[iron.gery]

u mnie biegunka, białko piłem i schabowego jadłem widać poszkodziło

[Agher]

herbatka/woda małymi łyczkami, suchary i stoperan. Niezawodna taktyka!

[lewandowsky]

a ja mam takie nudne życie;(

[iron.gery]

a ja mam takie nudne życie;(

to je ożyw. Z siedzenia po nocy przed makiem nic dobrego nie wyniknie

[kuterq]

sesja się zbliża, a ja jakoś napięcia nie czuje szczerze mi sie nie chce

[Agher]

haha, znam to doskonale, też mam w tym roku jakąś niemoc

[miko11]

większość informacji ze szkoły się nie przydaje w życiu codziennym , pewnie ze studiów to samo , nauczyciele / profesorowie mogliby trochę odpuścić

[oliwer138]

bez przesady większość. Mimo mojego słabego podejścia do szkoły zawsze szanowałem jej przekaz. No, koniec wywodów, sesja się zbliża, a ja jeszcze nie zacząłem. Ta długa przerwa wybiła mnie tylko z rytmu

[K_Y_S]

[ATTACH=CONFIG]10253[/ATTACH] Ja tam sie relaksuje... szkołę skończyłem dawno temu

[elita]

Szkoła ma przekazać minimum informacji - które są podstawą do samodzielnego zdobywania dalszej wiedzy - uczy jak się uczyć - tylko i AŻ tyle. Informacje zdobyte w szkole się nie wykorzystuje - są bazą do dalszego samoszkolenia. Jedyny problem jak mogę zarzucić w edukacji w jakiej ja się uczyłem 8+4/5+studia to zbyt wolne profilowanie. 8 klas podstawówki bez 'kierunku' to za dużo - nie wiem czy obecny podział pozwala na wybór gimnazjum o 'profilu', dobrze byłoby gdyby tak

[Michalek]

Można wybrać w gimnazjum klasę "o profilu". Ale tylko w niektórych gimnazjach i też nie jest to profilowanie, jakie spotka się w liceum. Bardziej jedna/ dwie lekcje jakiegoś przedmiotu więcej + ewentualnie jakiś przedmiot, którego normalnie w gimnazjum nie ma.

[oliwer138]

Pozwala, jednak funkcjonuje to tylko na piśmie, chodząc do gimnazjum o profilu mat-fiz nie dawało się odczuć różnicy w poziomie nauczania między klasami. Kadarka lubię to wino zazdroszczę...

[miko11]

Szkoła ma przekazać minimum informacji - które są podstawą do samodzielnego zdobywania dalszej wiedzy - uczy jak się uczyć - tylko i AŻ tyle. Informacje zdobyte w szkole się nie wykorzystuje - są bazą do dalszego samoszkolenia.

Jedyny problem jak mogę zarzucić w edukacji w jakiej ja się uczyłem 8+4/5+studia to zbyt wolne profilowanie. 8 klas podstawówki bez 'kierunku' to za dużo - nie wiem czy obecny podział pozwala na wybór gimnazjum o 'profilu', dobrze byłoby gdyby tak

O ile kojarzę jest tak w nie licznych gimnazjach , ja chodzę do prywatnego i niestety nie było takiej opcji .

[Michał Kubowicz]

[ATTACH=CONFIG]10253[/ATTACH]

Ja tam sie relaksuje...
szkołę skończyłem dawno temu

A ja dziś niestety pracuję jako taksi ;(

[kuterq]

mi się mój kierunek na studiach podoba - bezpieczeństwo wewnętrzne, podobno bardzo opłacalny po ukończeniu, kuleje bardzo jezyk angielski na uczelniach moim zdaniem.... ja jestem w niby najlepszej grupie jezykowej a mam poziom z którym śmiało poradziłby sobie licealista a w niektorych momentach nawet gimnazjalista

[elita]

To błąd, w wieku 12-13 lat przecież idzie już odczuć "predyspozycje" artystyczne, techniczne, językowe, sportowe itd. A i sam uczeń chętniej na takie zajęcia w jego 'typie' uczęszcza. Nie mówię tu aby nie uczyć przedmiotów ogólnych ale wyważyć to już dużo wcześniej. Polowanie na 'geniuszy' też by się od razu przydało - są przypadki szczególnie uzdolnionych dzieciaków, kadra edukacyjna powinna być na to wyczulona, bo rodzice to inaczej na dziecko patrzą.

