Na komputerowym rynku co pewien czas ukazują się coraz to nowsze wersje produktów, często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele innowacyjnych rozwiązań wprowadzają. W jaki sposób temu zaradzić? Wybrać się na seminarium prowadzone przez profesjonalistę w swojej dziedzinie.

Firma Cortland prowadzi w swoich oddziałach darmowe i płatne spotkania w formie warsztatów, szkoleń, seminariów. Na pytanie "Czy warto?" każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, w zależności od zainteresowań czy wykonywanego zawodu. Seminarium, które odbyło się 19 sierpnia, prowadził Jarosław Kaczmarski, przedstawiciel Adobe, który na co dzień ma kontakt z programami takimi jak Lightroom czy Photoshop. Głównym celem spotkania było przybliżenie nowych funkcji oraz pomoc w ich zrozumieniu, wykorzystaniu do celów komercyjnych oraz prywatnych.

Zgodnie z planem, o godzinie 15 drzwi do salonu zostały zamknięte, fotele i krzesła dla uczestników przygotowane. Na wstępie Kaczmarski przedstawił się i o to samo poprosił gości. Poznał nie tylko ich imiona, ale również w jakim stopniu mają styczność z grafiką czy fotografią co pomogło mu w zdecydowaniu na czym się skupić w ciągu kolejnych kilku godzin.

Zaczęło się od porównania możliwości myszki i profesjonalnego tabletu, którego działanie uczestnicy mieli okazję poznać na własne oczy. Przybliżone zostały im jego możliwości, mocne oraz słabe strony. Następnie grupa przeszła do głównego tematu - Adobe Lightroom 3. Kaczmarski zaprezentował nowe rozwiązanie o nazwie „Tethered Capture” umożliwiające natychmiastowe wyświetlenie na komputerze właśnie zrobionego zdjęcia. Następnie przedstawił jak w kilku prostych krokach dodać do fotografii ziarno, zmienić je na czarno białe, sprawić by kolory były bardziej chłodne, lub ciepłe. Kilkadziesiąt minut później wytłumaczono jak ważne są tzn „Copyrights” czyli prawa autorskie oraz jak oznaczyć nimi nasze zdjęcie korzystając z metadanych. Kolejnymi punktami programu były: usuwanie szumów, katalogowanie zdjęć, ocenianie ich, dzięki czemu łatwiej dobrać te najlepsze oraz publikacje w formie strony internetowej, pliku PDF, filmu .mov. Goście dowiedzieli się również w jaki sposób „wyprostować” zdjęcie, pozbyć się efektu beczkowania.

W ciągu czterech godzin seminarium były dwie przerwy. Pracownicy Cortland przygotowali oczywiście przekąski: trzy rodzaje ciastek, kubki oraz herbatę, nie było więc szans by ktoś siedział głodny lub spragniony. Poza czasem na posilenie, uczestnicy mieli chwilę by skorzystać z komputerów Apple w celu sprawdzenia poczty, wiadomości, lub by po prostu poznania działania systemu Mac OS X. Istniała również możliwość udania się do palarni.

Najmocniejszą stroną całego spotkania był bez wątpienia prowadzący. Starał się przez cały czas dostosowywać tematykę do zapotrzebowań słuchaczy, ożywiał atmosferę humorystycznymi uwagami - po prostu nie dopuszczał do tego by ktokolwiek się nudził. Zarówno podczas zajęć jak i przerw z chęcią udzielał odpowiedzi na nurtujące pytania. Drobnym minusem było miejsce spotkania. Gdyby przyszło jeszcze kilka osób najzwyczajniej nie byłoby dla nich przestrzeni.

O ocenę seminarium zapytałem Szymona Szymurę zajmującego się amatorsko fotografią:

MyApple: W jakim celu Pan tu przyjechał?
Szymon Szymura: Przyjechałem tutaj żeby dowiedzieć się czegoś o najnowszej wersji Lightroom’a.
MyApple: Czy uważa Pan, że prowadzący dobrze spisał się w swojej roli?
Szymon Szymura: Tak, jest to spotkanie dla osób początkujących, i akurat w tej dziedzinie jest do bardzo dobrze tłumaczone. Część rzeczy jest mi już znanych ale było też kilka niuansów o których nie wiedziałem.
MyApple: Czy ma Pan zamiar ponownie udać się na tego typu spotkanie?
Szymon Szymura: Tak, jeśli będą organizowane to jak najbardziej. Oprogramowanie co jakiś czas jest updatowane, co jakiś czas dochodzą nowe funkcje. Takie rzeczy musi ktoś pokazać, bo nie zawsze jest się w stanie samemu do tego dojść.
MyApple: Czy fakt, że dzisiejsze seminarium jest darmowe w znaczący sposób miało znaczenie na decyzję o uczestnictwie?
Szymon Szymura: Tak, nie było to dla mnie bez różnicy, ponieważ mieszkam w Rybniku i muszę jakoś dojechać, zaplanować czas, ale gdyby to było w przystępnej cenie to również bym z tego skorzystał.
MyApple: Dziękuję za udzielenie wywiadu

Seminarium skończyło się godzinę później niż planowano (całość miała trwać od 15 do 18) ze względu na duże zainteresowanie tematem. Bez wątpienia można stwierdzić: to nie był czas zmarnowany. Uczestnicy poznali wiele ciekawostek, których odkrycie samemu mogłoby trwać kilka dni lub tygodni. Zaczerpnęli porad eksperta i to w dodatku za darmo. Oczywiście nie wszystkie tego typu spotkania są wolne od opłat, jednak nigdy nie są aż tak drogie by przeciętny Kowalski nie mógł sobie na nie pozwolić. W dzisiejszych czasach bycie na bieżąco z nowościami jest niezwykle ważne nie tylko w pracy, ale i w życiu codziennym.