Rekordowa popularność strumieniowania muzyki w USA

Zdaniem firmy Nielsen, w USA w każdym tygodniu pierwszej połowy bieżącego roku inicjowanych było 7,5 miliarda transmisji strumieniowych nagrań audio, dostępnych w serwisach udostępniających muzykę na żądanie.

W sumie w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku, w USA zarejestrowano ponad 184 miliardy strumieniowych transmisji muzyki inicjowanych na żądanie. To 62-procentowy wzrost względem tego samego okresu w roku ubiegłym. Z kolei pobieranie muzyki kupionej w cyfrowych sklepach typu iTunes spadło w skali roku o 20 procent. Wciąż spada także sprzedaż muzyki na fizycznych nośnikach.

Artystami, których utwory najczęściej były strumieniowane w tym okresie są Lady Gaga i Drake. Ten drugi artysta może się pochwalić liczbą 1,85 miliarda transmisji strumieniowych swoich utworów z serwisów udostępniających muzykę na żądanie. Równie dobrymi wynikami mogą pochwalić się także Migos (1,81 miliarda transmisji) i Kendrick Lamar (1,7 miliarda transmisji strumieniowych)

Nielsen w swoim raporcie nie podaje jednak jak rozkłada się liczba transmisji na poszczególne usługi, jak Spotify, Apple Music, Tidal, Pandora, SoundCloud itp.

Źródło: Nielsen

Komentarze 22

leoni 2017-07-11

Nie rozumiem tego. Jest to tyle sensowne co słuchanie muzyki z YouTube'a, a ten drugi jest przynajmniej za darmo.

Zobacz wszystkie 18 odpowiedzi Ukryj odpowiedzi

Mateusz Kubis leoni 2017-07-11

Porównanie dość głupie. to tak jakby stwierdzić po co kupować płyty skoro wszystko leci(leciało) w MTV... Dla mnie serwisy streamingowy spowodował że zamiast wydawać po 100-150€ na muzykę w iTunes płace 8€ za subskrypcje rodzinną. Mam dostęp do wszystkiego co mi przyjdzie do głowy w świetnej jakości.

leoni Mateusz Kubis 2017-07-11

Masz dostęp dopóki masz sieć. Nie mówiąc już o noszeniu ze sobą power banka, by po 5h streamingu bateria nie padała. Jakość w porównaniu do zripowanej płyty też pozostawia wiele do życzenia, przynajmniej w Spotify, Apple Music nigdy nie uruchamiałem.

PS - nagrywasz MTV 24/7, że porównujesz je do zakupionych płyt?

Krzysztof P. Mateusz Kubis 2017-07-11

100€-150€??? Ja mam iPhone od 29.01.2010 i przez te 7,5 roku zakupiłem ok 1500 utworów wydając ok 1€ za utwór!, TY płacąc 8€/miesiąc przez te 7,5 roku wydasz 720€ i nie będziesz miał ANI JEDNEGO UTWORU!!! Ja jadąc na urlop za granice mam całą kolekcję i mogę słuchać kiedy mam na to chęć, natomiast ty? nie masz nic!

Slixu Krzysztof P. 2017-07-11

Dopiero co wróciłem z urlopu, korzystam ze spotify premium i wiesz co... miałem ze sobą około 600 utworów, najnowszych i w tym też takie za które normalnie bym nie zapłacił bo nie są aż tak super, ale w tle na wakacjach może sobie polecieć. Ach i słuchałem oczywiście offline.

Zgodzę się z faktem że tych utworów nie mam w momencie kiedy przestanę płacić, ale ja nadal kupuje albumy na płycie jeśli wyjdzie jakiegoś artysty i uznam że chce ją mieć na zawsze. Plus Spotify jest taki że mogę posłuchać offline utworów, do których pewnie nigdy już nie będę chciał wrócić, ale na teraz są spoko.

Płacę 19,99 zł/mies.

