Gdy pojawiły się zapowiedzi "North & South" na iOS ucieszyłem się, bo pomysł wskrzeszania hitów retro na iOS jest naprawdę fantastyczny. Pech chciał, że jednak zapomniałem o tej grze i trafiłem przez przypadek na nią kilka tygodni temu i przyznam się, że się zawiodłem.

W 1989 roku Inforgames wydała grę "North & South" na Amigę. Jak wielu, uległem magii tej gry i wspólnie z kuzynem toczyliśmy walki na terenie Ameryki Północnej, stłoczeni przy niewielkiej klawiaturze Amigi 600. Gra szybko zyskała sobie miano kultowej i pojawiła się nawet na takie platformy, które teoretycznie odchodziły już w zapomnienie (C-64 i Atari ST).


Wersja z Amigi

Jak podają wszelkie źródła, jest to gra strategiczna z elementami zręcznościowymi. W dobie dzisiejszych gier strategicznych nazwałbym ja zręcznościową z niewielkimi elementami strategicznymi. Gra przenosi nas w czasy wojny secesyjnej w której obejmujemy dowództwo jednej ze stron a naszym celem jest wyeliminowanie przeciwnika. Ruch jednostek to element czysto strategiczny natomiast sama walka to element bardziej zręcznościowy.

W 2012 roku gra została wskrzeszona na iOS. Gdy pojawiły się zapowiedzi "North & South" na iOS ucieszyłem się, bo pomysł wskrzeszania hitów retro na iOS jest naprawdę fantastyczny. Pech chciał, że jednak zapomniałem o tej grze i trafiłem przez przypadek na nią kilka tygodni temu i przyznam się, że się zawiodłem.

Grafika

Grafika współczesnej edycji ma ten sam, schematyczny charakter co w wersji klasycznej, jednak oczywiście ma zdecydowanie więcej detali, powinna się podobać. Jedyną zmianą jaką zauważyłem, jest zmiana przy zdobywaniu fortu przeciwnika.


Stary fort


Nowy Fort

O ile w wersji klasycznej, zdobywanie fortu polegało na bieganiu po dachach, o tyle w nowej edycji strzelamy do wyskakujących z za osłon przeciwników. Gra posiada dwie wersje graficzne - zwykła i HD.

Dźwięk

Niestety producent chyba nie pokusił się o dodanie oryginalnej, całkiem dobrej oprawy dźwiękowej. Pewne elementy pochodzą z oryginału, pewne elementy stworzono od nowa. Do tego dochodzą oczywiście zdecydowanie lepsze odgłosy bitewne.

Grywalność

Jak wiadomo, choć dla niektórych autorów to chyba ciągle wielka tajemnica, o sukcesie gry stanowi jej grywalność, oprawa graficzna i dźwiękowa - raczej w takiej kolejności. Niektórzy uważają, że dwa ostatnie elementy powinny być pierwsze - błąd !
Klasyczna wersja "North & South" doskonale znała ta zasadę i gra była popularna nie tylko na Amidze z wypasioną grafiką, ale także na platformach o znacznie mniejszym potencjale graficznym i dźwiękowym.
W przypadku wersji na iOS autorzy trochę zapomnieli o tym elemencie.

W wersji darmowej nie mamy grafiki HD, otrzymujemy możliwość grania tylko w jednym roku wojny secesyjnej, gra ma irytujące spowalniacze (odliczanie od 10 sekund do 0) przed zakupem wojska czy ruchem jednostki.

Wersja płatna oferuje nam grafikę HD, umożliwia rozpoczęcie walki w dowolnym okresie wojny secesyjnej (w różnych okresach strony miał przewagę lub mogło dojść do przysłania posiłków ze Starego Kontynentu) no i oczywiście nie ma spowalniaczy.

Obydwie wersje oferują trzy stopnie trudności i w tym zaczyna się problem. Niestety sterowanie oddziałami podczas bitwy jest moim zdaniem nieco chybione. Aby przesunąć jednostkę, musimy palcem przeciągnąć ją na interesującą pozycję. Aby nasze oddziały zaatakowały wroga, musimy wskazać palcem jednostkę którą ma atakować. Niestety, mimo iż posiadam podobno szczupłe palce, często nie widziałem co się dzieje na planszy gdyż konieczność sterowania oddziałami przesłania pole walki, czasem uniemożliwiając wręcz ocenę sytuacji. A przypominam, że walka jest elementem zręcznościowym a nie strategicznym i liczy się czas.

Podobnie rzecz się ma przy zdobywaniu fortu przeciwnika. Nasz wojak z rewolwerem musi strzelać do wychylających się z za osłon przeciwników. Strzał odbywa się po najechaniu na wroga celownikiem sterowanym palcem. Problem w tym, że kierując kołem celownika, palcem zasłaniamy cel.

Taki system kontroli gry powoduje, że powyżej poziomu słabego ciężko jest cokolwiek "ugrać" a najłatwiejszy poziom to niestety także katastrofa bo jest zbyt łatwy. W trakcie bitwy przeciwnik głupio szarżuje na wprost a dwie salwy armatnie potrafią zmusić lekko nadszarpnięte oddziały przeciwnika do ucieczki. Zdarzało mi się, że z 1 koniem, 2 piechurami i 1 armatą zmuszałem do odwrotu 6 piechurów, 4 konie i 2 działa.

Podsumowanie

"North & South" jest przykładem, iż nie wszystko da się przenieść na ekrany dotykowe lub nie wszyscy potrafią przystosować stare produkcje do współczesnych technologii. Gra mimo że ładna graficznie i ciekawa dźwiękowo ma fatalny system kierowania w mojej ocenie zabijający cała przyjemność grania. Dodatkowo w darmowej wersji pełno jest irytujących spowalniaczy. Wersja płatna, mimo iż ma grafikę HD i nie ma spowalniaczy nie wnosi nic jeśli chodzi o sama grę i w mojej ocenie nie jest warta 2.69 Euro.

Wersja darmowa "North and South" w App Store
Wersja płatna "North and South" w App Store