Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Psystar udostępnia Rebel EFI - Mac OS X na każdym PC


  • This topic is locked This topic is locked
825 replies to this topic

#151 Iro

Iro
  • 6955 posts
  • Płeć:
  • SkądKatowice

Posted 25 October 2009 - 23:43

...
a propos unikania konfrontacji - czemu nikt nie odpowiedział na moje pytania o innych zapisach w licencji, które także ograniczają użytkownika ale są powszechnie akceptowane? ...


"7. Zrzeczenie się gwarancji.
UŻYTKOWNIK WYRAŹNIE PRZYZNAJE I WYRAŻA ZGODĘ, ŻE UŻYWA OPROGRAMOWANIA APPLE NA SWOJE WYŁĄCZNE RYZYKO, A TAKŻE BIERZE NA SIEBIE RYZYKO ZWIĄZANE Z JAKOŚCIĄ, WYDAJNOŚCIĄ, DOKŁADNOŚCIĄ I OSIĄGNIĘCIAMI. Z WYJĄTKIEM OGRANICZONEJ GWARANCJI NA NOŚNIK OKREŚLONEJ POWYŻEJ I W MAKSYMALNYM ZAKRESIE DOPUSZCZALNYM PRZEZ STOSOWNE PRZEPISY PRAWNE, OPROGRAMOWANIE APPLE I JAKIEKOLWIEK USŁUGI WYKONYWANE LUB DOSTARCZANE PRZEZ OPROGRAMOWANIE APPLE („USŁUGI“) SĄ DOSTARCZANE „TAKIE JAKIE SĄ” (ang. AS IS), ZE WSZYSTKIMI WADAMI I BEZ JAKIEJKOLWIEK GWARANCJI, A APPLE I PODMIOTY, KTÓRE UDZIELIŁY LICENCJI FIRMIE APPLE (ZWANE DALEJ JAKO „APPLE” DLA POTRZEB PUNKTÓW 7 i 8), ODRZUCAJĄ WSZYSTKIE GWARANCJE W ODNIESIENIU DO OPROGRAMOWANIA APPLE I USŁUG, ZARÓWNO WYRAŻONE WPROST, DOMNIEMANE LUB USTAWOWE, W TYM, MIĘDZY INNYMI, DOMNIEMANE GWARANCJE I/LUB WARUNKI HANDLOWE, JAKOŚCI I PRZYDATNOŚCI DO OKREŚLONEGO CELU, DOKŁADNOŚCI, UŻYTKOWANIA ORAZ NIENARUSZANIA PRAW FIRM TRZECICH. APPLE NIE GWARANTUJE, ŻE UŻYTKOWNIK BĘDZIE ZADOWOLONY Z OPROGRAMOWANIA APPLE, ŻE FUNKCJE ZAWARTE W OPROGRAMOWANIU APPLE LUB USŁUGI WYKONYWANE LUB DOSTARCZANE PRZEZ TO OPROGRAMOWANIE SPEŁNIĄ WYMAGANIA UŻYTKOWNIKA, ŻE DZIAŁANIE OPROGRAMOWANIA APPLE LUB USŁUG BĘDZIE NIEPRZERWANE LUB WOLNE OD BŁĘDÓW ORAZ ŻE WADY OPROGRAMOWANIA APPLE LUB USŁUG BĘDĄ USUNIĘTE. ŻADNA USTNA LUB PISEMNA INFORMACJA UDZIELONA PRZEZ APPLE LUB AUTORYZOWANEGO PRZEDSTAWICIELA APPLE NIE STANOWI GWARANCJI. W PRZYPADKU UDOWODNIENIA WADY OPROGRAMOWANIA APPLE LUB USŁUG UŻYTKOWNIK PONIESIE WSZYSTKIE KOSZTY ZWIĄZANE Z SERWISEM, NAPRAWĄ LUB KOREKCJĄ. NIEKTÓRE KRAJE NIE ZEZWALAJĄ NA WYŁĄCZENIE DOMNIEMANEJ GWARANCJI LUB OGRANICZENIA W ZAKRESIE STOSOWANYCH PRAW USTAWOWYCH KONSUMENTA, DLATEGO TEŻ POWYŻSZE WYŁĄCZENIA MOGĄ NIE MIEĆ ZASTOSOWANIA."

To jest 7 punkt licencji, o której tutaj rozmawiamy.
Czy ktokolwiek sobie uświadomił co w niej firma sobie zastrzega?
Już to nie raz wklejałem, ale zrobię to jeszcze raz, na dowód na to, że Apple w licencji robi sobie z nas jaja.