Krzysztof P. Slixu 2017-07-11

Pisząc " urlop " miałem na myśli pobyt zagraniczny! np. Turcja, Egipt itp. ...Do zwykłego słuchania wystarcza mi radio, gdy jest puszczany utwór który mi się podoba to go kupuje, i moja kolekcja składa się z utworów które lubię i chętnie słucham! Dodatkowy plus jest taki ze mam możliwość wypalenia płyty, zgrania na inny nośnik itd...itd..., nigdy nie korzystałem z Apple Music czy jemu podobnych i nie zamierzam korzystać.

kebowka leoni 2017-07-11

Co za bzdury! Kazdy utwór możesz pobrać do słuchania offline. Nawet jak słuchasz online to bateria aż tak nie cierpi. Na bieżąco aktualizowany katalog gdzie wystarczy jedno kliknięcie i już nowy album jest w bibliotece, a jesli ci się nie spodoba to usuwasz... Decyduje komfort i cena, dlatego streaming wygrywa z innymi formami dystrybucji muzyki ;)

.piotrek Krzysztof P. 2017-07-11

Ekhm tryb offline?

Slixu Krzysztof P. 2017-07-11

No właśnie, o tym mówię... jest tryb OFFLINE w spotify. I wolę zabrać dzięki temu ze sobą nawet 1000 utworów, wrzucając o kilka za dużo, żeby działało jak radio tyle tylko że w lepszej jakości niż radio i bez reklam, gadania, z możliwością włączenia co się chce.

bezybezy Krzysztof P. 2017-07-11

Ja też długo się broniłem i nie rozumiałem fenomenu serwisów streamingowych. W przeciwieństwie do Ciebie jednak zawsze wolałem kupić nośnik fizyczny. Wszystko do czasu ;) Wystarczyło spróbować, poznać wygodę i możliwości, aby dojść do wniosku, że jednak warto te kilka € zapłacić. Niech każdy używa tego, co mu pasuje

douglas Krzysztof P. 2017-07-11

Spoko, Twój wybór, tylko po co wypisywać głupoty skoro się nie orientujesz jakie dają możliwości te usługi? Tryb offline i po problemie.

JacekM3 bezybezy 2017-07-11

Z Adobe też tak było na początku gdy wprowadzili CC i nikt nie chciał tego używać. Miało być CC i obok normalne boxy. Po roku Adobe obwieściło, że dla dobra klientów przestaje uaktualniać boxy (?) choć łaskawie będą dostępne starsze wersja softu, a na początku tego roku w styczniu wstrzymali sprzedaż CS6 całkowicie. Tak się kończy wiara w hasło: "Niech każdy używa tego, co mu pasuje". Przyjdzie czas, że będzie tylko stumieniowanie i ceny pójdą w górę. Korporacje będą żyły z abonamentów a życie jednostki będzie polegało na ciągłym płaceniu za wynajem, nic nie będzie na własność. :)

douglas JacekM3 2017-07-11

Taki jest trend już od ładnych paru lat tylko ostatnio się nasilił. A Adobe wykorzystał swoją niemal monopolistyczną pozycję, jakby miał ze 2-3 mocnych konkurentów to tak łatwo by mu nie poszło. Na rynku muzy/filmów jednak jest duży wybór i nie zanosi się żeby w najbliższym czasie zostały dwie usługi na krzyż i albo abonament albo nic.

moryc Krzysztof P. 2017-07-12

Spotify 30 zł/mc za 6 osób co daje 5zł na osobę za 1mc = 60zł za 1 rok za 1 osobę czyli przez 10 lat 600zł za dostęp online/offline do milionów utworów (również tych najnowszych). Ty wydałeś przez 7,5 roku 6000zł! - to 100 lat Spotify :P nie wiem co Ty liczysz :D

JacekM3 2017-07-12

@marcin3794 co masz do Polaków? Mam znajomego w Anglii który ma kolekcję kilku tysięcy winyli. Też mam napisać ach ci Anglicy i ich mania posiadania wszystkiego na własność? Płyty CD u mnie dobrze się sprawdzają i nie zamierzam ich wynosić na strych. Sprzedaż płyt jest na świecie cały czas w miarę wysoka więc to nie tylko Polacy mają manię. Twój Tato miał po prostu pecha bo akurat ta technologia (kasety) odchodzi dosyć szybko w zapomnienie. Strumieniując można się poczuć tak nowocześnie ale po co od razu jechać po tych, którzy wolą bardziej klasyczne rozwiązania.

