Najpopularniejszym sposobem na przenoszenie danych do urządzenia z iOS jest program iTunes. Coraz większym powodzeniem cieszą się też różnego rodzaju chmury - od iCloud po Dropbox. Często sytuacja wymaga jednak, by plik szybko znalazł się na nośniku USB. Wtedy wymienione wcześniej metody zawodzą i konieczne jest stosowanie rozwiązań firm trzecich. Jednym z najlepszych jest i-FlashDrive HD firmy PhotoFast. Dzięki uprzejmości firmy Wilk Elektronik - autoryzowanego dystrybutora urządzenia w Polsce, mieliśmy okazję je przetestować. Jak sprawdza się w wymianie danych pomiędzy sprzętem z iOS a innymi urządzeniami? Zapraszam do recenzji.

i-FlashDrive to niewielki pendrive, posiadający również wtyk dock connector. Dzięki temu jest kompatybilny z większością urządzeń z iOS: iPodem touch 3. i 4. generacji, iPhone'ami 3GS, 4 i 4S oraz ze wszystkimi iPadami. Urządzenie wykonane jest z błyszczącego, białego plastiku. Jest on dość wytrzymały i nie rysuje się szybko. Wygląd akcesorium przypomina elementy zestawu Camera Connection Kit od Apple. Podkreślają to zaokrąglone krawędzie i przezroczyste nakładki na oba wtyki. Na obudowę naniesiono oznaczenie modelu oraz pojemności (dostępne są wersje 8, 16 i 32-gigabajtowe). Ponadto urządzenie posiada dwie diody, które sygnalizują stan pracy. Są one niewidoczne, światło przebija się przez cienką obudowę.

Po podłączeniu do iPada pojawił się komunikat o konieczności zainstalowania dedykowanej aplikacji. Jest ona dostępna bezpłatnie i w języku polskim w App Store. Tłumaczenie aplikacji nie jest na razie doskonałe, jednak wkrótce pojawi się aktualizacja, która je uzupełni i skoryguje. Program pełni funkcję prostego menedżera plików znajdujących się na pamięci USB oraz wewnętrznej. Po podłączeniu pendrive'a jest on natychmiast widoczny w programie jako dysk zewnętrzny.

Z poziomu aplikacji możliwe jest odczytywanie plików w obsługiwanych formatach, bez konieczności kopiowania ich do iPada. Każdy plik może być z kolei otwarty w dowolnym, obsługującym go programie. Nie jesteśmy więc ograniczeni przez możliwości dedykowanej aplikacji, co jest ogromną zaletą. Tak naprawdę możemy edytować dowolny plik, o ile tylko w App Store znajduje się program, który sobie z nim poradzi. Działa to także w drugą stronę - pliki z innych aplikacji mogą zostać przeniesione za pośrednictwem programu i-FlashDrive do pendrive'a.

Program oferuje import plików z galerii zdjęć oraz schowka. Z jej poziomu można również nagrywać dźwięk. Ponadto program umożliwia wymianę plików z Dropboxem. Niestety nie jest możliwe bezpośrednie przesłanie danych z tego serwisu do pendrive'a - pliki muszą zostać najpierw zapisane w pamięci wewnętrznej. Kolejną funkcją jest tworzenie kopii zapasowej kontaktów w specyficznym formacie ab oraz eksport i import wizytówek vCard. Za backup wpisów w książce adresowej odpowiada u mnie iCloud, dlatego też nie uważam tej funkcji i-FlashDrive za kluczową. Przydaje się ona jednak do wymieniania się z innymi osobami dużą liczbą kontaktów bądź też przenoszenia ich na drugie urządzenie, gdy nie mamy dostępu do komputera ani internetu.


Formaty obsługiwane przez dedykowaną aplikację.

Aplikacja pozwala na przeglądanie plików znajdujących się na pendrivie, nie jest jednak zbyt rozbudowana pod tym względem. Mamy możliwość kopiowania, przenoszenia i usuwania dokumentów oraz folderów, wysyłania plików przez e-mail oraz drukowania ich za pośrednictwem AirPrint. O ile podgląd dokumentów tekstowych działa bez zarzutu (program odczytuje ogromną liczbę formatów, wliczając w to iWork, Office oraz kilka innych), to już oglądanie zdjęć jest kłopotliwe. Do przechodzenia pomiędzy fotografiami służą wyłącznie dwa przyciski na dole ekranu, nawigacja jest więc mniej intuicyjna, niż w standardowej, wykorzystującej gesty aplikacji z iOS.


Podobnie wygląda sprawa muzyki - odtwarzacz programu umożliwia tworzenie list odtwarzania, jednak na tym kończą się jego możliwości. Nie da się przenieść przenieść utworów do aplikacji Muzyka, choć winne są temu ograniczenia iOS. Prędkość odczytu pozwala na płynne oglądanie filmów bezpośrednio z nośnika. Muszą one być jednak w jednym z obsługiwanych formatów: m4v, mp4 lub mpv. Prędkość odczytu pozwala nawet na płynne odtwarzanie wideo w rozdzielczości 1080p i próbkowaniu wynoszącym 2470 kb/s. Nie występowały żadne zacięcia ani doczytywanie. Odtwarzacz pozwala na wyświetlanie napisów (zintegrowanych z filmem) oraz przesyłanie strumieniowe za pośrednictwem AirPlay. Nic nie stoi na przeszkodzie, by oglądać filmy w innych formatach w aplikacjach zewnętrznych, limitem jest jednak wielkość pojedynczego pliku, wynosząca 4 GB. Wynika to z faktu, że pendrive musi być sformatowany jako FAT32, który nie obsługuje plików o większym rozmiarze. Po sformatowaniu do ExFat urządzenie przestało współpracować z iPadem. Sytuacja wyglądała podobnie w przypadku formatu do HFS+.

Możliwości oferowane przez i-FlashDrive HD są naprawdę duże. Odczyt i edycja plików nie są ograniczone do dedykowanej aplikacji, ponadto do działania nie wymagana jest ingerencja w system. Ponadto urządzenie działa szybko i bez zacięć. To sprzęt skierowany do osób, które wykorzystują urządzenia z iOS przede wszystkim do pracy i potrzebna im jest możliwość szybkiej wymiany plików z dowolnymi komputerami. i-FlashDrive ma tak naprawdę dwie wady. Jedną z nich jest system plików FAT32, drugą natomiast - cena. Za wersję 8 GB należy zapłacić około 220 zł, 16 GB kosztuje 380 zł, 32 GB to już wydatek rzędu 560 zł, a 64 GB - ponad 1000 zł.

**Uwaga!

Dzięki uprzejmości firmy Wilk Elektronik przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania jest pamięć PhotoFast i-FlashDrive HD o pojemności 16 GB. Aby ją wygrać, należy w komentarzu pod testem uzasadnić, dlaczego chcecie otrzymać urządzenie. Konkurs trwa do 1 sierpnia 2012 roku, do godziny 19:00. Wyniki zostaną opublikowane tego samego dnia w późniejszych godzinach.**