#152 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8114 posts

Posted 26 October 2009 - 00:05

Ta rozmowa jest bez sensu bo migracja jest ciągle, jedni instalują OSX na PC aby go poznać następnie kupują sobie Maka i żyją w tym co żyją, inni kupują maka i z niego uciekają na PC + OS X bo apple nie potrafi zrobić sensownego sprzętu, a jeszcze inni kupują maka i stawiają na nim winde a OSX kasują. Każdy ma prawdo wyboru które jest związane przede wszystkim z finansami i potrzebami jednocześnie. Jestem w stanie zrozumieć sytuacje że ktoś potrzebuje w miarę wydajnego komputera za względne pieniądze czego u apple nie znajdzie i ucieka w stronę OSX na PC jak np ja chce zrobić, jestem w stanie także zrozumieć że ktoś po prostu nie ma kasy na Maka i stawia OSX na swoim 4 letnim PC bo żyć też za coś trzeba. Jednak jak ktoś stawia super PCta z wszystkim rozbudowanym na FULL i na nim instaluje OSX to jak dla mnie jest to nie porozumienie bo powinien sobie kupić np Maca Pro czy inny komputer apple bo go na to stać. Ja się z tobą Roberto zgadzam że apple ma prawo decydować o swoim produkcie itd .. , ale zwróć uwage na to że apple jest drogą jak nie najdroższą firmą z branży komputerowej i nie każdy zrobi skok po Maca Pro za 10K w najtańszej wersji choćby się dwoił i troił. Ja np mogę skakać za kilka dni po Maca mini w najlepszej konfiguracji, owszem kupie i będę legalny itd ... , ale kupuje już na wstępie za słabego kompa do swoich potrzeb także kasa w błoto, i co mam kupić Maca Pro za 9K z zniżką studencką ? Moge kupić ale 9K + 1,5K monitor + 0,5K głośniki i inne peryferia które by się tam przydały czy nawet kasa aby dołożyć trochę ramu, czyli na wstępie potrzebuje jakieś 11,5K w których płace za Xeona który jest nie dość że cholernie drogim procesorem to jeszcze absolutnie mi nie potrzebnym procesorem, pewnie moge kupić iMaka z i5 koszty troszkę mniejsze ale dla mnie takie wszystko w jednym jest odrażające pomimo na prawdę ładnego wyglądu.

#153 maxijazz

maxijazz
  • 303 posts

Posted 26 October 2009 - 02:11

Z licencji Visty:

25. BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEKTÓRE SZKODY. Z wyjątkiem refundacji,
które zapewnić mogą producent lub instalator, nie mogą Państwo uzyskać
rekompensaty za jakiekolwiek inne szkody, w tym za utracone korzyści, szkody
specjalne, pośrednie i przypadkowe.

W szczególności ograniczenie to ma zastosowanie do
· każdej sprawy związanej z oprogramowaniem, usługami, zawartością (łącznie z kodem)
witryn internetowych osób trzecich lub programami osób trzecich oraz
· roszczeń wnoszonych w oparciu o naruszenie umowy, niedotrzymanie rękojmi, gwarancji
lub oświadczeń i zapewnień, odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, niedbalstwo lub
popełnienie innego czynu niedozwolonego, w zakresie dozwolonym przez prawo
właściwe.
W szczególności ograniczenie to ma zastosowanie nawet wtedy, gdy
· naprawa, wymiana lub zwrot kosztów oprogramowania nie w pełni kompensuje szkody
poniesione przez Państwa albo
· Producent, instalator lub firma Microsoft wiedzieli lub powinni wiedzieć o możliwości
powstania takich szkód.

Niektóre kraje nie zezwalają na wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności za szkody
przypadkowe lub wtórne, tak że powyższe ograniczenia i wyłączenia mogą w takim
przypadku nie dotyczyć Państwa. Mogą także nie dotyczyć Państwa, ponieważ stosowne
przepisy prawa właściwego dla Państwa mogą nie zezwalać na wyłączenie lub ograniczenie
odpowiedzialności za szkody przypadkowe, wtórne i inne.

#154 olvko

olvko
  • 1 posts

Posted 26 October 2009 - 03:28

odnośnie licencji na oprogramowanie Muszę zgodzić się z opinią, iż o ile licencja EULA Apple w USA może być w pełni zgodna z prawem, o tyle w Unii Europejskiej i w Polsce już nie. Nie oznacza to jednak, iż nie obowiązuje ona w Polsce. Zasadą ogólną prawa cywilnego jest, w przypadku gdy dany zapis czynności prawnej jest sprzeczny z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, uznanie tego zapisu za bezskuteczny. Istotą umów licencyjnych jest udzielenie licencjobiorcy prawa do zastosowania dzieła chronionego prawnoautorsko na określonym polu eksploatacji. Stąd też są licencje na odtwarzanie domowe, osobne - na odtwarzanie publiczne (bo to osobne pola eksploatacji). Licencja może pozwalać na korzystanie z dzieła przez określony czas lub np. na jednym komputerze. Nie ma jednak takiego osobnego pola eksploatacji jak używanie programu tylko na komputerach PC z logiem firmy Apple. Kupując MacOS X nabywamy więc licencję na wykorzystanie znajdującego się tam oprogramowania na komputerze i tyle - gdyż istnieje tylko pole eksploatacji polegające na wykorzystywaniu programu po prostu na dowolnym komputerze. Natomiast w obrębie pola eksploatacji na które udzielono nam licencji mamy pełną swobodę na korzystanie z dzieła. Również w zakresie ewentualnej ingerencji w nie tak, by móc z niego lepiej czy w ogóle skorzystać. Jeśli więc mamy licencję na DVD do użytku prywatnego to możemy je odtwarzać i w salonie, i w kiblu, i w piwnicy, i do góry nogami. Jeśli nabyliśmy książkę to udzielono nam również licencji na jej chronioną prawem autorskim treść. Od nas już zależy, czy potniemy ją na kartki i będziemy osobne strony rzucać rzutnikiem na ścianę (bo tak chcemy jej treść czytać) czy też wskanujemy ją i przeczyta nam jej treść generator mowy. Jeśli nabyliśmy MacOS X to w świetle polskiego prawa udzielono nam licencji na wykorzystanie go na jednym komputerze - nieistotne na jakim. I możemy do zwartości naszej płytki dobrać się w sposób który nam się podoba - również z wykorzystaniem Chameleona czy PC_EFI.

