Wizyta w Cupertino czyli tyle, ile możemy Wam powiedzieć
W roku ubiegłym przez niekorzystny splot zdarzeń ominęła nas wizyta w kampusie Apple w Cupertino. W tym roku postanowiliśmy, że nie odpuścimy i choćby nie wiem co, musimy tam pojechać. Wynajęliśmy więc samochód i ruszyliśmy wielopasmową autostradą na południe, mijając po drodze między innymi Palo Alto i Mountain View.
Na kampus Apple wyjeżdża się niemal wprost z autostrady, o czym wie chyba każdy, kto posiada iPhone'a, iPada lub iPoda touch i choć raz stuknął w ikonę aplikacji Mapy.
Planowaliśmy jedynie przejść się wokół budynków kampusu przy Infinity Loop i zajrzeć do sklepu z pamiątkami. Wszystko potoczyło się inaczej, głównie za sprawą przypadku. Jeden z pracowników Apple zwrócił na nas uwagę, kiedy robiliśmy sobie zdjęcia przed głównym wejściem. Zapytał skąd jesteśmy, a będąc pod wrażeniem, że przebyliśmy taki szmat drogi, zaoferował nam zwiedzanie kampusu.
Każdy z nas otrzymał odpowiedni identyfikator w formie nalepki na ubranie i ruszyliśmy przez lobby budynku przy Infinity Loop 1, na dziedziniec. Ten sam, na którym odbywała się m.in. impreza ku pamięci Steve'a Jobsa, którą z wielu z Was z pewnością oglądało.
Zajrzeliśmy właściwie do wszystkich budynków w głównym kampusie, w tym do korporacyjnej kafeterii - Cafe Macs, w której faktycznie jabłka można dostać za darmo. Oczywiście do wielu miejsc nie mieliśmy dostępu. Mogliśmy jedynie stanąć pod szczelnie zasłoniętymi oknami pracowni Jonathana Ive'a. Zobaczyliśmy jednak wiele, niestety o większości z tych rzeczy mówić nie możemy. Wspomnę może jedynie magazyn starych urządzeń, gdzie zobaczyliśmy m.in. kamerę QuickTake, czy punkt serwisowy służbowych Macintoshy, iPadów i iPhone'ów.
Na mnie największe wrażenie zrobiły wiszące tu i ówdzie wielkie zdjęcia Steve'a czy tablice z jego złotymi myślami.
Na zakończenie pozostały nam odwiedziny w sklepie z pamiątkami, w którym można m.in. kupić ubrania z oficjalnym znakiem Apple. W tym koszulki z tekstem "Siri, przypomnij mi bym wyprał tę koszulkę".
To był intensywny dzień. Jutro nadajemy już z Moscone Center.
Na koniec mamy dla Was krótki film
Odcinek specjalny MacGadki z Cupertino
Oraz sporo zdjęć z tej wycieczki
Sponsorem naszego wyjazdu na MacWorld/iWorld 2013 jest Orange
Dodatkowo wspierają nas kupjablko.pl i koszulkowo.com