Urządzenia Apple wyposażone w pojemnościowe ekrany dotykowe Multi-Touch są zaprojektowane tak, aby nie potrzebowały żadnego zewnętrznego rysika do obsługi. Rozwiązanie takie sprawdza się najczęściej znakomicie i jeszcze niedawno popularny rysik odszedł w zapomnienie, stał się kompletnie niepotrzebny. Z czasem jednak, gdy zastosowania wcześniej wspomnianych urządzeń spod znaku nadgryzionego jabłka rosły w zaskakująco szybkim tempie, pojawiła się pewna liczba aplikacji, które zdecydowanie skorzystałaby na większej precyzji obsługi - zapewnić ją może właśnie rysik. Pojemnościowe ekrany dotykowe są tymczasem bardzo "wybredne", jeśli chodzi o swoją obsługę i tradycyjnych rysików nie wspierają. Stylus od firmy Targus jest jednym z niewielu dostępnych na rynku peryferiów wskazujących, przystosowanych do tego typu ekranów. Postaram się ocenić jego przydatność po kilkunastu dniach testu.

Stylus różni się od rysików, z których korzystaliśmy używając tradycyjnych wyświetlaczy dotykowych. Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest jakość jego wykonania - cała konstrukcja jest bardzo zwarta i przypomina wysokiej klasy długopis, przy czym sprzęt jest niewielkich rozmiarów (11 cm). Kolejną rzeczą, która odróżnia rysik Targusa od innych jest jego końcówka, która dotyka wyświetlacza. Jest ona miękka i wykonana ze specjalnego tworzywa - takie rozwiązanie było wymagane, aby rysik był wspierany przez pojemnościowe powierzchnie dotykowe. Chromowany metalowy klips jest wytrzymały i nie da się go łatwo odkształcić. Stylus posiada także uchwyt, służący do przywiązania go do urządzenia. Niestety, w przypadku sprzętu Apple nie jest to możliwe, gdyż nie posiadają one swojego własnego uchwytu (jedynie niektóre pokrowce dodają taką możliwość).

Aplikacje z App Store są stworzone tak, aby można było z nich łatwo korzystać posługując się palcami. Nie ma sensu dyskutować nad niezbędnością dodatkowego akcesorium wskazującego, gdyż w żadnym przypadku nie jest ono konieczne. Jednak, jak już wcześniej wspomniałem, czasem może być pomocne - poniżej przedstawię kilka praktycznych zastosowań dla rysika w aplikacjach, które już dobrze znamy.

Brushes [7,99$, iPad]

Na początek najpopularniejsza aplikacja do malowania. Brushes umożliwia stworzenie naprawdę imponujących obrazów korzystając jedynie z palców. Stylus zmienia charakter tej aplikacji z czystej ciekawostki do naprawdę praktycznego narzędzia do malowania. Dokładność jaką zapewnia nam rysik jest nieoceniona podczas korzystania z Brushes. Dzięki temu akcesorium program naprawdę zmienia nasze urządzenie Apple (szczególnie iPada) w graficzny tablet. Oczywiście nawet takie rozwiązanie nie jest i nigdy nie będzie równe korzystaniu z prawdziwego tabletu graficznego, przede wszystkim z racji braku odwzorowania siły nacisku, jednak to nie przeszkadza w osiągnięciu imponujących efektów naszej pracy.
Rysik firmy Targus oczywiście równie dobrze sprawdzi się z ArtStudio, Sketchbook Pro, bądź każdą inną aplikacją tego typu.

Penultimate _[2,99$, iPad] _

Stylus z tą aplikacją współpracuje szczególnie zachwycająco i aż nie chce się wierzyć, że wcześniej można było korzystać z niej bez rysika. iPad w zestawieniu z Penultimate i testowanym peryferium staje się pełnoprawnym notatnikiem. Aplikacja wprowadza „sztuczną” siłę nacisku, co skutkuje bardzo naturalnym wyglądzie rękopisu. Dodatkowo posiada także funkcję umożliwiającą oparcie nadgarstka na ekranie podczas pisania. Penultimate to jedna z niewielu aplikacji, która zyskuje sens dopiero po nabyciu rysika i sama w sobie jest wystarczającym powodem, by stylus taki zakupić.

Fieldrunners [7,99$, iPad]

Stylus nie był stworzony z myślą o grach, jednak okazuje się, że w niektórych tytułach znajdzie on również zastosowanie. Mowa o grach tower defense, czyli spopularyzowanym w ostatnich latach gatunku strategii czasu rzeczywistego. W związku z faktem, że Fieldrunners jest jednym z najlepszych i najpopularniejszych przedstawicieli gier tego typu, stylus sprawdziłem właśnie z tą pozycją. Tower defense polega na umieszczaniu na planszy wież obronnych i to właśnie przy tym zadaniu rysik sprawdza się świetnie. Korzyścią, która staje się szczególnie wymierna podczas rozgrywki jest fakt, że stylus jest znacznie węższy od naszych palców, przez co nie zasłania on równie dużo powierzchni wyświetlacza. Każdy fan gatunku z pewnością doceni atut lepszej widoczności planszy gry.

Rysik dostępny w ofercie firmy Targus nie jest wspierany wyłącznie przez iPhone’y, iPody touch i iPady - można nim obsługiwać również gładziki w najnowszych laptopach Apple oraz dostępny od niedawna Magic Trackpad. Wiadomość ta powinna szczególnie zainteresować osoby, które czasami chciałyby skorzystać z tabletu graficznego - aplikacja Inklet [24,95$, Mac OS X] potrafi rozszerzyć funkcjonalność gładzika w MacBooku o szereg najważniejszych cech drogiego tabletu, wliczając niezastąpiony pomiar siły nacisku. Nie miałem niestety okazji sam wypróbować tego programu, jednak zbiera on wiele pochlebnych opinii. Największym atutem aplikacji autorstwa Ten One Design jest jej szeroka kompatybilność z największymi tuzami wśród innych programów graficznych, takimi jak Photoshop, Illustrator i Sketchbook Pro. Nie można się jednak oszukiwać, jakoby takie rozwiązanie mogło zastąpić prawdziwy tablet - traktujcie to raczej w formie ciekawostki.

Stylus ma wiele zastosowań dla użytkowników urządzeń Apple. Oceniam go pozytywnie, chociaż momentami miałem uczucie, że ekran gorzej reaguje na testowany rysik niż na zwyczajny dotyk palca. Stylus ten przyda się przede wszystkim użytkownikom iPada, szczególnie tym, którzy najczęściej korzystają z niego w domu, bądź innym miejscu, gdzie można wygodnie położyć urządzenie. Rysik ciężko uznać za przydatny użytkownikom iPhone’ów i iPodów, gdyż ich ekrany są po prostu zbyt małe, aby odczuć korzyści płynące z korzystania z tego akcesorium.

Stylus jest dostępny w ofercie firmy Targus za 14,99$.

http://www.targus.com/au/product_details.asp?sku=AMM01US