Ergonomia pracy - test fotela Ergomax Enjoy
Niektórzy z nas spędzają wiele godzin dziennie przed komputerem z racji wykonywanego przez siebie zawodu. Inni przychodzą z pracy i spędzają kilka godzin przeglądając internet czy też urozmaicając sobie w jakiś sposób za pomocą komputera czas wolny. Inwestujemy przy tym w nowy szybszy sprzęt, dbamy o to żeby mieć ładne i estetyczne biurko ale jeśli chodzi o fotel to jest już gorzej. Prawda jest jednak taka, że długie przesiadywanie przed komputerem przy jednoczesnym braku ruchu może mieć fatalne skutki dla naszego organizmu. Warto więc zadbać o to, byśmy za kilka lat nie musieli narzekać na stan naszego kręgosłupa.
Specjalnie dla Was postanowiliśmy więc przetestować fotel Ergomax Enjoy. Szczegółowe dane dotyczące tego modelu znajdziecie na stronie producenta: Ergomax Enjoy - Fotel - Fotele biurowe Ergomax. Warto jednak w tym momencie zwrócić uwagę na kilka elementów fotela. Po pierwsze jego waga wynosi 25kg! To naprawdę sporo. Po drugie mnogość funkcji fotela - regulować możemy wysokość oraz kąt nachylenia zagłówka i oparcia fotela; wysokość, a także głębokość siedziska oraz wysokość i kąt wychylenia podłokietników na boki. Fotel wyposażony jest w mechanizm Anti-Shock, który chroni nasz kręgosłup przed uderzeniem oparcia w plecy. Kiedy oparcie fotela ustawione jest do tyłu a my chcemy je przesunąć do przodu, to zmieni ono swoją pozycję w sposób wolny i delikatny. Fajnym dodatkiem są też miękkie kółka fotela, które z pewnością docenią osoby posiadające parkiet.
Paczka w której przyszedł fotel.
(kliknij zdjęcie aby powiększyć)
Przejdźmy więc do pierwszych wrażeń. Tak jak już wcześniej wspomniałem fotel jest naprawdę ciężki. Przychodzi do nas w wielkim pudle w którym wszystko jest ładnie popakowane i starannie zabezpieczone. Oparcie, siedzisko, podłokietniki i kółka przychodzą do nas oddzielnie, więc musimy je złożyć. Montaż jest prosty - nie dość, że wszystko jest dobrze opisane to samo składanie jest dosyć intuicyjne i naprawdę wydaje mi się, że ciężko byłoby się pomylić. Zmontowanie całego fotela zajęło mi jakieś 15 minut. Kobieta jednak może mieć z tym spore problemy, właśnie ze względu na wagę fotela.
Zanim usiądziemy na fotelu, jeszcze na szybko badamy go wzrokowo. Wydaje się być naprawdę solidnie wykonany. Jego waga w tym momencie wydaje się w pełni uzasadniona - to nie jakieś tam krzesło tylko spory kawał porządnego fotela. Bardzo ciekawa jest też siateczka na której siedzimy, wykonana z jakiegoś materiału sztucznego. Z jednej strony bardzo mocna z drugiej elastyczna. Początkowo nawet mnogość funkcji zbytnio nie przytłacza. Co się z kolei tyczy samego wyglądu fotela, to jest to oczywiście kwestia gustu. A o gustach ponoć się nie dyskutuje. Moim skromnym zdaniem fotel prezentuje się bardzo fajnie i w przyjemny sposób komponuje ze stylistyką nowoczesnego biura. Być może nie jest to typowy, skórzany fotel prezesa, ale przecież nie o to tutaj chodzi. A te osoby, które jednak wolą tradycyjny wygląd fotela, mogą wybrać wersję ze skórzanym obiciem.
(kliknij zdjęcie aby powiększyć)
No więc siadamy. Do tej pory siedziałem na skórzanym fotelu marki noname z regulacją wysokości siedziska oraz kąta oparcia. Fotel Ergomax Enjoy od samego początku świetnie dopasowuje się do naszego ciała. Naprawdę byłem zdziwiony, że już pierwsze wrażenia będą tak pozytywne. Usiadłem na fotelu i naprawdę czułem różnicę pomiędzy fotelem Ergomax, a zwykłym fotelem. Po kilku godzinach okazuje się, że jest jeszcze lepiej. Nie odczuwałem żadnych dolegliwości, nic mnie nie gniotło ani nie uwierało. Dodatkowo przewiewna siateczka sprawia, że także w upalne dni nie powinniśmy się spocić. Zdecydowanie jestem na tak.
Teraz kilka słów o ustawieniach fotela. Jak już powiedziałem, nie miałem wcześniej do czynienia z takim fotelem jak Ergomax Enjoy. Wydawać by się więc mogło, że będę miał kłopot z tymi wszystkimi ustawieniami i dopasowaniem fotela do swojego ciała. Prawda jest jednak taka, że wszystko odbywa się intuicyjnie i bez większych problemów. Podłokietniki i zagłówek ustawiamy manipulując nimi. W przypadku podłokietników jest to nie tylko manipulacja ich wysokością, ale również kątem ich wychylenia w lewą czy prawą stronę. Do regulacji pozostałych ustawień służą specjalne przyciski. Działają one w ten sposób, że łatwo możemy dokonać wszelkich niezbędnych ustawień. Jedynie trochę kłopotu sprawia ustawienie głębokości siedziska, trzeba bowiem użyć tutaj trochę siły. Warto też wspomnieć o bujaniu fotela - po naciśnięciu jednego z przycisków możliwe jest rozłożenie oparcia do takiej pozycji, że praktycznie możemy wygodnie się na fotelu położyć. Przydatne szczególnie podczas siedzenia przed komputerem późną nocą ;) Warto też dodać, że odpowiednie ustawienie fotela było możliwe zarówno dla mnie (dobrze zbudowany mężczyzna, 190cm wzrostu), jak i dla kobiety (drobna budowa, 150cm wzrostu).
Podsumowując - kiedy spędzamy wiele czasu przed komputerem powinniśmy dbać o zdrowie naszego organizmu. I nie chodzi tutaj tylko o fotel. Każdy z nas powinien czynnie uprawiać jakiś sport. Jednak fotel to także opłacalna inwestycja. Mimo ceny, która wydawać nam się może wysoka, dostajemy gwarancję na x lat. Mamy więc produkt, który służył nam będzie codziennie przez dosyć spory kawałek czasu. Warto czasem wydać pieniądze nie tylko na najnowsze zdobycze technologii i gadżety ale odłożyć i zainwestować w nasze zdrowie. W końcu mamy je tylko jedno i lepiej nie dowiadywać się jak to jest, kiedy je stracimy.
Dźwignia pozwalająca nam na zmianę kąta nachylenia oparcia.
Dźwignia pozwalająca nam na regulację głębokości siedziska.
Dźwignia pozwalająca nam na regulację wysokości oparcia.
Regulowane podłokietniki.
Cena tego fotela to 1479zł i można kupić go w sklepie ErgoOffice
Fotel do testu dostarczyła firma Ergomax
Przy okazji testu sklep ErgoOffice proponune promocyjną cenę dla użytkowników MyApple.pl na fotel Ergomax Brand - na hasło "myapple" uzyskacie zniżkę 280zł na ten model.