#155 dany

dany
  • 221 posts
  • SkądWawa

Posted 26 October 2009 - 07:18

wieslawo: o co chodzi z tym genialnym marketingiem apple? mozesz zdradzic gdzie ciebie przekonali czy po prostu poslugujesz sie wyswiechtanym sloganem? moim zdaniem jest slaby jak dupa weza bo jakos udzial w rynku maja znikomy. poza tym znasz kogos kogo te reklamy przekonaly psychologicznie socjologicznie procz jak rozumiem ciebie? ze musi kupic maka?jaka ekscentrycznosc jaka elitarnosc? toc to smiac sie mozna ze firma robic prostackie reklamy ktore zamykaja sie w slowach kup nas jestesmy swietni dzieki!!! ktos kiedys palnal zez maki sie sprzedaja tylko dlatego bo maja swietny marketing. a ja wszedzie widzie reklamy dellow hp'kow i innych firm a appla prawie w ogole. pomijam fakt ze reklamy appla sa dla mnie infantylne acz zabawne lecz nie przekonywujace a innych dellow rzeczowe i konkretne. niech mi ktos wskaze te sztuczki marketingowe i ten genialny marketing. sa chetni? na czym polega te super wyjatkowy nie spotykany nigdzie indziej marketing? ze firma twierdzi ze ich sprzet jest the best? a znasz firme ktore twierdzi inaczej? ja jak zaczynalem z makami to przebijalem sie przez liczne fora i testy by obczaic co to jest. reklamy typu get a mac odkrylem pol roku po kupnie pierwszego maka. wieszkosci moich znajomych( a sporo zarazilem makiem niechcacy!) nigdy nie widziala reklamy appla na oczy i o istnieniu dowiedzieli sie ode mnie a apple kojarzyl im sie z Iphonem i Ipodem. reklama zapoznajesz ludzi z marka by ja kojarzyli ale nie przekonasz do kupna. do kupna przekonuja inne rzeczy. zaraz ktos powie ze ja i moi znajomoi moze nie sa targetem ale 90 % ludzi lyka takie reklamy. sek w tym ze 90% ludzi lyka laptopy z tesco i nie w glowie im fanaberie w stylu apple za jakies kosmiczne pieniadze. wiec dajmy sobie spokoj z tym oslawionym marketingiem appla bo moim zdaniem to marketing im lezy na calej dlugosci. stworzenie reklamy jestem the best to i ja umiem zrobic...a tam w dziale reklamy geniusze nie siedza. zwykla korporacja ktora trzepie kase. sam dymam w korpo duzo wiekszej niz apple i przy duzo lepszych "marketingowcach". i ci naprawde potrafia sprzedac szmelc w ladnym opakowaniu przy co najmniej 50% czystego zysku. sukcesem apple marketingu jest to ze marka jest znana.i tyle.a to akurat nie jest trudne. sztuka jest by marka kojarzyla sie wrecz z orgazmem a tego apple nie umie. sorry ale jakos apple sie kojarzy jako przeplacony szmelc w dodatku gay friendly a nie technologia rodem z kosmosu.zreszta przejrzyl net. 20% fan bojow a reszta albo nigdy maka nie widziala albo wie ze jest drogi i nie warty ceny kropka.

#156 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 26 October 2009 - 07:40

dany toż to się śmieje ale jak widać wiele osób się łapie, zwłaszcza tych co są*bardziej "hamerykańscy". Oczywiście że to wszystko to mit, chociaż jeszcze jakiś czas temu za czasów PowerPC było takie bo zakup drogiego komputera Apple o kompatybilności żadnej był jakąś*ekscentrycznościa*nia miarę*kupna samochodu z kwadratowymi kołami do jazdy po schodach. A marketing polega na tym, że wykorzystują tą niedostępność, tworzą społeczność*oddaną Stefanowi bezgracznicznie. Kiedy jest nowy event to większość*jabłkowego świata wstrzymuje oddech aż się*sine lica robią...z braku tlenu lub ekscytacji. Apple nie celuje w cały świat ale w penwą grupę, która stanowi ich żelazną*elektorat. Cokolwiek by się*nie działo to Apple jest świetne i złego słowa nie można na Apple powiedzieć. Nie zauważyłeś tego jeszcze? To że kilka osób zauważa tą*płytkość*to naprawdę*niewiele. Większość*jest właśnie taka jak sobie Apple wymarzył. Związana z Apple na dobre i na złe. Czekająca i tuptająca w miejscu w oczekiwaniu na nowe produkty. Nawet buble będą*bronić*zaciekle, każdą*wpadkę, każde niedociągnięcie. Wystarczy tylko wspomnieć bugi nowych systemów 10.5 i 10.6, brak elementarnych funkcji pierwszego iPhona. Przecież to idealni użytkownicy. Wiesz ile Microsoft by dał za takich klientów? Wypuścili Viste i 90% jego użytkowników przeklinała ten system aż do premiery Siódmego. Każda inna firma musi naprawdę*się*nieźle postarać żeby użytkownicy zostali przy niej. Apple tego nie musi robić, to jest genialność*marketingu Apple stworzenie sobie wiernej społeczności wokół ogryzka bazując na tak płytkich tak przewidywalnych motywach. Ja nie lubię*Apple ani Stefana ani iPodów ani Ajfona, lubię OsX ale też*nie na tyle żeby go nie zmienić na Windowsa.

