Macworld/iWorld 2013 - AirTurn z pomocą dla muzyków
Produkt firmy AirTurn to nowoczesne rozwiązanie dla muzyków, którzy grając na swoich instrumentach mają zajęte obie ręce. Jakże często będąc np. w filharmonii ogląda się widok, gdy kilkudziesięcio-osobowa orkiestra w jednym momencie przerzuca partyturę
Gdy ktoś jest doświadczonym muzykiem, to najczęściej albo gra z pamięci albo też takie drobiazgi jak przerzucenie strony z nutami nie stanowią problemu. Gdy jednak ktoś się uczy, to zmiana strony może go skutecznie wybić z rytmu.
Na tę właśnie "chorobę" lekiem jest produkt Hands Free Page Turner. Podłącza się go za pomocą Bluetooth do iPada. iPada z kolei za pomocą specjalnej przystawki łączymy z dowolnym instrumentem, np. gitarą i głośnikiem. To wszystko, możemy grać, a nogą zmieniamy strony z nutami, zatrzymujemy lub wznawiamy działanie telepromptera, itd. Możliwości jest nieskończenie wiele. Możemy za pomocą specjalnych programów zmieniać efekty jakie są nakładane na muzykę wydobywającą się z naszych instrumentów.
Jeżeli jesteście muzykami i potrzebujecie dodatkowej kontroli, podglądu dla tworzonej muzyki, a przy okazji chcecie mieć wolne ręce, to produkt firmy AirTurn jest dla Was.
Strona producenta: http://airturn.com/
Strona produktu: http://airturn.com/bt-105-for-tablets/bt-105-for-tablets-and-computers
Sponsorem naszego wyjazdu na MacWorld/iWorld 2013 jest Orange
Dodatkowo wspierają nas kupjablko.pl i koszulkowo.com
Wielcy kompozytorzy tego świata nie używali iPadów, przyłączek na Bluetooth'a, nie mieli Finale, Sibeliusa żeby odsłuchać napisany utwór; ba, pisali przy świetle świec, a podobno Bach nawet w nocy przy świetle księżyca (co potem przyczyniło się do pogorszenia wzroku). Siadało się przy fortepianie/klawesynie, a ci najzdolniejsi "na sucho" przy biurku i maczając gęsie pióro w kałamarzu skrobali nuty na pergaminie słysząc wszystkie głosy na raz w głowie (dla niewtajemniczonych, przeciętna symfonia to około 20 głosów). Co ciekawe Beethoven pisał swoje późniejsze kompozycje będąc na skraju głuchoty - co przyczyniło się do tego, że jego utwory wybiegają znacznie na przód ówcześnie panującej epoki. Trochę zszedłem z tematu, ale news ten zainspirował mnie do napisania tych paru słów. :) Moim zdaniem gdyby taki Mozart żył w dzisiejszych czasach to nie byłby tym Mozartem jakiego znamy. Wtedy nie było tylu rozpraszaczy uwagi co teraz. Siadało się przy klawesynie i z nudów grało walczyki. Dzisiaj na pewno pomiędzy recitalami grałby w Cut the Rope czy Infinity Blade. :) Jednakże główną funkcją muzyki jest dawanie przyjemności, a jej popularyzacja przyczyniła się do tego, że dzisiaj za pomocą iPada każdy może poczuć się chociaż w części jak Mozart. I dobrze!
Na koniec film potwierdzający sentencję, że muzykować każdy może, a technika tylko w tym pomaga:
[video=youtube;nMCDwWZXd2w]http://www.youtube.com/watch?v=nMCDwWZXd2w[/video]