Kilka dni temu The New York Times poinformował, że w ostatnich miesiącach pomiędzy Apple i Twitterem toczyły się rozmowy w sprawie znaczącej inwestycji firmy z Cupertino w mikroblogowy serwis społecznościowy.

Zdaniem amerykańskiego dziennika inwestycja ta miała mieć strategiczny charakter i opiewać na kwotę setek milionów dolarów. Nie było oczywiście żadnych gwarancji, że rozmowy te miały zakończyć się sukcesem, jednak już sam fakt prowadzenia takich rozmów, miał jasno wskazywać chęć stworzenia mocniejszej więzi pomiędzy obiema firmami.
Wkrótce po publikacji The New York Timesa, pojawiła się inna publikacja na temat ewentualnego partnerstwa Twittera z Appla. The Wall Street Journal poinformował, że rozmowy między obiema firmami rzeczywiście miały miejsce, jednak odbyły się ponad rok tomu i nie zakończyły się niczym konkretnym.

W autoryzowanej biografii Steve'a Jobsa możemy przeczytać, że społecznościowy aspekt był jedynym problemem, którego legendarny dyrektor generalny Apple nie mógł "rozgryźć". Apple od dłuższego czasu zmaga się z własną siecią społecznościową o nazwie Ping. W ostatnim czasie można zaobserwować, że Apple obrało nieco inny kierunek na tym polu. Zamiast rozwijania czy też budowania od podstaw nowego serwisu społecznościowego, Apple zintegrowało API Facebooka i Twittera z najnowszymi wersjami iOS i OS X.

Źródło: MacRumors