#157 art.mariusz

art.mariusz
  • 1542 posts
  • SkądKatowice

Posted 26 October 2009 - 08:02

Co do reklamy Apple to wykorzytuje to co zrobił kiedyś Pelikan (ten od wiecznych piór) albo podobne brandy jak np. w słodyczach FERRERO ROCHE, w kawach Kawa Jacobs i inne marki w różnych asortymentach towarów sprzedawanych na świecie. Pomysł Pelikana polegał na tym, że kiedy wymyślono długopisy i sprzedaż spadła prawie do zera (bo był trend na nowoczesność) ograniczyli produkcję do modeli najeksluzywniejszych, podniesli dla nichjeszcze bardziej cenę i stworzyli reklamę, gdzie wieczne pióro Pelikana używają tylko bardzo zamożni i tytułowani ludzie. W ten sposób szybko wykorzystali naszą ludzką potrzebę autoceny w społeczeństwie (i braku rozsądku), Nagle posiadacz pióra Pelikana zaczął być identyfikowany jak ten aktor z reklamy jako ktoś szanowany, z powodzeniem i autorytetem... To wszystko reklama. Ja osobiście wcale ie jestem wolny od wpływu uroków reklamy ale z doświadczenia własnego: 1. MacPro jest naprawdę fajną maszyną za konkurencyjną cenę przy zachowaniu świadomego i praktycznego wyboru. 2. OS X w moim osobistym, zawodowym i codziennym używaniu przewyższa Windowsa pod względem użytkowości. Wydajniej osiągam swoją pracę i poświęcam zdecydowanie mniej czasu na jego konserwację. Tylko tyle. A co do OS X i Mac jak pisałem firma Apple obecnie sprzedaje to jako osobny System operacyjny z napisem MAC OS X Snow Leopard to dla mnie jako konsumenta wygląda jak konkurencja dla MS Windows 7. Firma amerykańska Psystar sprzedając swój program na dzień dzisiejszy daje mi możliwość wyboru pomiędzy komputerem Mac a dowolnym innym pasującym do konfiguracji OS X. Wcześniej nie miałem śmiałości bo temat nie był ćwiczony. I na koniec, Jęsli zainstaluję sobie na swoim PC OS X i odkryję jego możliwości, to jak myślicie jaki może być mój drugi komputer bardziej dopasowany do OS X ? Myślę, że Apple dokładnie na to liczy ale nie chce ryzykować obecnej marki Apple wartej miliony $. Czy reklama Appla jest skuteczna trudno to określić i chyba nie za bardzo. Bo wg mnie komputery Mac i OS X zwyczajnie lepiej trafia w moje codzienne potrzeby niż MS Windows a kiedy rozmawia się z ludźmi jedynie co potrafią powiedzieć o tej marce to CENA i coś tam o stabilności... są mało wyedukowani! Nawet jak tak się usiądzie i dobrze policzy to komputer Appla do codziennych zastosowań są chyba nawet tańsze w sofcie i nie doliczając nawet dodatkowego czasu na obsługę jak to się ma w porównaniu od komputerów z Windowsem do którego trzeba dokupić masę softu i doktoryzować się z informatyki. Pod tym względem reklama Apple wypada dużo gorzej od MS Windows i tu może jest problem, że Bill Gates jest lepszym biznesmenem od bardziej kreatywnego S.Jobsa. Osobiście na dziś dzień swoim znajomym doradzam zakup Appla, a jak marudzą, że drogo to każe im po prostu policzyć koszt z ołówkiem w ręku.

