[jarektoifl]

Wlasnie zadzwonil do mnie kumpel,ze odeslali mu jego MacBooka z naprawy,jak zwykle w tych modelach pekla obudowa.Miesiac czasu to robili i dostal go z porysowana,brudna dolna czescia obudowy w ogole nie ten odcien bialego i co najgorsze z inna bateria,ktora nie dziala,komputer sie nie podnosi na baterii a na zasilaczu nie jest jej w stanie naladowac.Kumpel wysylal komputer przez Cortland w Katowicach,wiec albo tam mu to podmienili a przed wyslaniem jeszcze sprawdzali przy nim czy bateria dziala i czy komputer tez dziala,albo w serwisie i Source.Jesli tam,to jak to jest mozliwe,ze ktos wypuszcza z serwisu AUTORYZOWANEGO komputer naprawiony ale spieprzony.MB jest z 2007 roku a zepsuta bateria z 2006.Szlag by trafil tych wszystkich dealerow i serwisantow,jesli nie potrafia dopilnowac takich rzeczy.Przeciez to nie kosztuje 5 zlotychJesli cos takiego wam sie przydarzy,przed wyslaniem robcie duze zdjecia komputera i baterii bo inaczej swoje cacko za pare tysiecy bedziecie mogli wsadzic sobie gdzies......

[Walt]

Wydaje mi sie ze Cortland ma swoj wlasny serwis. Zatem przypisywanie tego innym serwisom jest chyba nie do konca uczciwe.

[b.milewski]

Nie wiem jak ty to sobie wyobrażasz, ale obudowa komputera po dwóch latach użytkowania nie będzie nigdy wyglądać jak w chwili wyciągnięcia go z pachnącego pudełka w dniu zakupu. Naturalne jest, że obudowa pożółknie itp. Dostałeś nową część i trudno było by szukać na niej oznak dwuletniego użytkowania. Stąd różnica w kolorze. Komu w końcu oddałeś komputer do serwisu? Cortland, czy iSource? Nic nie rozumiem z tego fragmentu, gdzie wspominasz o tych dwóch firmach.

[jarektoifl]

Nie ja tylko kumpel,napisalem wyraznie.Zostawil go w cortlandzie w Katowicach,a oni mowili ze go wysla do Warszawy.jakbys widzial ten komputer przed wyslaniem to nie pisalbys takich rzeczy,wygladal jak nowka ani jednej ryski,czysty zadbany,wlasnie nawet nie pozolkly,a ta obudowa teraz jest porysowana i brudna.Bateria jest do wyrzucenia.

[RobAndzik]

Gluchy telefon normalnie.. Moze kolega sie wypowie skoro go to boli bo nie wiem czemu Ty sie udzielasz skoro nawet wszystkich informacji nie znasz.

[macieks72]

Otóż to, właśnie miałem na języku, a kolega, kolegi, kolegi powiedział

[dundrub]

Ma prawo do reklamacji usługi. NIe ma co krzyczeć*tylko trzeba działać.

[b.milewski]

Ma prawo do reklamacji usługi. NIe ma co krzyczeć*tylko trzeba działać.

Skąd wiesz, że kolega który jest autorem tego tematu wie na 100% co się stało. Kolega kolegi powiedział..... tak jak napisali to panowie w dwóch postach powyżej.

[sancruz3]

Fakt a skoro mowiono ze zostanie wyslany do wawy to zapewne zostal a raczej do poznania niz do warszawy

[Mac-ówka]

Ja wyslalam swojego maczka do Cortlandu, aby sprawdzili matryce (wydawalo mi sie, ze nierowno swieci). Z matryca wszystko ok, ale okazalo sie, ze cos tam mialam pekniete pod klawiatura... Zadzwonili, zapytali czy wymienic to, potwierdzilam i za pare dni mialam maka w domu. Byl jeszcze na gwarancji, wiec wszystko bylo za darmo. Ciesze sie, ze sami wyszli z taka inicjatywa.

[jarektoifl]

Gluchy telefon normalnie.. Moze kolega sie wypowie skoro go to boli bo nie wiem czemu Ty sie udzielasz skoro nawet wszystkich informacji nie znasz.