[miko11]

mi się mój kierunek na studiach podoba - bezpieczeństwo wewnętrzne, podobno bardzo opłacalny po ukończeniu, kuleje bardzo jezyk angielski na uczelniach moim zdaniem.... ja jestem w niby najlepszej grupie jezykowej a mam poziom z którym śmiało poradziłby sobie licealista a w niektorych momentach nawet gimnazjalista

z Angielskim stoję dobrze , mam wszystkie urządzenia elektroniczne (Apple) po Angielsku i daję rade , rzadko zdarza się żebym czegoś nie zrozumiał . To też przez to że mamy nauczycielkę która świetnie uczy

[K_Y_S]

Jedyny problem jak mogę zarzucić w edukacji w jakiej ja się uczyłem 8+4/5+studia to zbyt wolne profilowanie. 8 klas podstawówki bez 'kierunku' to za dużo - nie wiem czy obecny podział pozwala na wybór gimnazjum o 'profilu', dobrze byłoby gdyby tak

Uczylem sie w identycznym systemie, wszystkiego co przydalo mi sie w zyciu nauczylem sie sam. I dalej sie ucze na biezaco tego co mi jest potrzebne do pracy / prywatnych zainteresowan.

[Patrix]

Dobry wieczór Panowie ;-)

[Agher]

u mnie na kierunku angielski był przez dwa lata, ale tylko jako angielski zawodowy. Słownictwo, scenki, czytanie, tłumaczenie tekstów branżowych, dawanie wystąpień i prezentacji. Zero gramatyki, fleksji itp, jedynie przygotowanie do komunikowania się w zawodzie. I tak moim zdaniem powinno być, jeżeli ktoś przez 6 lat podstawówki, 3 gimnazjum i 3 liceum się języka nie nauczył to tym bardziej na studiach nic z tym nie zrobi . A jeżeli ktoś szybko słówka łapie to jego plus. Ja np. miałem prawie zerowym kosztem nauki 4+, a nie powiem - skorzystałem na zajęciach i sporo się nauczyłem. Teraz jak czytam jakiś tekst branżowy czy piszę pracę naukową to nie mam problemu z doborem zawodowego słownictwa, a chyba o to chodzi a co do przydatności to ja na szczęście już wchodzę w ten etap studiowania, gdzie uczy się bardziej zawodu, także nie jest źle. Ale na początku ciężko, wiele niepotrzebnych bzdur. Ale ciekawe jest, że część z nich jednak okazuje się przydatna w dalszej nauce... także z ocenami się wstrzymam aż zacznę pracować

[miko11]

U mnie jest tak że do szkoły na angielski prawie w ogóle nie muszę się uczyć , tzn. oczywiście trzeba kiedyś coś powtórzyć , lecz nie zawsze mi się chce lub mam jakiś wyjazd ... ,większość tego co umiem z angielskiego nauczyłem się w 6 klasie podstawówki - o ile dobrze pamiętam Na razie z angielskiego mam ocenę 6/5 więc nie jest źle

[elita]

U mnie od studiów - tu już zaczęła się wiedza na którą polowałem, a nie była tak dostępna jak obecnie w dobie internetu. Podstawówka dała mi dobre podstawy ogólne, ale powinna szybciej kierunkować to nie powinna być prosta dla wszystkich, ale taka powiedziałbym wygięta delikatnie w odpowiednim kierunku, klasy gimnazjalne zrobiłbym już na zasadzie kursów profilowanych - ogólne obowiązkowe i do wyboru kilka kursów dodatkowych - na podobnym ukierunkowaniu jak liceum/technikum - art/tek/lang/sport. Osoby szczególnie uzdolnione - wyłapywać szybko i profilować na indywidualnych trybach - co jakiś czas się taki Gates czy Jobs rodzi prawda?

[oliwer138]

Jak nie mogę niczego zarzucić edukacji językowej w gimnazjum i liceum, tak teraz będąc na studiach czuję zastój w ich nauce Jedynymi okazjami żeby poćwiczyć język stają się tylko i wyłącznie wycieczki zagraniczne... Kiedyś dobrze dogadywałem się po niemiecku, po skończeniu LO wpadłem na włoski, a niemieckiego nie miałem okazji już nigdzie używać, teraz potrafię się przedstawić/ ewentualnie zrozumiem niezbyt skomplikowanie zdania...

[Agher]

to się ucz z zagranicznych książek. Zawsze to jakiś +. Taka podwójna korzyść, bo uczysz się i od razu szlifujesz angielski związany z Twoim zawodem. O ile to możliwe na Twoim kierunku, nie wiem jak stoicie z dostępem do anglojęzycznej literatury.

[oliwer138]

Nie no z angielskim jest ok, o ten jeden staram się dbać najbardziej i stoję bardzo dobrze. Przykro mi jedynie, że szkoła nie dała mi możliwości nauki np. 2 języków wtedy dodałbym niemiecki. Angielski/Niemiecki/Włoski. Z dostępem do anglojęzycznej literatury w dobie internetu i np. świata apple nie powinno być większych problemów