#158 dany

dany
  • 221 posts
  • SkądWawa

Posted 26 October 2009 - 08:11

w rzeczy samej masz racje jesli chodzi o cala otoczke dotyczaca nowych produktow appla. to jakies chore kwiki "o juz juz jutro stefan pokaze nowego srajfona". fakt... ale oddech wstrzymuja makowcy ktorzy reklamy nie potrzebuja( osobiscie nie znam nikogo kto spoza apple swiatka by zwracal uwage na te ich prezentacje..ba.. o snow leopardzie moi znajomi dowiedzieli sie ode mnie a nie z reklam i ba nie moge ich przekonac do przesiadku z 10.5.8 "bo dziala" i "po co" "nie mam czasu" "snow co?" itd) natomiast czy ta firma musi sie uciekac do takich szerokich prezentacji by utrzymac swa "innowacyjnoc" czy jest to czysta reklama? moim zdaniem apple musi :) taki MS nie potrzebuje prezentacji i show. ludzie lykaja kazdy ich produkt masowo.apple by sie utrzymac na powierzchni szuka innych sposobow na zaistnienie w mediach. ale czy mozna to nazwac extra wypas super mega marketingiem? moim zdaniem nie.standardowy zabieg. ich produkt sie sprzedaje przede wszystkim dzieki temu ze jest calkiem niezly. i tyle. "Cokolwiek by się*nie działo to Apple jest świetne i złego słowa nie można na Apple powiedzieć. Nie zauważyłeś tego jeszcze? " - fakt ale czy to tylko dotyczy appla. kazda marka ma swoich fantykow. dla przykladu SAAB - moim zdaniem mozna porownac do appla. sprzedaja sie slabo robia to co inni albo slabiej ( bo saab to juz opel niestety) ale maja swoich zajadlych fanow. ludzie pragna czegos mniej popularnego bo to im tworzy ta "unikalnosc" ale czy to zasluga marketingu? nie. marketing ma inny cel. dotrzec i przekonac jak nawieksza liczbe odbiorcow. w tym wypadku to ze nie docieraja paradoksalnie tworzy im rynek... ale niewielki.. moim zdaniem marketing slaby ale ludzkie potrzeby innosci od "pospolstwa" graja na ich korzysc..ale reklamy same w sobie nie przekonuja ze bedziesz inny jak bedziesz uzywal ich sprzetu. reklamy maja tradycyjne ze sa lepsi ( wszyscy sie tak reklamuja nic nowego) a nie inni. przynajmniej ja nie zauwazylem.no ale ja nie jestem targetem zadnych reklam wiec slabo obiektywny jestem.

#159 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 26 October 2009 - 09:01

moim zdaniem Apple wcale nie pragnie bardzo stać się masowym. Główny cel to zatrzymać obecnych plus pozyskać nowych. Bardziej te reklamy są argumentem dzięki któremu już posiadający Apple przekonują nowych i pokazują im. Apple dostarcza argumenty a marketing wykonują za niego jego użytkownicy tak bardzo oddani Stefanowi. I to jest może nie jest genialność ale jest to zdecydowanie inna jakość. Stworzyć sobie grupę osób, która będzie za nich nakłaniała innych do używania sprzętu. "Genialność" Apple polega na tym, że stworzyli sobie taką grupę. Znam kilku posiadaczy Saaba i jeszcze żaden nie przekonywał mnie bym zmienił swój samochód na Saab'a. Poczucie "indywidualności" to jedno i to pospolite. Stworzenie sobie grupy, która stoi w nocy w oczekiwaniu na nowy produkt i poci się na każdą karteczkę że "sklep powróci jak tylko powróci" jest czymś niezwykłym i nie znam nikogo innego kto by tak reagował na każde zamknięcie internetowego sklepu Asusa czy innego HP. Nie ma drugiej, przynajmniej ja się nie spotkałem jeszcze, grupy osób, która tak bardzo by żyła losem firmy. Która by tępiła wszelkie przejawy krytyki względem swojej firmy. Kiedy wyszedł Psystar to ogromna dyskusja że to krzywda dla Apple, że krzywdzą nam Stefanka...olaboga. Ta grupa nie pomyślała o sobie. Że to cholernie dobrze, że konkurencja jest motorem postępu, innowacyjności, spadku cen lub podniesienia jakości.

#160 art.mariusz

art.mariusz
  • 1542 posts
  • SkądKatowice

Posted 26 October 2009 - 09:45

Wieslawo: "Genialność" Apple polega na tym, że stworzyli sobie taką grupę" NIe no przesadziles. Po porstu jak ktos juz kupil Appla i pouzywal to juz ie chce wrocic do Windowsa jak nie musi bo sie rozleniwil i tyle. Skad to wynika? na pewno nie z jego zapachu tylko i wylacznie z jego funkcjonalnosci w codziennym uzywaniu. Jak Windows wyda lepszy system do moich indywidualnych potrzeb to przejde na niego i tyle. Jak będę chicał sie popisać to znajdę na to sposób nawet z windowsem choćby przeinwestując w ASUS Lamborghini abym się wyróżniał. Nie popadajmy w przesady, ze reklama robi z nas ząbi.

#161 Squidward

Squidward
  • 109 posts
  • SkądBikini Bottom

Posted 26 October 2009 - 09:48

moim zdaniem Apple wcale nie pragnie bardzo stać się masowym.


:confused:
A jakimż to producentem jest Apple jak nie masowym? Jest jak najbardziej masowym i to już od lat 80tych. W końcu sprzedaż sięgająca milionów egzemplarzy o tym świadczy a to, w jaki sposób ich produkty są pozycjonowane to już nic innego jak czysty marketing. Pamiętajmy, że marketing nie ma na celu tylko i wyłącznie wspomagania sprzedaży ale także budowanie wizerunku firmy i nie zgadzam się tu z osobami twierdzącymi jakoby marketing Apple był słaby. Może i zajmują raptem 10% rynku amerykańskiego ale nawet na tym forum można się przekonać jakich wiernych konsumentów wyhodował sobie przez ostatnie lata Steve Jobs wraz z korporacyjnymi marketingowcami.

