Targi IFA to jedna z największych tego typu imprez na świecie. Co roku przyciąga do Berlina zarówno dużych światowych graczy na rynku szeroko pojętej elektroniki konsumenckiej, jak i tych mniejszych czy wręcz maluczkich, a także tłumy odwiedzających. Nie inaczej było tym razem, przynajmniej w branży urządzeń mobilnych.

Wyjątkiem jest oczywiście Apple. Firma konsekwentnie od wycofania się z jedynej imprezy targowej, w której uczestniczyła przez lata - Macworld (co przyczyniło się do drastycznego zmniejszenia się rangi tej imprezy do swoistego święta zagorzałych fanów) nie bierze udziału w żadnych tego typu wydarzeniach. Produkty Apple i przeznaczone dla nich akcesoria są jednak widoczne na każdym kroku. Choć na IFA prezentują swoje komputery takie firmy jak m.in. Acer, Lenovo, czy Samsung, to jednak na większości stoisk targowych jeśli stoi już jakiś komputer, to jest to zwykle MacBook Pro, MacBook Air lub iMac. Relacjonujące targi grono dziennikarzy i blogerów także zdecydowanie bardziej preferuje sprzęt Apple. Szeroką ofertę akcesoriów, przede wszystkim jednak dla iPhone'ów i iPadów prezentują także mniejsi czy więksi i bardziej znani producenci. Tutaj dalej przeważają urządzenia, które stają się nieodłączonym elementem tzw. "mobilności" - zewnętrzne baterie. Tak, jak rok temu wybór jest ogromny. Są baterie w postaci nakładek na iPhone'a, są też zewnętrzne power banki w postaci kostek różnej wielkości i pojemności. Przemierzając codziennie kilometry hal targowych i prowadząc relację na żywo także i redakcja MyApple nie mogła obejść się bez tych akcesoriów.

Równie licznie prezentowane są na IFA wszelkiej maści etui, pokrowce. Jeśli tylko ktoś korzysta z tego typu galanterii, to ma w czym wybierać. Akcesoria te wykonane są z różnych materiałów, od skóry po plastik.

Na targi IFA nowe akcesoria przygotował m.in. dobrze znany producent klawiatur i myszek, firma Logitech. Zaprezentował on nową stacjonarną klawiaturę K480 bluetooth obsługującą do trzech urządzeń wyposażoną w wycięcie do umieszczania w nim smartfonów czy tabletów. Przyciąga ona wzrok swoją formą w tym wygodnym kołowym przełącznikiem wyboru sparowanych z nią urządzeń.

Interesująco prezentuje się też nowy bezprzewodowy dysk mobilny WD z WiFi i czytnikiem kart SD - MyPassport Wireless, pozwalający na korzystanie z niego przez maksymalnie osiem urządzeń (w przypadku streamingu filmów ilość urządzeń ograniczona jest do czterech). Wydaje się to świetnym rozwiązaniem nie tylko na rodzinne wyjazdy ale także podczas grupowej pracy poza biurem (np. wyjazdów redakcji MyApple na różne konferencje).

Wspomnieć też wypada o nowościach od Withings. Firma ta zaprezentowała ciekawe urządzenie wielorakiego zastosowania, łączące kamerę HD z czujnikiem jakości powietrza. Home - bo tak się ono nazywa - może służyć jako domowy monitoring.

Withings prezentowało też swój stylowy, produkowany w Szwajcarii zegarek wyposażony w tarczę mierzącą procentowy postęp w realizacji wybranej aktywności fizycznej (wybieranej za pomocą firmowej aplikacji dla iOS).

Wśród różnego rodzaju innych gadżetów prezentowanych w Berlinie wyróżnia się ciekawa realizacja idei "Internet of Things" w postaci zestawu urządzeń zwanych Mother (matka) i cookies (ciasteczka).

Te drugie umieszczane na różnego rodzaju urządzeniach i przedmiotach domowych mierzą związaną z nimi aktywność użytkownika i przesyłają do swego rodzaju huba, wspomnianej już matki - Mother. Rozwiązanie nie korzysta z technologi iBeacon, dzięki czemu każde ciasteczko pozwala na rejestrację różnych parametrów.

Producenci akcesoriów poza iPhone'ami zauważają przede wszystkim samrtfony Samsunga. Ich użytkownicy mają właściwie niemal identyczny wybór jak ci korzystający z produktów Apple. Wspomnieć tutaj wypada m.in. o nowościach Olloclip. Firma wypuściła zestaw obiektywów 4 w 1 dla iPada Air i mini oraz dla Samsunga Galaxy S5. Nic w tym dziwnego. To właśnie Samsung przyciągnął najwięcej uwagi nowościami, które zdecydował się zaprezentować w Berlinie podczas targów IFA lub tuż przed nimi. Mowa tutaj o nowych phabletach Galaxy Note 4, Galaxy Note Edge, zegarku Gear S, okularach do wirtualnej rzeczywistości (będącymi akcesorium do wspomnianego już Note 4) Gear VR i wreszcie o smartfonie Galaxy Alpha.

Ten ostatni to zdecydowanie najładniejszy obecnie telefon z Androidem. Nie trudno oczywiście o porównanie z iPhonem 5 lub 5s - Alpha posiada bardzo ładnie wykonaną metalową ramkę, przypominającą te właśnie smartfony Apple - widać jednak, że w Samsungu w końcu ktoś zaczął myśleć o dobrym wzornictwie produktów.

Wizualnie nie ma się o co do Galaxy Alpha przyczepić, poza wspomnianym porównaniem do iPhone'a. Urządzenie posiada ekran o przekątnej liczącej 4,7 cala - to chyba absolutne maksimum dla wygodnej obsługi. Trudno ocenić produkt po kilkunastominutowej zabawie na stoisku, na pierwszy rzut oka wszystko jest jednak dopracowane, a sam system działa bardzo szybko.

Samsung postawił też na rozmach. Zajął chyba największą halę w całym kompleksie Berlin Messe (dwa razy większą niż w roku ubiegłym), która przyciągnęła tłumy odwiedzających. Nie ma się co dziwić, pokazywał tam sporo nowości. Poza urządzeniami mobilnym zaprezentował m.in. ogromy, bo liczący 105 cali telewizor z wyginanym ekranem. Trudno jednak oczekiwać by znalazł szerokie grono nabywców. Jego cena może osiągnąć nawet 120 tysięcy dolarów.

Sporo nowości, choć już nie tak spektakularnych zaprezentowało Sony. Najbardziej interesującą jest QX1 swego rodzaju wyposażone w matrycę (o rozdzielczości 20,1 megapikseli) "body" nakładanego na smartfony cyfrowego aparatu z systemem montowania obiektywów z serii E, a przy zastosowaniu odpowiedniej nakładki na stosowanie obiektywów z serii A. Pamiętać trzeba, że nie są to tanie zabawki (cena każdego elementu oscyluje w granicach 400 dolarów).

Sony zaprezentowało także najnowszy smartfon Xperia Z3 z ekranem o przekątnej 5,2 cala i kamerą o rozdzielczości 20,7 megapikseli. Wizualnie urządzenie nie wyróżnia się jednak niczym szczególnym.

Partnerem relacji jest ING Bank Śląski, twórca aplikacji mobilnych na smartfony ING BankMobile i tablety ING BankMobile HD