Kolega nie napisze,bo nie udziela sie na forum,dzis z nim rozmawialem,adres zwrotny jest z Cortlandu,wiec to serwis Cortlandu naprawial ten komputer i zrobil taki badziew.Mam pytanie,czy wam sie nudzi i potraficie tylko pisac...popieram,tak mialem to na jezyku....jesli kogos z was dotknie taki sam problem,czego wam nie zycze,zobaczymy jaka bedzie wasza reakcja.Napisalem to nie po to zeby kogos oczerniac tylko ku przestrodze,jak to mozliwe,ze czlowiek kupuje tak drogi sprzet i w sumie musi sie modlic zeby sprzet nie musial jechac do serwisu,bo po nim mozna dostac komputer w jeszcze gorszym stanie.Kumpel na szczescie uzywa maczka tylko do internetu,ale gdyby uzywal go do pracy,to co wtedy.Miesiac czasu wymieniali mu obudowe,a teraz pewnie znow beda ekspertyzy cuda wianki,przeciaganie liny na swoja strone,bo ktory serwis przyzna sie do tego ze ma idiotow a nie pracownikow.Wszyscy ktorzy sa zadowoleni z serwisu,niech pamietaja ze w kazdej chwili to ich sprzet moze spotkac ta sytuacja.Pozdrawiam i zamykamy temat,bo widze,ze niczemu sie nie przysluzy.

[Hynta]

Ale sie pienisz kolego.Najpierw "jesli" to co piszesz jest prawda, niech odda go na reklamacji, a pozniej ewentualnie mozna wydawac take osądy.

[molsar]

ja pierdykam ale sie czlowieka czepiacie. chyba z nudow. powstaje pytanie, czy nawet dokumentacja fotograficzna i pisemny do tego opis stanu sprzetu przed przyjeciem do serwisu by cos dal...dla mnie to masakra i strach sie bac. to jak u paserow a nie w serwisie...

[jarektoifl]

Hynta,ty chyba jestes z innej planety,mam prawie 40 lat na karku i nie mam czasu ani ochoty bic piany nad czyms co nie mialo miejsca.Czy uwazasz ze moj kumpel jest slepy i glupi?Slepy,ze nie poznaje swojego komputera a glupi,ze nie jest w stanie stwierdzic,ze bateria w komputerze nie dziala,skoro komputer nie odpala sie na baterii a na zasilaczu jej nie laduje?Druga rzecz,pewnie nie w smak jest czytac komus takie rzeczy,skoro Cortland jest platnikiem polowy reklam na tym portalu,wiec prosze ADMINA o skasowanie tego tematu z forum.Z gory przepraszam,jesli kogos obrazilem,narazilem jego reputacje na szwank.

[Mac-ówka]

Nie jest tajemnica, ze Apple schodzi na psy. Tak ich produkty, jak i obsluga klienta. To juz nie jest to Apple co dawniej...
Dla anglojezycznych:
Prepare for Shock: Apple Puts Old Parts in Replacement Products - Or so says a person who’s actually worked for the company - Softpedia

[virgin71]

nie ma to jak spinka;) Jest problem, to reklamacja najpierw. Jak komputer wróci to opisujesz przygodę jaka się zdarzyła, bo tak, na gorąco, to pierdoły się opowiada. Ja należę do zadowolonych (jeszcze;) ) klientów serwisu cortlandu i jak do tej pory wszystko załatwiali mi w 3 dni. Piszesz, że komputer jak nówka, a ma 2 lata - bez przesady, musiałby w pudełku leżeć, bo MB white się nieźle rysuje nawet w pokrowcach.

[Mac-ówka]

@ virgin71---> Co to jest spinka?

[Roberto]

pewnie spięcie ogólnie po tym wątku przypomniało mi się "Tata, a Marcin powiedział, że jego tata powiedział..."

[Mac-ówka]

Miejmy nadzieje wiec, ze to bedzie krotkie spiecie...

