O iMakach z ekranami Retina spekuluje się już od dłuższego czasu - praktycznie od momentu premiery iPhone'a 4. W ostatnim czasie, po premierze nowego iPada i MacBooka Pro kolejnej generacji, spekulacje te przybrały na sile.

Marco Arment, twórca aplikacji Instapaper opublikował wczoraj na swoim blogu ciekawy wpis dotyczący przyszłości stacjonarnych komputerów Mac. Według jego pierwotnych założeń, iMaki z ekranami Retina miały pojawić się w sprzedaży przed tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia. Po publikacji wpisu i przeczytaniu reakcji niektórych jego czytelników, Arment zmienił swoje założenia i obwieścił, że w tym roku doczekamy się wprawdzie aktualizacji iMaków, jednak nie zostaną zastosowane w nich ekrany Retina. Prawdopodobnie zostaną zastosowane w nich nowe procesory Ivy Bridge, szybsze karty graficzne i porty USB 3.0. Jeśli jednak odświeżenie iMaków miałoby sprowadzać się jedynie do tego, to dlaczego musielibyśmy na nie czekać aż do późnej jesieni?

Arment pokusił się także o prognozę dotyczącą Maków Pro. Jego zdaniem Apple nie porzuci tej linii swoich komputerów, a tegoroczny update spowodowany jest chęcią "przeczekania" do roku 2013, kiedy mają pojawić się zupełnie nowe wersje tych komputerów. Nowe Maki Pro mają pojawić się razem z kolejną wersją monitora Thunderbolt Display i będą wyposażone w szybszą wersję tego portu, który z powodzeniem będzie w stanie obsłużyć rozdzielczość 5120x2880 pikseli, jaka najprawdopodobniej będzie odzwierciedleniem Retiny dla 27-calowego monitora.

Premiera systemu OS X Mountain Lion odbędzie się już wkrótce. Być może razem z nim pojawią się również nowe iMaki i wtedy przekonamy się na ile wiarygodne okażą się przewidywania Armenta.

Źródło: marco.org