CES 2017: sztuczna inteligencja ma na imię Alexa

Komunikuje się ona z użytkownikiem za pośrednictwem tzw. wirtualnych czy inteligentnych asystentów. Te pojawiły się, początkowo na smartfonach, już pięć lat temu. Jednym z pierwszych była Siri, którą kupiło Apple i zintegrowało z systemem operacyjnym iOS. To jednak nie jeden z wielu głosów Siri rozbrzmiewał na CES 2017 w Las Vegaas. Nie był to także głos asystenta Google. W prezentowanych na targach urządzeniach siedziała Alexa od Amazonu.

W halach wystawienniczych w Las Vegas zobaczyć można było ogromną ilość głośników - domowych hubów - wyposażonych w Aleksę. Swoje smart głośniki zaprezentowały m.in. Lenovo i Onkyo. Alexa znalazła się także w lodówce InstaView (wyposażonej w duży ekran dotykowy) zaprezentowanej przez LG, a nawet w niewielkich robotach dla dzieci czy w nowym komputerze pokładowym opracowywanym przez Volkswagena czy systemie Sync 3 w samochodach Forda. To niektóre z urządzeń, które przemówią do użytkownika głosem Aleksy. Tych, współpracujących z tym rozwiązaniem Amazonu było na targach znacznie więcej. Przede wszystkim były to różnego rodzaju elementy systemów typu smart home. Zaprezentowały je m.in. Incipio, Belkin, WeMo, GE, Dish, Somfy, Whirlpool i Samsung. Inteligentny odkurzacz tego ostatniego będzie można aktywować głosem za pomocą Aleksy właśnie.

Roszpunka Siri

Tymczasem Siri nie przemówi do użytkownika z żadnego innego urządzenia niż iPhone, iPad, Mac czy Apple TV. Owszem, za pośrednictwem tych urządzeń, a przede wszystkim Apple TV, będącego hubem platformy HomeKit, można będzie głosowo sterować urządzeniami domowymi, ale nie ma co liczyć na to, że Siri przemówi do nas z głośnika czy lodówki. Apple traktuje Siri niczym Roszpunkę, trzymaną w wysokiej wieży w zamku w Cupertino. Tymczasem Amazon podszedł do tematu zupełnie inaczej i wygrał, przynajmniej na targach CES 2017.

O Aleksie rozmawiamy w dzisiejszym odcinku podcastu MyApple Daily.

MyApple Daily w iTunes Store.