To pierwszy raz gdy odwiedzam Hannover i targi CeBIT. Nie spodziewałem się czegoś szczególnie wyjątkowego. Zdawać by się mogło, że na targach technologicznych wystarczy pokazać kilka komputerów, telewizory, dyski i inne urządzenia zasilane prądem. I tu moje duże zaskoczenie w ocenie CeBITu
Na halach targowych Deutsche Messe obok spotkań czysto biznesowych ważnym aspektem jest promocja państw oraz wykłady zgłębiające zagadnienia technologiczne. W tym roku patronem CeBITu jest Polska, dlatego można było usłyszeć w wielu miejsca nasz język i zobaczyć polskie flagi. Zapewne dlatego, te targi postrzegam dość wyjątkowo.

Targi z rozmachem

Przy rejestracji w sekcji prasowej pani zapytała nas, czy chcemy otrzymać listę wystawców. Dla osób próbujących ogarnąć w krótkim czasie najciekawsze miejsca jest to niezbędny podręcznik. Wiedzieliśmy, że na targach jest dużo firm, ale książka z prawie 250 stronami zapisana drobnym drukiem była solidnym zaskoczeniem.

W siedemnastu halach mamy setki wystawców prezentujących swoje produkty. Żeby móc w łatwiejszy sposób zobaczyć rzeczy które nas interesują targi podzielono na cztery grupy: CeBIT pro (rozwiązania dla biznesu), CeBIT gov (rozwiązania dla sektora społecznego), CeBIT lab (nowe technologie) oraz CeBIT life (cyfrowe życie). Czuć rozmach z jakim przygotowano te targi. Bez wątpienia jest to jedno z największych wydarzeń technologicznych na świecie.

Najwięksi i najmniejsi ze świata IT

Na CeBIT znajdziemy chyba wszystkich, którzy w świecie IT coś znaczą. Takie firmy jak IBM, Dell, Microsoft czy Samsung miały bardzo pokaźne stanowiska obok których nie sposób było przejść bez krótkiego wstrzymania kroku. Piękne, kolorowe bilbordy, światła i… niekiedy doskonały pomysł na promocję.

Tutaj ogromny ukłon dla IBM'a, który przygotował ścianę osób, które zmieniły świat. Z hasłem "ReThinker", które bezpośrednio odnosiło się do "ReThink your businness" (slogan obecny na każdym stoisku IBM'a) ukazano nam, że my również jesteśmy w stanie zmienić coś na lepsze. Oczywiście dzięki sprzętom firmy IBM. Nie mogę odrzucić myśli, że akcję znałem już wcześnie... tak, "Think different"! Trzeba jednak przyznać, że IBM stanął na wysokości zadania i zrobił świetną akcję.

Obok gigantów, swoje miejsce na targach odnaleźli również mniejsi gracze. Uwagę przykuł sektor Open Sorce Park, gdzie między innymi mogliśmy zobaczyć Ubuntu.

Były też znacznie mniejsze stoiska (chociaż firmy bardzo rozpoznawalne wśród użytkowników sieci). Jedna pani przy stoliku niewielkich rozmiarów prezentowała usługę … PayPal.

Apple obecne
Mimo iż Apple od kilku lat nie pojawia się na żadnych targach, to jednak marka jest widoczna także w Hannoverze. Producencie na wielu stanowiskach prezentowali swoją ofertę na iMakach, a logotyp "kompatybilny z iPhone" nieustannie pojawia się przy okazji rozmaitych produktów. Ku naszemu zaskoczeniu ilość gadżetów związanych z iUrządzeniami była dość pokaźna. Jednak w odróżnieniu do Macworld ich jakość znacznie odbiegała od tego co widzieliśmy niedawno w San Francisco. Świat technologi może chciałby pozbyć się cienia Apple. Jak widać jest to bardzo trudne, żeby powiedzieć niemożliwe.

Zgłębiając tematy świata IT
CeBIT obok prezentacji nowych produktów oferuje pokaźny wachlarz prezentacji, panelów dyskusyjnych i wywiadów. Praktycznie na każdej hali znajdowała się scena, na której prowadzono prelekcję. Tematyka bardzo różna i zapewne każdy znalazł coś dla siebie. Mam jednak wrażenie, że przeważał temat "Cyfrowej chmury", która również w kuluarach targowych była obecna w rozmaitej formie.

Promocja krajów
To co najbardziej mnie zaskoczyło to CeBIT gov, gdzie promowały się rozmaite kraje. W dużej mierze były to instytucje rządowe, które pokazywały stopień zaawansowania cyfryzacji urzędów. Austria, Rosja, Niemcy, Polska, te państwa w sposób szczególny przedstawiały jak internet jest wdrażany do organizacji życia społecznego.

Polska z faktu na patronat nad tegoroczną edycją CeBITu była doskonale widoczna. Na każdym kroku można było natknąć się na polskie akcenty. W sektorze "gov" mogliśmy zobaczyć ZUS, GUS, Instytut Łączności, CEiDG, ePUAP. Miło było również spotkać "małą polską dolinę krzemową" gdzie kilka firm z polski mogło zaprezentować swoje projekty.

Byli to laureaci konkursu "Innowacyjna e-usługa", a koszt w głównej mierze pokrywał rząd. Jest to świetny pomysł na promocję mniejszych firm, które same nie miałyby możliwości uczestniczenia w CeBITcie, a które naprawdę mają czym się pochwalić.

Potężne miejsce spotkań biznesowych, gdzie poszukuje się dystrybutorów i inwestorów. Doskonały czas na poznanie nowych technologii. Do tego duża ilość polskich akcentów, która sprawia, że czujemy się w Hannoverze jak w domu. Tak pokrótce przedstawia się CeBIT w tym roku.

Na koniec krótkie wideo pokazujące w skrócie nasz pierwszy dzień na CeBIT 2013.

Sponsorem naszego wyjazdu na CeBIT 2013 jest Synology