Loewe SoundVision - test na MyApple
Firma Loewe zajmuje się produkcją sprzętu audio i wideo dla najbardziej wymagających odbiorców. Priorytetem w tworzeniu jej produktów jest oryginalny, a jednocześnie prosty wygląd oraz możliwość dostosowania wyglądu urządzenia do preferencji użytkownika. Sprzęt Loewe jest niezaprzeczalnie piękny, jednak czy w parze z wyglądem idzie również wysoka jakość dźwięku? Zapraszam do recenzji SoundVision - stacji audio, która dedykowana jest odtwarzaczom Apple.
Wygląd
Testowany przeze mnie egzemplarz ma aluminiową obudowę w kolorze srebrnym. Urządzenie występuje też w wersjach wykończonych kilkoma rodzajami chromu oraz drewna. Właśnie na tym polega wyjątkowość sprzętu Loewe - możemy zamówić go w niemal dowolnym kolorze czy też z wybranymi przez nas akcentami.
SoundVision charakteryzuje się doskonałym wykonaniem oraz jakością dobranych materiałów. Przód urządzenia stanowi prostokątna, przykryta drobną siatką osłona głośników, nad którą znalazł się napęd CD. Zastosowano tu mechanizm bez tacki, co powoduje, że otwór na płyty nie rzuca się w oczy. Na górze umieszczono ekran dotykowy o przekątnej 7,5 cala oraz cztery przyciski, które służą do włączania urządzenia, wysuwania płyty oraz regulacji głośności. Wyświetlacz wystaje z obudowy pod takim kątem, że można uznać go za niewielki tablet, który da się odłączyć - to jednak mylne wrażenie, zamocowano go bowiem na stałe. Za ekranem znalazło się złącze Dock, które umożliwia podłączenie niektórych odtwarzaczy Apple (niestety, SoundVision nie współpracuje z moim ulubionym iPodem video). Projektanci zadbali również o to, by urządzenie nie przesuwało się na stole - na spodzie umieszczono cztery gumowe podstawki. Przód odtwarzacza jest nieco podniesiony, aby zapewnić lepsze brzmienie głośników, które znalazły się na dole obudowy. Wszystkie złącza trafiły na tył urządzenia. Po prawej umieszczono port USB oraz wyjście słuchawkowe mini Jack, natomiast pod plastikową osłoną znalazło się kolejne USB, wejście oraz wyjście mini Jack, złącze antenowe oraz port Ethernet (SoundVision wyposażono również w moduł WiFi). Rozmieszczenie portów jest dość dobre, jedyne problemy może sprawiać położenie drugiego USB - tylna ściana urządzenia uniemożliwia podpięcie pendrive'a z dużą obudową.
Funkcje
SoundVision umożliwia odtwarzanie muzyki z mnóstwa źródeł. Nic nie stoi na przeszkodzie, by podłączyć do niego odtwarzacz za pomocą złącza mini Jack lub Bluetooth. To zdecydowanie najprostszy sposób, jednak nawet w przypadku połączenia przewodowego występuje lekkie opóźnienie dźwięku. Wynika ono z faktu, że urządzenie przetwarza otrzymany sygnał przed podaniem go do głośników, a nie dysponuje wystarczająco dużą mocą obliczeniową, by następowało to (niemal) natychmiastowo. Konfiguracja dźwięku ogranicza się do regulacji niskich i wysokich tonów, włączenia podbicia dźwięku bądź też wyboru jednego z czterech ustawień korektora. To niewiele jak na urządzenie mające tak duże możliwości odtwarzania dźwięku. Muzyka może być odtwarzana również z pendrive'ów (działają zarówno pliki MP3, AAC, jak i WAV oraz M4A) oraz z płyt CD. Ponadto za pomocą SoundVision można słuchać radia (i to zarówno FM, z RDS, jak i internetowego). Zaskoczeniem był dla mnie brak wsparcia technologii AirPlay - w tak drogim urządzeniu (na dodatek z oprogramowaniem aktualizowanym na bieżąco) obecność tej funkcji wydaje się oczywista. SoundVision potrafi też identyfikować muzykę dzięki serwisowi Gracenote - znajduje on tytuły oraz opisy utworów.
