Targi CeBIT w Hanowerze to jedna z największych, jak nie największa impreza tego typu na świecie. W 14 halach wystawowych Messegelände Hannover prezentują swoją ofertę firmy IT z całego świata. Redakcja MyApple już drugi raz relacjonuje to wydarzenie.

Dwie duże hale wystawowe zajmują głównie dalekowschodni producenci wszelkiej maści akcesoriów zarówno dla komputerów jak i urządzeń mobilnych. Dominują tutaj firmy pochodzące z technologicznego zagłębia Chin - miasta Shenzhen. Są to przede wszystkim producenci słuchawek, zewnętrznych baterii, przystawek telewizyjnych i konsol gier na Androidzie, a także - co bardzo rzuca się w oczy - różnego rodzaju mniej lub bardziej "inteligentnych" zegarków.

Zewnętrzne baterie oraz głośniki Bluetooth dostępne są w różnych kolorach i kształtach. Momentami ma się wrażenie, że wchodzi się do sklepu odzieżowego czy obuwniczego. Klientów najwyraźniej można przyciągnąć tylko opakowaniem.

Niektóre produkty są jednak dość ciekawe, a przynajmniej pomysłowe. Wspomnieć tutaj wypada modułową baterię, której pojemność można zwiększać, dodając poszczególne moduły niczym klocki.

Są także firmy prezentujące projektory, od dużych po wersje kieszonkowe współpracujące ze smartfonami. Nie zabrakło także producentów myszek i klawiatur - tych ostatnich zarówno przeznaczonych dla urządzeń mobilnych, jak i komputerów. Ciekawie prezentują się klawiatury wykonane w dużej części z bambusa. Na stoisku znaleźć można zarówno modele dla komputerów PC jak i Mac, a także dla iPada.

Niektóre z oferowanych produktów są bardziej, inne mniej praktyczne, choć czasami pomysłowość dalekowschodnich producentów zaskakuje. Wspomnieć tutaj wypada o specjalnym uchwycie dla iPhone'a 5/5S/5C do wykonywania zdjęć "selfie", wyposażonym w przycisk wyzwalacza. Z jednej strony wydawać by się mogło, że jest to całkiem praktyczne akcesorium. Z drugiej jednak kto będzie nosił coś takiego w kieszeni?

Niestety większość produktów prezentowanych przez te dalekowschodnie firmy cechuje jedno - koszmarne wręcz wzornictwo. Większość urządzeń i akcesoriów wygląda - delikatnie mówiąc - tandetnie. Stoiska także nie robią specjalnie dobrego wrażenia. Najwyraźniej producenci z Chin, Tajwanu czy Korei nie inwestują we wzornictwo. Całkiem możliwe, że zatrudnienie dobrego projektanta znacznie podniosłoby cenę tych urządzeń.

Wśród tej masy jednakowych stoisk i tandety są oczywiście perełki - choć to określenie trochę na wyrost. Mowa tutaj o stoisku prezentującym klawiatury i myszy dla graczy marki Bloody. Choć wzorniczo są to urządzenia dalekie od filozofii Apple, to jednak wyglądają zdecydowanie najlepiej ze wszystkich wystawianych przez dalekowschodnich producentów.

Opuszczając wspomniane hale znaleźć można zdecydowanie ciekawsze ekspozycje jak i produkty. Warto zatrzymać się przy dużym stoisku firm DJI, która prezentuje mniejsze i większe zdalnie sterowane drony, przeznaczone przede wszystkim do rejestracji wideo z lotu ptaka. Każdy z nich wyposażony jest w specjalną żyroskopową stabilizację kamery. Mniejsze modele wyposażone są w kamerki GoPro, te większe w masywne lustrzanki.

