Samsung - historia cudu znad rzeki Han
Samsung - południowokoreański koncern, który miłośnikom firmy z Cupertino zapewne najbardziej kojarzy się z telewizorami, innym sprzętem RTV i AGD oraz w ostatnim czasie - z sądowymi bataliami z Apple o naruszenie własności intelektualnej. Większość społeczności MyApple chyba dość dobrze zna historię firmy Steve'a Jobsa. Jakie jednak były początki jednego z największych rywali Apple i co spowodowało, że Samsung stał się globalnym koncernem?
Lata 1938-1970
Historia Samsunga rozpoczęła się w 1938 r., kiedy Lee Byung-chull, pochodzący z dużej rodziny właścicieli ziemskich, przybył do Daegu i założył firmę Samsung Sanghoe. Głównym polem jej działalności był handel. Firma zatrudniała początkowo 40 pracowników i była zlokalizowana w Su-dong. Dobre wyniki firmy pozwoliły Lee na przeniesienie siedziby do Seulu, jednak wybuch wojny koreańskiej zmusił go w 1950 r. do ucieczki ze stolicy. Dalszą działalność kontynuował w Busan, gdzie pod nazwą Cheil Jedang założył cukrownię. Po zakończeniu wojny, w 1954 r. Lee założył firmę Cheil Mojik w Daegu, która stała się się największym zakładem wełniarskim w Korei.
Od tamtej pory nastąpiła dywersyfikacja biznesowej działalności Samsunga. Lee szukał sposobów na uczynienie swojej firmy liderem m.in. w branży ubezpieczeniowej i handlu detalicznym. Założyciel Samsunga przykładał także dużą rolę do uprzemysłowienia i skupił swoją strategię ekonomiczną na kilku dużych krajowych konglomeratach, zapewniając im finansowe zabezpieczenie i ochronę przez konkurencją. W 1948 r., wspólnie z Cho Hong-jai, Lee zainwestował w nową firmę nazwaną Samsung Mulsan Gongsa (Samsung Trading Company), jednak różnice między dwoma wspólnikami dot. zarządzania firmą doprowadziły kilka lat później do podziału firmy na kilka części. Jedna z nich została nazwana Samsung Group.
Pod koniec lat 60. Samsung Group wszedł do branży elektroniki użytkowej. Wkrótce potem powstało kilka oddziałów firmy, tj. Samsung Electronic Devices Co. czy Samsung Semiconductor & Telecommunications Co. Później otwarto także kolejną placówkę firmy w Suwon, gdzie produkowano czarno-białe telewizory.
Lata 1970 - 1990
Okres dynamicznego rozwoju Samsunga przypadł na lata politycznych rządów generała Parka Chung-Hee, który doprowadził Koreę Południową do okresu prosperity. Do lat pięćdziesiątych XX w. południowokoreańska gospodarka była jedną z najbiedniejszych na świecie, by w następnych dekadach stać się globalnie jednym z najszybciej rosnących rynków. Dlatego właśnie cały okres rozwoju tamtejszej gospodarki został nazwany "cudem nad rzeką Han". Samsung doskonale wykorzystał ten czas i od tamtej pory był jednym z symboli południowokoreańskich czeboli. Na początku lat 80., po przejęciu Hanguk Jeonja Tongsin, Samsung zdecydował się wejść do branży telekomunikacyjnej, początkowo produkując centrale telefoniczne, by potem rozpocząć produkcję telefonów i faksów. Stały się one wkrótce potem głównym źródłem dochodów tamtego oddziału Samsunga.
Po śmierci Lee Byung-chulla w 1987 r., Samsung Group podzielił się na cztery niezależne części, z których jedną stanowił koncern funkcjonujący pod dotychczasową nazwą. Jego szefem został, namaszczony pod koniec lat 70. przez założyciela Lee, jego trzeci syn - Lee Kun-hee.
Lata 1990 - 2000
Pod rządami Lee Kun-hee Samsung stał się międzynarodową korporacją. Na początku lat 80. firma zaczęła mocno inwestować w badania i rozwój. Wkrótce potem, w 1982 r. w Portugalii otwarto zakład produkujący telewizory. Kolejne zagraniczne placówki powstawały w Stanach Zjednoczonych, Japonii i Anglii. Największą do tej pory zagraniczną inwestycją południowokoreańskiego koncernu jest zakład w Austin, zlokalizowany i wybudowany w 1996 r. w amerykańskim stanie Teksas. Początkowo produkowano w nim jedynie pamięci, jednak po wybudowaniu nowej linii produkcyjnej, wytwarzane są w nim również układy z serii A, które możemy znaleźć m.in. w iPhone'ach i iPadach. Koszt wszystkich inwestycji w zakład w Austin wyniósł już ponad 13 miliardów dolarów.