Obsługa
Za obsługę odpowiada duży ekran dotykowy, wykonany w technologii pojemnościowej. Wyświetla on zarówno informacje o aktualnie odtwarzanym utworze, jak i godzinę, status połączeń WiFi oraz Bluetooth, przyciski skrótów do ustawień oraz menu głównego. Interfejs urządzenia jest całkiem dobrze przemyślany. Podzielono go na sekcje, dzięki czemu łatwo dotrzeć do wybranego źródła dźwięku. Ponadto na głównym ekranie możliwe jest dodawanie ulubionych stacji radiowych, albumów bądź utworów. Opatrzone są one miniaturami - wygląda to naprawdę dobrze i ułatwia szybkie przechodzenie do wybranych miejsc. Wrażenia z użytkowania psuje jednak niepłynne działanie. Bardzo często zdarzają się lekkie przycięcia, niekiedy ekran nie reaguje też na dotknięcie niewielkich przycisków. Problemy pojawiają się też przy odtwarzaniu obszernych list utworów - przy przewijaniu oraz przełączaniu piosenek pojawiają się duże opóźnienia, mamy nadzieję, że producent poradzi sobie z tym przy okazji aktualizacji oprogramowania. Sporym ułatwieniem jest za to zmienna wielkość interfejsu w zależności od tego, czy sterujemy dotykiem, czy też korzystamy z dołączonego pilota. Jeśli używamy tego drugiego, to litery robią się większe - niby to drobiazg, ale w praktyce sprawdza się naprawdę dobrze. Sam pilot został zresztą doskonale przemyślany. Przyciski są dość twarde, więc raczej nie wciśniemy ich przypadkowo. Ponadto odległości pomiędzy nimi są wystarczająco duże. Jest wąski i dobrze wyprofilowany, więc pewnie leży w dłoni. Jego górną część wykonano z aluminium, dół to natomiast wysokiej jakości plastik. Pilot jest uniwersalny - jeśli mamy inny sprzęt Loewe, to możemy nim sterować za pomocą kontrolera dołączonego do SoundVision.
Dźwięk
Odtwarzacz został wyposażony w sześć głośników oraz w subwoofer. Zaowocowało to bardzo dobrym odwzorowaniem średnich oraz niskich tonów. Bas jest dość głęboki i mocny, wybrzmiewa długo, ale nie dudni. Najlepiej wypada w utworach z wyeksponowaną perkusją oraz muzyce orkiestrowej. Nieco gorzej jest w muzyce elektronicznej, gdzie liczy się mocne, a jednocześnie bardzo niskie zejście. Średnie tony wyróżniają się szczegółowością (aczkolwiek niezbyt przesadną), zdecydowanie dominują w brzmieniu odtwarzacza. Separacja instrumentów jest naprawdę dobra. Wysokie tony są nieco gorsze - co prawda brzmią wyraźnie i nawet przy wysokiej głośności nie zagłuszają pozostałych, jednak odniosłem wrażenie, że niektóre pasma słychać słabiej. Wrażenia z odsłuchu są jednak bardzo pozytywne - jeżeli chodzi o tę kategorię sprzętu, to SoundVision nie ma sobie równych. Dźwięk jest czysty, głęboki i dynamiczny, a samo urządzenie jest wystarczająco wszechstronne, by poradzić sobie z różnorodną muzyką.
Podsumowanie
Loewe SoundVision to zdecydowanie sprzęt z najwyższej półki. Jakość oferowanego dźwięku jest niesamowita, nie spotkałem się dotąd z odtwarzaczem tych wymiarów, który dostarczałby aż tylu wrażeń. Nie obyło się co prawda bez paru niedociągnięć - płynność działania pozostawia sporo do życzenia, brakuje również AirPlay oraz bardziej zaawansowanych ustawień korektora dźwięku (które w tym urządzeniu miałyby sens). Nie bez znaczenia jest też jakość wykonania, która stoi na najwyższym poziomie. Produkty Loewe zawsze uważane były za sprzęt z górnej półki - tak jest również w przypadku SoundVision. W parze z wysoką jakością idzie również cena - za odtwarzacz trzeba zapłacić 6900 zł.
Dziękujemy dystrybutorowi Loewe w Polsce, firmie DSV Sp. z o.o. S.K.A., za dostarczenie sprzętu do testów