Od początku maja roku 2012 gracze na całym świecie byli bombardowani informacjami prasowymi na temat nowego killer’a na platformę iOS. Mowa tutaj o pierwszoosobowej strzelaninie N.O.V.A. 3 od studia Gameloft. Wszelkie informacje oraz trailer’y przedstawiały ten tytuł jako absolutnego dominatora wśród przenośnych FPS’ów, a marketingowcy nazwali go nawet „mobilnym Crysis’em”. Czy aby na pewno huczne zapowiedzi mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości? Sprawdźmy to.

Akcja gry rozpoczyna się cztery miesiące po wydarzeniach z części drugiej. Bohater ludzkości, Kal Waldin ponownie zostaje wezwany na misję ratowanie ziemskiej cywilizacji przed inwazją obcych. Tym razem naszą walkę o przetrwanie rozpoczynamy na ulicach San Francisco, w którym to trwa zmasowane uderzenie wrogich sił pozaziemskich. Tak więc nasz bohater przywdziewający super kombinezon zapewniający mu nadludzkie moce oraz wyposażony dodatkowo w arsenał, którego nie powstydziła by się polska armia, zaczyna anihilację obcych.

Poruszamy się naszym bohaterem używając wirtualnej gałki analogowej umiejscowionej po lewej stronie ekranu. Za rozglądanie odpowiada natomiast jego prawa część. Również tam są umiejscowione pozostałe elementy interfejsu odpowiedzialne między innymi za strzelanie, skakanie, zmianę broni czy przybliżanie widoku. Niestety ich dość ciasne rozlokowanie sprawia, iż często zdarza się przycisnąć nieodpowiednią komendę i zamiast strzelać podskakujemy lub używamy mocy specjalnej. Gameplay jest niestety dość toporny. FPS’y to gatunek gier, który bezwzględnie udowadnia, iż brak fizycznych kontrolerów skutecznie obniża satysfakcję z zabawy. Mazanie po ekranie jest bardzo nieprecyzyjne i prawdziwą sztuką jest trafienie przeciwnika. Lekarstwem na tę przypadłość jest opcja aim assist, która lekko naprowadza celownik broni na przeciwników, szczególnie pomocna gdy używamy przybliżenia. Wydarzenia podczas gry są bardzo dynamiczne. Często odczuwamy uczucie jakbyśmy byli osaczeni przez wroga. Niestety ze względu na nieprecyzyjne sterowanie, uczuciu osaczenia towarzyszy wrażenia jakbyśmy tylko obserwowali toczące się wydarzenia, a nie uczestniczyli w nich jako największy zabijaka w galaktyce. Brak możliwości błyskawicznej reakcji na zagrożenia, dostępnej na innych platformach przy użyciu myszki bądź pada mocno zniechęca do gry w FPS’y na ekranach dotykowych.

N.O.V.A 3 to jeden z najlepiej wyglądających tytułów na iOS. Grafika robi wrażenie, jednakże spodziewałem się dużo więcej po szumnych zapowiedziach tego tytułu. Lokacje są duże i wiarygodnie przestawiają zniszczone miasto bądź też statek kosmiczny, choć jeśli chodzi o to drugie to nigdy na taki mnie byłem i podpowiada mi to wyłącznie wyobraźnia. Niestety z powodu wielkości map twórcy musieli podzielić je na mniejsze części, co skutkuje tym, iż od czasu do czasu pojawia się irytujący napis „loading”. Wspomniane doczytywania trwają z reguły 15-20 sekund, co podczas intensywnej akcji potrafi zdenerwować. Wszystkie wybuchy, wystrzały oraz pozostałe efekty dźwiękowe są świetne, jednak aby to usłyszeć należy grać w słuchawkach. Niestety gra zawiera błędy techniczne. Podczas rozgrywki zdarza się wypaś z mapy. Nasza postać spada w nieskończoność obserwując budynki niknące w przestworzach. Jedynym ratunkiem w takiej sytuacji jest restart rozgrywki od ostatniego checkpoint’u. Tryb single player zawiera 10 poziomów podczas, których będziemy przemierzać całą galaktykę. Całość przejścia zajmuje około 6-7 godzin.

Gra zawiera również tryb multi player zawierający system rang stworzony na wzór innych strzelanin – im więcej zabić tym więcej punktów doświadczenia, a dzięki temu wyższa ranga. Do wyboru mamy 6 trybów rozgrywki na 6 mapach, które są zaskakująco duże. Teoretycznie może grać aż do 12 graczy na raz, jednakże ciężko trafić na taką potyczkę i zwykle gra się z 4-5 przeciwnikami. W połączeniu z dużymi mapami skutkuje to tym, iż trzeba się nieźle nabiegać żeby znaleźć kogoś do odstrzału. W tym trybie cały swój potencjał pokazują roboty oraz pojazdy niewykorzystane w odpowiedni sposób w single’u. Ich użycie błyskawicznie zmienia układ sił na mapie. Niestety na testowym iPod’zie 4G widoczność w multi jest znacznie ograniczona przez mgłę. Podobno ten problem nie występuje na najnowszych iPhone’ach oraz iPad’ach, jednakże z powodu braku możliwości grania na nich nie mogę tego zapewnić. Jednocześnie proszę o ewentualne potwierdzenie tego w komentarzach przez grających na wspomnianych urządzeniach. Wiele do życzenia jest również w kwestii stabilności rozgrywki. Wielokrotnie zdarzało mi się, iż potyczki były przedwcześnie kończone z powodu utraty połącznia z serwerem.

Recenzowany tytuł można podsumować zdaniem – miał być hit, wyszedł… niedopracowany tytuł. Gameloft udowodnił, że grafika w grze to nie wszystko. Liczy się przede wszystkim grywalność, a tego niestety tutaj brakuje. Przede wszystkim zawodzi sterowanie za pomocą ekranu dotykowego, ale to jest nie do przeskoczenia na platformie iOS. Twórcy wypuścili tytuł, który zawiera irytujące błędy, a rozgrywka w trybie multi player, który miał być głównym punktem programu, jest mocno ograniczona przez puste mapy oraz niestabilne serwery. Czy N.O.V.A. 3 to „mobilny Crysis”? Zdecydowanie nie! Ocena 3.