[virgin71]

"spinanie pośladów";)
czyli synonim do spienienia, itp...

ogólnie po tym wątku przypomniało mi się "Tata, a Marcin powiedział, że jego tata powiedział..."

też miałem to napisać

[Blade__]

Hynta,ty chyba jestes z innej planety,mam prawie 40 lat na karku i nie mam czasu ani ochoty bic piany nad czyms co nie mialo miejsca.Czy uwazasz ze moj kumpel jest slepy i glupi?Slepy,ze nie poznaje swojego komputera a glupi,ze nie jest w stanie stwierdzic,ze bateria w komputerze nie dziala,skoro komputer nie odpala sie na baterii a na zasilaczu jej nie laduje?Druga rzecz,pewnie nie w smak jest czytac komus takie rzeczy,skoro Cortland jest platnikiem polowy reklam na tym portalu,wiec prosze ADMINA o skasowanie tego tematu z forum.Z gory przepraszam,jesli kogos obrazilem,narazilem jego reputacje na szwank.

Wątek na 100% nie zniknie z forum - to po pierwsze a po drugie mylisz się stwierdzając, że Cortland jest płatnikiem połowy reklam na MyApple z tego co mi wiadomo to nie przekracza on 10% wpływów (z drugiej strony jestem ciekaw skąd masz takie informacje - może ten kolega od laptopa Ci je podał?). I właśnie w taki sposób rodzą się mity i ploty - bez pokrycia w faktach i nie mających niczego wspólnego z rzeczywistością.

[Mac-ówka]

@ Blade eee, nieladnie. Kolega jarektoifl grzecznie przeprosil: "Z gory przepraszam,jesli kogos obrazilem,narazilem jego reputacje na szwank" i na tym nalezalo sprawe zakonczyc. Jako administrator powinienes miec bardziej neutralna postawe a nie dolewac oliwy do ognia i ciagnac watek w nieskonczonosc "(z drugiej strony jestem ciekaw skąd masz takie informacje - może ten kolega od laptopa Ci je podał?). I właśnie w taki sposób rodzą się mity i ploty - bez pokrycia w faktach i nie mających niczego wspólnego z rzeczywistością." Jestem nowa tutaj, ale to nie znaczy, ze nowa na forach. To jest pierwsze polskie forum komputerowe na jakie weszlam i jest mi wstyd za Polakow. Czy my wszedzie musimy sie klocic i napadac na siebie? Ludzie na forach dziela sie informacjami i poradami a administratorzy i moderacja sa od "swiecenia przykladem". Widac, nie tutaj. Pozdrawiam wszystkich.

[RobAndzik]

Ja tylko sie dziwie czemu ja nigdy nie mialem problemu ani ze swoimi ani z klientow komputerami wyslanymi do iSource'u.. Wszystko ladnie pieknie a nawet mi ladnie czasem na sile wymieniali amerykanska klawiature.. Wystarczylo dodac ze komputer potrzebny do pracy i za 2 dni komputer byl w domu.. Wszystko mozna zalatwic ale z pozytywnym nastawieniem.

Nie twierdze ze to jest regula, poprostu placz na forum niczego nie zmieni, dostales uszkodzony komputer - odeslij go a nie rozpisuj sie tutaj.

---- Dodano 05-11-2009 o godzinie 00:09 ----

Jestem nowa tutaj, ale to nie znaczy, ze nowa na forach. To jest pierwsze polskie forum komputerowe na jakie weszlam i jest mi wstyd za Polakow. Czy my wszedzie musimy sie klocic i napadac na siebie?
Ludzie na forach dziela sie informacjami i poradami a administratorzy i moderacja sa od "swiecenia przykladem". Widac, nie tutaj.

Pozdrawiam wszystkich.

Tutaj nie chodzi o narodowosc ale o istote problemu. Temat nie trzyma sie ani kupy ani dupy kolokwialnie mowiac stad tez reakcja publiki taka a nie inna.

Przepraszam za nas, biednych ludzi z Polski ze nam sloma z butow wychodzi.. w UK jest zapewne zdecydowanie lepiej w tej kwesti !

[Mac-ówka]

@ RobAndzik Wlasnie, chodzi o istote problemu, od ktorego dawno juz zboczono... Nie mozna odbierac ludziom prawa wypowiedzenia sie ani krytykowac za opinie inna od naszej. Nie przepraszaj za nas, biednych ludzi z PL, bo ja tez jestem biednym ludziem z PL, ale dziwnie zauwazyles tylko 'GB'

[kubuszek]

Ale Ty dosłownie potraktowałaś wypowiedź Robandzika. bosz