnicy komiksów Kajko i Kokosz wiedzą o co chodzi). Czas ucieka, trzeba więc uwijać się z robotą, uważając przy tym na gałęzie. Jeśli gałąź drzewa spadnie na łeb drwala to już po nim. Za każdy ścięty plasterek dostajemy trochę czasu. Ten przedstawiony jest w postaci czerwonego wskaźnika u góry ekranu.

Ścinamy plasterki drzewa, przechodzimy do kolejnych poziomów i odblokowujemy kolejnych drwali. Wśród nich znalazł się m.in. Jason, Mr. T., jest też wiking imieniem Olaf. Prośba do Pawła Jędrysiaka o dodanie właśnie jakiegoś zbójcerza z komiksów "Kajko i Kokosz" (którzy ścinali pnie "na plasterki").



Gra Timberman dostępna jest w dwóch wersjach - darmowej i płatnej Gold Edition. Testowałem właśnie tą ostatnią.

Timberman dla iPhone'a i iPada w App Store za darmo:

Pobierz z App Store

Timberman Gold Edition dla iPhone'a i iPada w App Store w cenie 0,89 €:

Pobierz z App Store