Elektronika to jednak nie jedynie pole działalności Samsunga. W efekcie dywersyfikacji swojej działalności, południowokoreańska firma otworzyła się również na działalność budowlaną, pod nazwą Samsung Engeneering & Construction. Do najsłynniejszych budynków ukończonych przez tę firmę należą m.in.: jedna z wież Petronas Towers w Kuala Lumpur, wieżowiec Taipei 101 na Tajwanie i Burdż Chalifa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Powtarzane przez Lee jak mantra zdanie: "Zmień wszystko, oszczędź tylko żonę i dzieci", razem z dywersyfikacją działalności, jednoczesną konsolidacją i skupieniem się na branży elektronicznej, inżynieryjnej oraz chemicznej, pozwoliły Samsungowi na wyjście z kryzysu finansowego, który dotknął rynek azjatycki w drugiej połowie lat 90., praktycznie bez szwanku. Nie obyło się oczywiście bez pewnych start - Samsung Motor został sprzedany z dużą startą koncernowi Renault, jednak wiele południowokoreańskich czeboli tj. Daewoo, w ogóle nie przetrwało tamtych zawirowań. Już w 1992 r. Samsung stał się największym na świecie producentem pamięci i drugim na świecie (za Intelem) producentem mikroprocesorów. W 1995 r. Samsung wyprodukował swój pierwszy ekran LCD, by dziesięć lat później zostać liderem w tym segmencie rynku.
2000 - czasy obecne
Poprzednia dekada była dla Samsunga również bardzo udana. Samsung Techwin został wyłącznym dostawcą modułów komory spalania do silnika Trent 900, używanego w największym na świecie samolocie pasażerskim - Airbusie A380.
To jednak niszowa cześć biznesowej działalności Samsunga. Większość przychodów firmy, które w całym 2011 r. wyniosły 220 miliardów dolarów (w tym 21 miliardów dolarów zysku), pochodziła z elektronicznego działu firmy - Samsung Electronics. Na tym polu południowokoreański koncern rywalizuje z Apple. Obie firmy produkują smartfony oraz tablety i zapewne wkrótce będą rywalizować ze sobą o użytkowników korzystających z chmury obliczeniowej, której rynek w ciągu trzech najbliższych lat będzie wart ok. 800 miliardów dolarów rocznie. Gdy w 2007 r. Apple zaprezentowało światu innowacyjnego iPhone'a, wydawało się, że firma z Cupertino przez dłuższy czas będzie dzierżyć palmę pierwszeństwa wśród producentów smartfonów, jednak już pod koniec zeszłego roku miano to przypadło Samsungowi. Według różnych szacunków obie firmy aktualnie dzielą między siebie po ok. 20% tego rynku. Dynamika wzrostu Samsunga w tym segmencie jest jednak znacznie większa od jego amerykańskiego konkurenta.
Główna siedziba Samsunga w Seulu
Ostatnia dekada to jednak nie tylko samo pasmo sukcesów - na początku 2008 r. firmą wstrząsnął skandal, w wyniku którego Lee Kun-hee został oskarżony o finansowe nadużycia i unikanie płacenia podatków. W efekcie, prezes zarządu Samsunga został skazany na karę 3 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 109 milionów dolarów. Półtora roku później został jednak uniewinniony. Do dziś nie jest jasne, co miało wpływ na tak szybkie ułaskawienie, jednak spekuluje się, że duże znaczenie mógł mieć udział Lee w przyznaniu Korei Południowej organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2018 r. przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, którego jest on członkiem. Samsung C&T Corporation będzie oczywiście jednym z faworytów do zwycięstwa w przetargach na budowę nowych obiektów olimpijskich w Pyeongchang.
Prezes zarządu Samsunga wielokrotnie wypowiadał się także o konieczności zatrudniania wykwalifikowanych pracowników z całego świata, by na długie lata zapewnić firmie czołową pozycję na świecie. Nie przeszkadzało mu to jednak w umieszczeniu najbliżej rodziny na kierowniczych stanowiskach w firmach zrzeszonych w grupie Samsunga. W ostatnim czasie Lee musi także zmierzyć się z roszczeniami swojego starszego rodzeństwa, których stawką są udziały w firmie i przejęcie faktycznej kontroli nad Samsung Electronics. Spór między rodzeństwem zaostrzył się już do tego stopnia, że doszło do publicznego poruszania spraw osobistych rodziny Lee, czyli rzeczy praktycznie niespotykanej w kulturze koreańskiej.
Wiadomością ostatnich dni jest też oczywiście przegrana Samsunga w głośnej sprawie o naruszenie własności intelektualnej z Apple i konieczność wypłaty amerykańskiej firmie odszkodowania w wysokości jednego miliarda dolarów.
Wszystkie te kwestie wpłyną na pewno w jakiś sposób na południowokoreański koncern. Dziś jest jednak jeszcze za wcześnie na ocenę, czy okaże się on ostatecznie dobry, czy też zły w skutkach? Z całą pewnością ostatnie zawirowania nie zachwieją Samsungiem w posadach, a przedstawiona niedawno 10-letnia strategia rozwoju, zgodnie z którą koncern zarządzany przez pana Lee żelazną ręką, ma skupić się na pięciu głównych obszarach, w tym na biofarmaceutykach, może jeszcze bardziej wzmocnić jego światową pozycję.
Źródło: Wikipedia, Wprost