#162 art.mariusz

art.mariusz
  • 1542 posts
  • SkądKatowice

Posted 26 October 2009 - 10:30

Masowym masowym inaczej nie przechodzili by na Intele i nic ich nie zatrzyma w marszu po możliwe dalsze 900% wzrostu dochodów i pewnie mają już swój plan. Całkiem też możliwe, że nie mszą tego robić pod znakiem Apple bo to inny brand być może nawet Psystar jest częścią ich planu. :) I ten temat nas nie dotyczy zupełnie bo nie mamy na niego wpływu. Co nas to obchodzi? Mnie interesuje czy mogę to kupić czy nie i czy mi się to przyda lepiej niż coś innego.

#163 DanielF

DanielF
  • 5764 posts
  • SkądSiedlce

Posted 26 October 2009 - 10:38

Czytając ten wątek natrafiłem na wiele przedszkolnych argumentów tłumaczących instalowanie Mac OS X na różnego typu konserwach PC: prawda jest taka, że jak komuś cena nie odpowiada to zawsze jest giełda, maka można kupić z allegro nowego anglika, wielu z was to gigohercomani - ogłupieni papką producentów sprzętu nie ważne jakiego. Czy do przeglądania netu, słuchania muzyki i codziennych prac potrzebujecie na prawdę 16 gb ramu i 8 rdzeni? rozumiem, że to trauma po Viście, bo ja na swoim 3 letnim imaku przerobiłem 3 systemy i jakoś wszystko działa. Mak nigdy nie był dla customizerów lubiących dłubać w biosie. Do większości zadań wystarczy mini - mówicie, że drogi? polecam sprawdzenie ile kosztuje jego odpowiednik Della (Dell Studio Hybrid - Vista Home Basic, celeron i gma 3100 za jedyne 2,689.00 PLN). Nikt Was nie zmusza do kupowania maka. Jeśli tak boicie się jakości Apple są dodatkowe 3 letnie gwarancje, jest 24 miesięczna rękojmia. Mak jest drogi - w wielu sklepach są promocje 36 rat x 0 procent. Można kupić model z wyprzedaży itd. I nie mylcie zdrowego rozsądku z funboizmem. A wielu ludziom i tak się nie wytłumaczy i nadal będą uważać, że jak kupuje oryginalne gry po 50 zł, to jestem frajer skoro czysta płytka jest po 1,50...

#164 art.mariusz

art.mariusz
  • 1542 posts
  • SkądKatowice

Posted 26 October 2009 - 10:55

he nie czytales watku bo trzy posty wczesniej bylo to juz jasno podkreslone.

#165 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 26 October 2009 - 11:01

masowym tak jak najbardziej, ale nie tak masowym jak inne firmy. Nie ma zapisów i weryfikacyji kto może być posiadaczem a kto nie. Ale ich masowość nie jest jakaś olbrzymia. Ich masowość to dążenie do 90% przez użytkowników którzy odwalają za nich marketing. To jest inne budowanie niż rzucić*produkt ogólnie dostępny jak OsX na wszystkie PC podparty ogromną kampanią reklamową. Wystarczy spojrzeć na to forum. Ktoś*chce kupić telefon zastanawia się*na HTC i AjFonem i mało kto zapyta do czego mu taki telefon jest potrzebny. Wszyscy tylko kupuj kupuj. Podobnie z iPodem. Troszkę lepiej jest z OsX. Dlatego ta masowość Apple idzie troszke innym torem. Więc masowym tak, jak najbardziej, ale ta masowość*jest inna. Małymi krokami przy pomocy "gęb" obecnych użytkowników. Apple jeszcze długo będzie "innym" masowym producentem. Ma swój plan i pomysł na masowość, którą*chce osiągnąć inną drogą, znacznie wolniejszą jednak pewnie gdy sie*uda to efekty będą znacznie trwalsze. Nie Danielu. NIe gigaherce a przede wszystkim JAKOŚĆ. Napędy nie wytrzymujące nawet roku niezbyt intensywnego użytkowania (Apple ma komfortową*sytuację*bo większość*powie (przecież tego się*nie używa wiec o co chodzi). Matryce TN w sprzęcie kosztującym więcej niż*odpowiedniki a koszt matrycy nie jest zbyt wielki mogli dawać*od początku s-ipsy. W przypadku białych ajmaków matryce były PVA. WIęc chodzi nie o gigaherce a spadek jakości montowanych podzespołow. Wywalanie FireWire, matryce TN, pękające plastki (to że później nie pękały nie ma nic do tego, pękały i to fakt, czyli firma nie sprawdziła wypuściła niedporacowany projekt za duże pieniądze to o niej świadczy mimo późniejsze poprawy). Gigaherce tak naprawdę*mało kogo tak drażnią*bo ważniejsza jest optymalizacja i przy odpowiedniej jakości pewnie i by gigaherce nie raziły. Ale nie dosyż że komputery droższe niż*konkurencja to ich jakość*(podzespołów jak i wykonania) jest znacznie gorsza. I tu jest dysonans, który powoduje, że wielu mówi Apple "nie". A to że w końcu jest lepiej...no fajnie, ale te sprzęty które wyszły kosztowały tyle samo i były słabe.

#166 Piterson

Piterson
  • 224 posts
  • SkądSzczecin

Posted 26 October 2009 - 11:12

A ja i tak nie kupiłbym innego laptopa niż MBP. Bo co niby mam do wyboru? ibm w700ds??? W ŻYCIU!

