Przy różnych okazjach powtarzam, że właściwie nie ruszam się z domu bez mojego MacBooka Air, iPada, nie wspominając oczywiście o iPhonie. Wymaga tego tryb mojej pracy, w której muszę mieć stały dostęp do komputera. Z tego też powodu w mojej szafie stale powiększa się kolekcja toreb i plecaków, w których noszę moje "iUrządzenia". Jedną z najnowszych, a jednocześnie najciekawszych konstrukcji tego typu jest Bluelounge Postal Bag.

Wydawać by się mogło, że każdy wie, jak wygląda torba na laptopa. Zwykle w głównej komorze znajduje się przedział na komputer, a czasem osobny na tablet. Dodatkowo niemal każda torba wyposażona jest w liczne kieszenie na różne drobiazgi, np. dokumenty czy klucze. Niektóre zapinane są od góry na zamek błyskawiczny, inne posiadają klapę ale niemal wszystkie torby, w których możemy nosić laptopa, mają mniej więcej kształt poziomego prostokąta. Różnią się zwykle materiałem, z którego są wykonane i kolorem. I to właściwie wszystko co można o nich powiedzieć.

Bluelounge Postal Bag

O Bluelounge Postal Bag można by powiedzieć właściwie to samo. Wykonana z syntetycznego i w pełni przetwarzalnego materiału (PET - tego samego, z którego produkuje się butelki do napojów bezalkoholowych), posiada mniej więcej prostokątny kształt, główną komorę z przedziałem na laptopa, kilka kieszeni, do których zmieszczą się różne mniej lub bardziej drobne przedmioty, w tym specjalną kieszeń na dokumenty umieszczoną w klapie. Tutaj, czyli w klapie, tkwi jej oryginalność.

Bluelounge Postal Bag

Po otwarciu, klapa zamykająca całość, okazuje się być częścią właściwiej torby i jej głównej komory. Tak - główna komora torby ma kształt dużego, pionowego prostokąta i przypomina trochę dość głęboki worek. Zamykając torbę składa się ją na pół i spina za pomocą zatrzasku. Dzięki temu w prosty sposób można radykalnie zwiększyć jej pojemność, jeśli zajdzie taka potrzeba, choć moim zdaniem jej noszenie na ramieniu nie będzie już wtedy aż tak wygodne. Na co dzień, kiedy składana jest na pół, jest równie wygodna jak wiele innych konkurencyjnych produktów.

Bluelounge Postal Bag

Standardowo, po złożeniu torba zmieści 13-calowego laptopa, np. MacBooka Pro czy Air. Po rozłożeniu można w niej nosić większe komputery, choćby nieprodukowanego już 17-calowego MacBooka Pro, choć w tym wypadu jest to raczej doraźne rozwiązanie.

Jedynym mankamentem tej ciekawej konstrukcji jest trudniejszy, niż w przypadku innych toreb dostęp do głównej komory, bez jej zdejmowania z ramienia. Trzeba podnieść klapę i otworzyć cały, powstały w ten sposób worek - zajmuje to więcej czasu, niż w przypadku innych toreb, z których korzystam. Z drugiej strony jest to też całkiem niezłe zabezpieczenie. Nie wyobrażam sobie, by ktoś mógł niepostrzeżenie z niej coś wyjąć.

Bluelounge Postal Bag

Jak już wspomniałem, w głównej komorze znalazł się przedział dla laptopa - sięga on tylko do połowy jej wysokości, tak by torbę można było wygodnie zgiąć w połowie, uzyskując z jej górnej części klapę. To na zewnętrznej stronie górnej części znalazła się zabezpieczona zamkiem błyskawicznym i specjalnym kołnierzem kieszeń na dokumenty. Z kolei w dolnej części znalazły się dwie duże kieszenie, w których zmieści się np. iPad mini czy czytnik e-booków (np. Kindle). Jest też większa, zabezpieczona rzepem kieszeń, w której zmieści się np. teczka z kartkami A4.

Poza paskiem do noszenia torby na ramieniu znalazły się na niej rączki pozwalające na wygodne jej noszenie po rozłożeniu. W ostatnich tygodniach nosiłem moje mobilne biuro głównej w Bluelounge Postal Bag i nie miałem z nią problemów. Torba wygląda bardzo ładnie, dobre wrażenie robią także aluminiowe sprzączki paska na ramię.

Bluelounge Postal Bag dostępna jest w Polsce w wielu różnych sklepach z elektroniką, w tym u kilku polskich APR-ów w cenie od około 400 do 450 zł.