Dwie historie z iPhonem w tle...
Wszyscy wiemy do czego mogą posunąć się miłośnicy produktów z nadgryzionym jabłkiem. Kilkunastogodzinne oczekiwanie w kolejce aby kupić upragniony sprzęt wydaje się błahostką w porównaniu z „wyczynami” opisanymi poniżej.
Pani Wong, mieszkanka Hong Kongu, matka dwojga dzieci, była bardzo zadowolona ze swojego iPhone’a 4. Kiedy go zgubiła po dwóch dniach użytkowania, okazało się, że sytuacja materialna jej rodziny nie pozwala jej na zakup nowego iPhone’a. Przywiązanie do telefonu okazało się tak silne, że zrozpaczona kobieta zupełnie straciła rozsądek i zdecydowała się targnąć na własne życie. Szczęśliwie jej mąż zauważył dziwne zachowanie żony i powstrzymał ją od skoku z czternastego piętra budynku, w którym mieszkają.
Opisana wyżej historia wydaje się abstrakcyjna i niemożliwa. Niestety wydarzyła się naprawdę.
Druga historia dotyczy wracającej z Londynu ponad sześćdziesięcioletniej kobiety, która na izraelskim lotnisku próbowała przemycić 44 (!) iPhone’y 4, ukrywając je w tradycyjnym gruzińskim stroju. Próba przemytu nie udała się, kiedy strażnicy na lotnisku Ben-Gurion zauważyli, że niedoszła przemytniczka porusza się podejrzanie wolno i zdecydowali się dokładnie ją skontrolować.
Do czego wy posunęlibyście się, aby zdobyć upragniony sprzęt Apple?
Źródło: MacStories