Test powerbanku Baseus Blade2
Co jakiś czas na rynku powerbanków pojawia się nowe urządzenie, które wyróżnia się na tle innych. Jednym z nich jest powerbank, który miałem okazję ostatnio testować - Baseus Blade2.
Powerbanki to urządzenia w sumie nudne, jednocześnie takie, bez których wciąż trudno jest się nam obejść. Mimo rosnących pojemności i wydajności baterii w laptopach, smartfonach czy tabletach, zawsze kiedyś nadchodzi taka chwila, w której energii zaczyna w nich brakować, a jednocześnie nie mamy możliwości by naładować je z sieci elektrycznej. Nie musi to być koniecznie podróż w jakąś dzicz, ale wystarczy np. festiwal muzyczny, na którym telefonem kręcimy dużo filmów i robimy dużo zdjęć, czy nawet bardziej prozaiczna sytuacja - siedzimy w kawiarni i najbliższe nas gniazdka są już zajęte. Dlatego zwykle wychodząc z domu dalej niż na spacer z psem czy godzinny wypad do lasu, zabieram ze sobą właśnie pojemny powerbank. Bardzo często w różnych sytuacjach po prostu wygodniej mi podłączyć do niego MacBooka czy iPada niż szukać gniazdka i ciągnąć kable.
Ostatnio moim podstawowym powerbankiem jest Baseus Blade 2. Urządzenie wyposażone jest w akumulator litowo-polimerowy, z ogniwami z technologią Silicon Carbon, o pojemności 12000 mAh i oferuje całkowitą moc wyjściową 65W. Z taką mocą można ładować jedno urządzenie, np. MacBooka. Przy ładowaniu dwóch urządzeń moc wyjściowa rozkłada się odpowiednio na 45W w porcie USB-C1 i 20W w porcie USB-C2. Wystarcza to bez problemu do doładowania mojego MacBooka czy iPada Pro (który służy mi głównie za przenośny monitor), kiedy pracuję poza domem.
Prawdę mówiąc, dzisiaj co drugi powerbank oferuje podobne parametry (w swojej kolekcji mam także powerbanki o ponad dwukrotnie większej pojemności), więc staje się to już w jakimś stopniu standardem. To, co jednak zdecydowanie wyróżnia Baseus Blade 2 na tle innych, to jego forma i wygląd.
Urządzenie jest bardzo płaskie i przypomina trochę niewielki tablet. Jego wymiary to 161,6 x 132 x 10,2 mm. Stosunkowo niewielka waga – 328 gramów – także robi wrażenie. Dzięki swoim rozmiarom i wadze znajdzie się dla niego miejsce w każdym plecaku czy torbie. Blade 2 posiada charakterystyczną metalową (aluminiową) ramkę, podobną trochę do tej z urządzeń mobilnych Apple. W jej górnej części znalazły się dwa gniazda USB-C oraz przycisk aktywujący niewielki wyświetlacz LCD znajdujący się na górnej powierzchni. Pokazuje on m.in. procentowy poziom naładowania czy czas ładowania podłączonych urządzeń (ciekawe, czy ktoś kiedy napisze dla tego powerbanku port Dooma).
Przez ostatnie tygodnie korzystałem z niego intensywnie, ładując nie tylko wspomnianego MacBooka Pro M2 i iPada Pro, ale także iPhone'y. Powerbank Baseus Blade 2 działa niezawodnie i nie nagrzewa się podczas pracy czy podczas ładowania jego baterii. Urządzenie obsługuje większość popularnych standardów szybkiego ładowania takimi jak m.in. PD3.0, QC4+, QC3.0, FCP oraz Samsung AFC.
Powerbank Baseus Blade2 to wygodne i do tego stylowe rozwiązanie jeśli chodzi o niezależne źródło energii do naszych urządzeń mobilnych. Można go kupić w cenie 349 zł.