Swoje stoiska mają niektórzy bardziej znani producenci akcesoriów dla urządzeń mobilnych. Firma Photofast zaprezentowała nową wersję swojej uniwersalnej pamięci przenośnej (pendrive) dla iPhone'a i iPada i urządzeń z systemem Android. Z jednej strony wyposażona jest ona we wtyczkę Lightning, z drugiej we wtyczkę micro USB. Ciekawym rozwiązaniem jest też uniwersalna stacja dokująca dla starszych urządzeń z iOS oraz tych nowszych, z gniazdem Lightning, wyposażona także w moduł pamięci, pozwalający na łatwy backup zdjęć i innych plików za pośrednictwem dedykowanej aplikacji.

W osobnej hali prezentowane są rozwiązania przeznaczone dla inteligentnych domów. Tutaj duże stoisko ma polska firma Fibaro, na której prezentowany jest m.in. termostat Nest.

W kolejnej hali skupiono wszelkiej maści firmy zajmującej się telekomunikacją i transmisją bezprzewodową (choć nie tylko). Tutaj zdecydowanie największe stoisko ma TP-Link.

Tegorocznym partnerem CeBIT jest Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Wydaje się, że kraj ten nie przemyślał swojej strategii promocyjnej na tę imprezę. Informacje i plakaty nie rzucają się w oczy. Słychać tylko tu i ówdzie szkockiego dudziarza, który raz umila czas swoją muzyką, inny razem zwyczajnie przeszkadza (przypadkiem wszedł do hali konferencyjnej podczas wywiadu ze Stevem Wozniakiem). Krajem, który przypomina osobie niemal na każdym kroku i którego banery rzucają się wszędzie w oczy jest Polska. Ma się wrażenie, że to Polska jest tegorocznym partnerem CeBIT (była nim w roku ubiegłym).

Polskie stoisko wygląda imponująco - zdecydowanie lepiej niż na Mobile World Congress w Barcelonie. Nic w tym dziwnego. CeBIT to zdecydowanie większa, a i pewnie bardziej prestiżowa impreza.

Gwoździem programu dzisiejszego dnia był wywiad ze Stevem Wozniakiem. Sala konferencyjna pękała w szwach.

Steve nie opowiadał tym razem o początkach Apple - co często jest tematem jego wystąpień. Pytany był o to, jak jego zdaniem radzi sobie Tim Cook i jaka jest obecna kondycja Apple. Uważa on, że za wcześnie oceniać Cooka, który pełni rolę CEO dopiero od 2,5 roku i jego zdaniem bardzo ciężko pracuje.

Prowadzący rozmowę najwyraźniej nie mógł się doczekać nowych produktów - jego zdaniem wciąż rozmawia się głównie o iPhone. Woz pytany był także o palące kwestie bezpieczeństwa w świetle afer związanych z masową inwigilacją prowadzoną przez NSA. On sam ufa Apple, choć nie w stu procentach. Uważa też, że NSA raczej nie ma tzw. tylnych drzwi, dających dostęp tej agencji do danych o użytkownikach urządzeń Apple, czy ich korespondencji. Pozytywnie wypowiedział się o Snowdenie, który jego zdaniem miał odwagę poświęcić się dla gwarantowanej przez konstytucję USA wolności obywateli.

Woz nie omieszkał też skrytykować mediów, które przekręcają jego słowa - zwłaszcza "could" (mogłoby) na "should" (powinno), kiedy mówi o Apple. Chodzi tutaj o jego wypowiedź, że Apple mogłoby wypuścić iPhone'a z systemem Android. Chwilę później dodał, że Apple mogłoby wejść ze sklepem z multimediami - iTunes Store - także na platformę Android. Poza Apple Woz zafascynowany jest sztuczną inteligencją i rozpoznawaniem głosu. Wspomniał, że w przyszłości komputer będzie najlepszym przyjacielem człowieka. Od razu na myśl przyszedł nam film " Ona ".

W realizacji tego przedsięwzięcia pomogli nam:

|

Zapis naszej relacji Live znajdziecie TUTAJ