Już za dwa dni swoją premierę będzie mieć film pod tytułem "iSteve", mający być pastiszem na dwa inne pełnometrażowe filmy biograficzne o Stevie Jobsie. Na tę okoliczność właśnie Bloomberg przeprowadził krótki wywiad z producentem tego filmu, Allison Hord.

Jak wspomina, idea godzinnego filmu rozwinęła się z pomysłu na fałszywy zwiastun żartujący z przygotowywanych filmów biograficznych o Jobsie. Jego scenariusz powstał w trzy, a zdjęcia zajęły kolejne pięć dni. Chodziło też o to, by "iSteve" był faktycznie pierwszym filmem o Stevie Jobsie, jaki zostanie pokazany szerszej publiczności (JOBS z Ashtonem Kutcherem i Joshem Gadem w rolach Jobsa i Wozniaka miał swój pokaz przedpremierowy na festiwalu filmowym Sundance w styczniu bieżącego roku). Przypomnę, że w Steve'a Jobsa wcielił się Justin Long, dobrze znany choćby z serii reklam Get a Mac, który tydzień po tym, jak dowiedział się o tym projekcie, już był na planie zdjęciowym. Steve'a Wozniaka zagrał Jorge Garcia, znany głównie z serialu Lost.

W serwisie Funny Or Die pojawiły się już plakaty filmu, przedstawiające jego głównych bohaterów.

Źrodło: TUAW