Touch ID to bez wątpienia jedna z najlepszych funkcji iPhone'a 5S. Przekonałem się przez ostatnie kilka tygodni, że korzystanie z czytnika przyspiesza i ułatwia pewne procesy. Przyspiesza proces odblokowywania. Wystarczy że nacisnę przycisk Home i przytrzymam na nim palec. Najbardziej przydaje się podczas zakupów w App Store, kiedy nie muszę wklepywać długiego, złożonego z małych i dużych liter znaków oraz cyfr. Zauważyłem jednak już po kilku dniach, że dość często czytnik ma problemy z zeskanowaniem mojego kciuka, skutkuje to tym, że muszę wprowadzać kod odblokowania lub hasło do App Store. Przyczyny są różne, zwykle jednak jest to zabrudzony przycisk Home. Dość często łapałem się więc na tym, że przecierałem go skrawkiem mojej koszulki.



Okazuje się jednak, że poza dbaniem o jego czystość można w prosty sposób poprawić dokładność skanowania. iPhone 5S pozwala na zapamiętanie map linii papilarnych pięciu różnych palców. Równie dobrze jednak możemy zeskanować w ten sposób dwa lub więcej razy ten sam palec, którym najczęściej odblokowujemy iPhone'a. Dodanie drugiej mapy linii papilarnych tego samego palca znacznie poprawia dokładność odczytu, zmniejszając prawdopodobieństwo błędu skanowania.

Kolejne palce możemy dodać w Ustawieniach, w zakładce Ogólne / Touch ID i Kod.



Drugi skan dodałem tydzień temu, od tego czasu problemy z błędami skanowania zostały znacznie ograniczone.

Podpatrzone na Macworld