#167 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8114 posts

Posted 26 October 2009 - 11:27

Czytając ten wątek natrafiłem na wiele przedszkolnych argumentów tłumaczących instalowanie Mac OS X na różnego typu konserwach PC:
prawda jest taka, że jak komuś cena nie odpowiada to zawsze jest giełda, maka można kupić z allegro nowego anglika, wielu z was to gigohercomani - ogłupieni papką producentów sprzętu nie ważne jakiego. Czy do przeglądania netu, słuchania muzyki i codziennych prac potrzebujecie na prawdę 16 gb ramu i 8 rdzeni?
rozumiem, że to trauma po Viście, bo ja na swoim 3 letnim imaku przerobiłem 3 systemy i jakoś wszystko działa.

Skoro na kompie przeglądasz neta słuchasz muzyki itd ... , to jak ma ci nie wystarczyć twój obecny ? Sorry ale jak dla mnie oceniasz wszystkich wg swoich potrzeb i pewnie w 80% masz racie ale są ludzie którzy na prawdę potrzebują mocnego sprzętu i wykorzystują go w 110%.

BTW Skoro PC jest konserwą to czym są te plastikowe gówna ?

Do większości zadań wystarczy mini - mówicie, że drogi? polecam sprawdzenie ile kosztuje jego odpowiednik Della (Dell Studio Hybrid - Vista Home Basic, celeron i gma 3100 za jedyne 2,689.00 PLN). Nikt Was nie zmusza do kupowania maka. Jeśli tak boicie się jakości Apple są dodatkowe 3 letnie gwarancje, jest 24 miesięczna rękojmia. Mak jest drogi - w wielu sklepach są promocje 36 rat x 0 procent. Można kupić model z wyprzedaży itd.
I nie mylcie zdrowego rozsądku z funboizmem.

Nie chodzi że mini jest drogi bo nie jest ale w jego cenie można mieć znacznie mocniejszy komputer w którym nie będę na wszystko czekał sporo czasu na zrobienie bzdury, tak jak pisałem już wcześniej mini to jest ewidentnie kasa w błoto co najmniej w moim przypadku.

#168 DanielF

DanielF
  • 5764 posts
  • SkądSiedlce

Posted 26 October 2009 - 11:35

Ale Apple miało wpadki również jak produkowało na PowerPC, pękały zawiasy w Titanicach, odklejały się grafiki ati w ibookach itd. Skoro wiesz, że dany model ma jakiś feler nie musisz go kupować. A nawet jak kupisz to jest od tego gwarancja/rękojmia - lub możesz sobie wykupić gwarancję rozszerzoną. To wszystko jest masową produkcja, a wielu wymaga, by otrzymali ręcznie składany komputer z autografem Steva oraz jego prywatnym numerem. Każda korporacja miała jakiś bardziej lub mniej udany model. Mak kosztuje tyle ile jego inny markowy odpowiednik np. Sony, Dell lub jest wręcz tańszy - np. mini. Ludzie zawsze będą narzekać, że proszki nie piorą, że kury nie niosą itd. Mercedesy też się psują, a opony w ferrari trzeba wymieniać - choć dla wielu za tą cenę powinny jeździć na powietrze...

#169 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 26 October 2009 - 12:01

jasne ale wtedy cenę*możnabyło zrozumieć że jest w cenę komutera wliczone są pieniądzę jakie Apple wraz z Motorolą i IBM wkładały w rozwój architektury PowerPC. Dziś biorą*gotowce od Intela a nadwyżki nie wiem dokąd trafiają ale z pewnościa*nie w komputery.

#170 StiVeN_PL

StiVeN_PL
  • 53 posts

Posted 26 October 2009 - 12:02

Wiecie co, chyba troszkę się zbyt mocno rozpisaliście i to w ogóle nie na temat ! Proszę zostawcie swoje dywagacje na temat ceny Maków i ich jakości albo przenieście swoja rozmowę do innego tematu który będzie bardziej odpowiedni.

#171 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 26 October 2009 - 12:11

gdyż*ponieważ*bo? Fajna dyskusja sie*wywiązała poruszamy wiele ciekawych wątków w kultarlny sposób. Jak na razie to luźniej mniej lub bardziej tyczy się*to wątku w przeciwieństwie do Twojej wypowiedzi. Poza tym o to mógłby chyba poprosić*mod/ew. autor wątku.

#172 bartosz

bartosz

  • 1644 posts

Posted 26 October 2009 - 12:52

jasne ale wtedy cenę*możnabyło zrozumieć że jest w cenę komutera wliczone są pieniądzę jakie Apple wraz z Motorolą i IBM wkładały w rozwój architektury PowerPC. Dziś biorą*gotowce od Intela a nadwyżki nie wiem dokąd trafiają ale z pewnościa*nie w komputery.


