Bumpery będą dostępne za darmo także poza granicami USA. Czy będą za free również po 30 września, Apple poinformuje o tym właśnie wtedy. I to już koniec konferencji. Za uwagę dziękuje Rafał Pawłowski.

Na pytanie o mailowanie z klientami: "robię to bo to są klienci, jednak później okazuje się że publikują to na stronach www albo wszystko mieszają. Nie wierzcie więc we wszystko co ludzie wypisują. Jednak nadal pasuje mi ta forma komunikacji".

Nie musimy budować procesorów - najważniejszy jest software. Jednak rozpoczynając pracę nad jakimś projektem musimy mieć kontrolę nad technologią. Przykład iPoda to pokazuje dokładnie - czyli wymijająca odpowiedź Jobsa na pytanie o to, że Apple w przeszłości już wypuściło update mający poprawiać zasięg.

Pojawiają się pytania dotyczące sieci AT&T i problemów z zasięgiem. Jobs wtrąca: "jeśli sieć komórkowa chce postawić maszt w Texasie zrobi to w trzy tygodnie, jeśli w San Francisco - zajmie jej to 3 lata. Nie każdy chce mieć za oknem BTS-a ale każdy chce mieć jak najlepszy zasięg".

Dziennikarze zastanawiają się jak całe zamieszanie wpłynie na wyniki firmy. Apple: " wyniki za Q2 będziemy znać w przyszłym tygodniu".

Nieprawdą jest to co twierdzi New York Times że problem z zasięgiem może załatwić update iOS. NYT minął się z prawdą. Odpowiedzi udzielił Scott Forstall, który nagle pojawił się na scenie.

Ile do tej pory zwrócono iPhone'ów 4? Apple: Bardzo mało, znikoma ilość.

Pytanie czy rozważano program wymiany: "wszystko było możliwe, ale sprawdzaliśmy wszystko dokładnie. Odwiedzaliśmy nawet domy klientów ze specjalistycznym sprzętem, robiąc pomiary. Nie nie wyważaliśmy drzwi :)"

Problem ze spadkiem zasięgu dotyczy wszystkich smartfonów. Jobs: "Widziałem Nokię z naklejką TUTAJ NIE DOTYKAĆ". Nikt jeszcze nie rozwiązał tych problemów. Czy Apple będzie pierwsze? Tego nie wiemy.

Jobs znów mówi o pasji i zaangażowaniu do swoich produktów. I do klientów. Piękny cytat: "mamy w naszych biurach koce do spania, na naszych parkingach w nocy stoją nasze samochody. Żyjemy tutaj, w pracy".

Czego się nauczyliście? Jobs: wielu rzeczy ale przede wszystkim tego jak bardzo kochamy naszych klientów. Byliśmy źli na wyniki raportu badającego satysfakcję klientów. Nic jednak nie zrobiliśmy, bo nie mieliśmy wystarczających danych. Teraz wiemy już o wiele więcej.

Pokrowce firm trzecich nie będą refundowane. Na pytanie czy pracownicy Apple mają bumpery, osoby udzielające wywiadu zgodnie wyciągają swoje aparaty... Bumperów brak!

Jobs powtarza, że problem iPhone 4 to problem także innych smartfonów dostępnych na rynku. Więc dlaczego tyle szumu. Jobs teoretyzuje, że być może wielu sądzi, że Apple robi produkty "perfekcyjnie" a problem z utratą sygnału był efektem odstępstwa od tej zasady. Pomimo że problem ma minimalne znacznie dla użytkownika, sprawa przybrała znamiona afery.

W przypadku zwrotu iPhone'a można również anulować kontrakt z siecią komórkową. Jestem ciekaw, jak taka akcja wyglądałaby w Polsce...

Jobs: "Nie będziemy przepraszać naszych udziałowców za ostanie zamieszania, przez które spadły akcje Apple. Przepraszamy wszystkich, którzy mieli problemy z iPhone 4."

Jobs miesza z błotem artykuł z Bloomberga nt. iPhone 4. Padają słowa taki jak np. "Bullshit". Na sali trochę skoczyło napięcie.

Pojawiło się pytanie o "śmiertelny punkt" czyli miejsce, które wystarczy dotknąć jednym palcem by utracić kilka kresek z zasięgu. Odpowiedź: "kiedy dotykasz aparatu stajesz między sygnałem a telefonem, więc dotykając go możesz mieć wpływ na sygnał, jeśli zakryjesz go całą ręką, możesz zmniejszyć sygnał jeszcze bardziej. Nie budujemy telefonów z anteną znajdującą się u góry aparatu".

Q&A

Apple nie przewiduje zmian w w wyglądzie i projekcie anteny w iPhone 4. Być może w następnych modelach polepszą wygląd. Cokolwiek miałoby to znaczyć. Na razie są zadowoleni z efektów.

Na pytanie jak Jobs się czuje odpowiada, że świetnie - był na wakacjach na Hawajach.

Jobs przyznaje się są problemy z tzw "death spots" w smartfonach i że Apple mocno pracuje by te problemy wyeliminować. Czas na pytania i odpowiedzi

Jobs cały czas raczy publiczność mantrą w stylu: klienci są najważniejsi. Pojawiła się też informacja że już niedługo czeka ich kolejny update iOS. Tym razem z powodu problemów z czujnikiem zbliżenia w iPhone 4.

30 lipca - iPhone 4 pojawi się w kolejnych 17 krajach.

Teraz 3 prezenty od Jobsa. Pierwszy to iOS 4.0.1 który likwiduje problemy ze złym algorytmem w iOS który błędnie wyświetla kreski zasięgu w iP 4. Drugi prezent: Bumper za darmo dla każdego użytkownika iP 4. Prezent nr 3: jeśli nie lubisz swojego iPhone'a 4 możesz go zwrócić do 30 września. 100 % zwrotu pieniędzy.

Jobs stale zapewnia, że wszyscy użytkownicy są ważni i firma robi co może by naprawiać wszelkie problemy. Być może zaraz doczekamy się konkretów.

Jobs: "Kiedy nasi inżynierowie spojrzeli na dane, nie dało się nie zauważyć że problem z anteną dotyczy bardzo małej ilości aparatów. Sam dostałem około 5 000 mail z informacjami od użytkowników zadowolonych z aparatu"

Kolejne ciekawe dane: iPhone 4 rozłącza rozmowy rzadziej niż iPhone 3GS. Mniej niż 1 rozmowa jest rozłączana na każde 100 połączeń.

"Ze wszystkich sprzedanych iPhone'ów 3GS zareklamowano 6%. iPhone'ów 4 - 1,7 %

Problemy z iPhone 4 dotyczą ułamka zgłoszeń. Dokładnie chodzi o 0,55 %. Tyle było zgłoszeń dotyczących problemu iPhone'a 4 z zasięgiem. A sprzedano 3 miliony aparatów.

Apple: mamy własne laboratorium, które zajmuje się TYLKO i WYŁĄCZNIE antenami. W ciągu ostatnich 5 lat wydaliśmy 100 mln dolarów na badania, mamy inżynierów i naukowców, którzy zajmują się TYLKO antenami.