Zaprezentowany na minionej konferencji WWDC 2012, MacBook Pro z wyświetlaczem Retina jest bardzo wydajnym komputerem, biorąc pod uwagę jego wymiary i wagę. Jak sprawdził portal The Verge, notebook ten radzi sobie nawet z czterema ekranami jednocześnie.

Redaktorzy The Verge podpięli do MacBooka Pro nowej generacji dwa monitory o rozdzielczości 1080p (wykorzystując przejściówkę z DVI do Mini DisplayPort) oraz jeszcze jeden monitor o rozdzielczości 1600-na-900 pikseli dzięki złączu HDMI. Razem z wbudowanym wyświetlaczem Retina, o ogromnej rozdzielczości 2880-na-1800 pikseli, zestaw ten składał się z czterech ekranów. Oznacza to, że nowy MBP wyświetlał 10,7 mln pikseli jednocześnie. Warto zaznaczyć, że strona OWC Blog zdołała podpiąć monitory o wyższej rozdzielczości, co skutkowało jeszcze bardziej imponującym wynikiem - blisko 15,7 mln pikseli.

Mimo obsługiwaniu czterech ekranów jednocześnie, nowy MBP wciąż pracował stosunkowo płynnie. The Verge uruchomiło na takim zestawie kilka programów (m.in. Safari, Twitter, Lightroom, Photoshop), każdy na innym ekranie, a notebook nie dostał zadyszki. Równie sprawnie poszedł test oglądania wideo w jakości 4K przy jednoczesnym przesuwania okna pomiędzy ekranami.

The Verge zaznacza, że widoczny był spadek wydajności względem korzystania jedynie z wbudowanego wyświetlacza. Przykładowo, wyświetlanie czterech filmów (każdy na innym ekranie, przy czym jeden z nich był w jakości 4K) skutkowało spadkiem ilości klatek na sekundę. Niemniej jednak, jeżeli sytuacja wymagałaby dużej powierzchni ekranowej, nowy MBP jest w stanie podołać takiemu zadaniu zaskakująco sprawnie.

Źródło: The Verge, OWC Blog, MacRumors