Pitland leoni 2017-07-12

Dzięki Lampizatorowi, www.lampizator.eu, muzykę ze Spotify słucha się jak z winyla..... Jakość super, nie do odróżnienia od CD.... a potrzebny tylko wzmacniacz z DAC, komputer i głośniki....można też sterować z iPada.

JacekM3 2017-07-12

Po nikim nie jedziesz? A twoje pierwsze zdanie z "przekąsem"? Mi chodziło głownie o to pierwsze zdanie (gdyby nie było dalszego ciągu po uśmieszku nic bym nie napisał bo uznałbym, że żartujesz). Wszystkie nacje są podobne. Może tylko mania posiadania bardziej dopadła zachodnich kapitalistów bo duża część przedsiębiorstw w Polsce jest w ich posiadaniu a to przecież według Ciebie głupia mania posiadania. Oczywiście posiadanie środków produkcji jest dużo cenniejsze niż posiadanie dóbr konsumpcyjnych ale nie pozbawiajmy Polaków nawet tego drobiazgu. Dużo bardziej by pasowało np. ach ci Niemcy i ich mania posiadania czegoś na własność... (u Niemców też strumieniowanie jest mało popularne). ;)

Ojciec Fernando 2017-07-13

http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/muzyka-dynamicznie-rosnie-sprzedaz-plyt,2465524,4199 Obecna sprzedaż w USA jest praktycznie status quo do poprzedniego notowania. Co zabawne, kasety znwu się sprzedają, nie mowiac o winylach, bo tu fabryki od dwoch lat nie nadazaja z produkcja, wiec otwiera się stare tłocznie https://thump.vice.com/en_ca/article/ae8nak/canada-vinyl-pressing-plants-2016-feature

Ojciec Fernando JacekM3 2017-07-13

Jak i Japończyków, Francuzów.

sportpoz1 2017-07-13

Nie dziwi mnie to. Byłem sceptycznie nastawiony do streamingu muzyki, dopóki nie przekonałem się jakie jest to wygodne. Apple Music to bajka w porównaniu do ręcznego ściągania plików, wgrywania ich do telefonu, ręcznego kasowania itd... Używam od ponad roku i nie wyobrażam sobie już wrócić do standardowych metod słuchania muzyki. Nie po tym, w jaki stopniu oszczędza mi to czas.

Ojciec Fernando sportpoz1 2017-07-13

Przez parę lat też tak myślałem, nawet przez rok nie kupowałem płyt. Co za błąd. Gubienie tracków, ciągłe przerzucanie tracklist pomiędzy serwisami, kompilacje ze zmixowanym trackami totalnie nie są zmixowane, ogromne braki repertuarowe i płaskie brzmienie. Strumieniowanie wywaliłem na śmietnik. W tym miesiącu zamówiłem już chyba z 20 krążków, nie wiem kiedy zdążę to przesłuchać.

Ojciec Fernando 2017-07-13

W rankingu BuzzAngle, z tego samego okresu, sprzedaż CD wynosi praktycznie tyle samo, co ostatnio. Jednak sprzedaz ogólna fizycznych nośników wzrosła: Physical album sales accounted for 53.4% of all album sales in 2017 YTD, up from 46.9% over 2016 YTD.

Ciekawe informacje dotyczące Safari w systemie iOS 18

Ghost Touch może pojawiać się również w starszych zegarkach. Apple przesłało zalecenia do serwisów

Informacje dotyczące baterii w tegorocznych iPhone'ach

Tegoroczne zegarki Apple Watch z bardziej energooszczędnymi ekranami

Rekordowa popularność strumieniowania muzyki w USA

Komentarze 22