tak dlugo jak dlugo bedziesz rozdzielal elektornike od oprogramowania tak dlugo nie zblizysz sie nawet do sedna problemu - apple produkuje i sprzedaje zintegrowane rozwiazania podczas gdy inni producenci nie. komputer to nie procesor ani karta graficzna ani mostek polnocny czy poludniowy tylko oprogramowana elektronika. w cenie komputera od apple zawiera sie wiec tez cena oprogramowania i tylko dzieki temu mozna potem sprzedawac aktualizacje do nowszych wersji za $29. a to nie wszystko - gdy produkuje sie i sprzet i oprogramowanie mozna soft zoptymalizowac a elektronike dopasowac do pomyslow programistow - dlatego apple moze zaoferowac uzytkownikom np. multidotykowe trackpady wlasciwie z dnia na dzien podczas gdy microsoft moze tylko wybudowac taka mozliwosc w system ale to czy bedzie ona uzyteczna i wykorzystywana bedzie zalezalo juz od tego co i kiedy wypuszcza na rynek producenci sprzetu. i to jest gigantyczna roznica. dlatego nawet jesli osx moze dzialac na pecetach wrazenia z uzytkowania hakintosza zawsze beda inne niz z uzywania maka. nie wspominajac juz o stabilnosci ani o etycznej stronie tego zagadnienia. proba rozdzielenia softu od sprzetu jest niedorzeczna bo wlasnie produkcja i wspoldzialanie jednego i drugiego powoduje ze apple jest tym czym jest. tylko dzieki temu ze apple produkuje, sprzedaje i integruje hard i soft juz na etapie projektu zawdzieczamy legendarna jakosc starych makow, legendarne przywiazanie uzytkownikow do markie marki, stabilnosc i konsekwentny rozwoj osx i reszty oprogramowania oraz cala reszte rozwiazan ktore tak bardzo sie tutaj ceni ze az sie je hakintoszuje. architektura procesora ma tu znaczenie zupelnie drugorzedne i znaczy mniej wiecej tyle ile zmiana interfejsu hdd z ide na sata. komputer to nie procesor, mak to nie ppc ani intel. komputer to oprogramowana elektronika - i warto sobie wreszcie uswiadomic ze jedno bez drugiego nie ma zadnej wartosci bo po prostu nie dziala.

milego paplania o licencjach, legalnosci i ekonomii zycze.

#173 gość niedzielny

gość niedzielny
  • 66 posts

Posted 26 October 2009 - 13:30

Jeśli tak boicie się jakości Apple są dodatkowe 3 letnie gwarancje, jest 24 miesięczna rękojmia.


Dotatkowe 3 letnie gwarancje! Przyznam, że to lubię najbardziej :) Kupując dysk, grafikę, płytę, czy całego peceta w sklepie komputerowym otrzymuję bez proszenia gwarancję na co najmniej 24 miesiące (częściej na 36)
A w apple co? 12 miesięcy a jeśli chcę więcej to trzeba płacić ekstra.

#174 wieslawo

wieslawo
  • 3698 posts
  • SkądL-no/P-ń

Posted 26 October 2009 - 13:45

bartosz cena komputera to jednak cena sprzętu + pracy programistów, więc błagam nie mów tu o jakiejś magicznej jedności bo można to wycenić. Podobnie jak cena kilograma ziemniaka to cena sadzonek + nawozów + praca rolnika + cena ziemi. Najprościej jak się da. Rolnik A hoduje ziemniaki na polu, które kupił dlatego jego ziemniaki są droższe niż rolnika B, który tą ziemię dostał. Apple sprzed Inteli było firmą, która była rolnikiem A, dziś są rolnikiem B dlatego cena, potrafię zrozumieć jej utrzymanie na takim samym poziomie jednak powinna być jakaś wartość dodana do sprzętu. A tej akurat nie ma. Wręcz jest regres (iMac G5 matryce PVA, iMac Intel matryce Intel). Nie buntuje się na ceny, stać mnie na kupno maka. Może i nie największego ale stać. Nie marudzę na wolne procesory bo optymalizacja jest ważna. Marudzę tylko na jakość podzespołów i nie nadążanie a wręcz ignorowanie standardów przez tą firmę, bądź co bądź, której w jakimś tam milionowym ułamku procent płacę na za jej istnienie. Więc mogę sobie marudzić i wymagać. BlueRay jest przyszłością i Stefan tego nie zmieni. Autorytarne rządy za czasów Inteli jednak mogą się źle skończyć bo brakuje tej wartości dodanej. Ok. Nowe urządzenia są niezłe, ale ciągle to brak dobrych napędów i brak wybrou mat/lustereczko. I nowe urządzenia tak szybko nie wymażą pamięci. Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. A przejście na Intele zrobiło złe wrażenie. I pal licho stabilność ale obudowy i napędy i krzywe klawiatury...tego łatwo nie zapomnę. Bo po przejściu na Intele Apple zrobiło wrażenie bardzo chciwej korporacji, która wypuściła drogi produkt nawet go rzetelnie nie testując. Podobnie zrobił Microsoft wydając Vistę i Adobe CS3/CS4 oraz po raz kolejny Apple wydają SnowLeo. To że inni tak robią nie usprawiedliwia niczego, conajwyżej może być okolicznością łagodzącą.

#175 art.mariusz

art.mariusz
  • 1542 posts
  • SkądKatowice

Posted 26 October 2009 - 13:51

Kolega bartosz wyłożył sukces Appla (sukces! bo przecież przynosi niezłe dochody) to oczywiste! Kolega jednak też zatoczył koło w tej faktycznie nazbyt poplątanej i nie potrzebnej do tego wątku analizie prawników amatorów i działkowców (wieslawo to nie do Ciebie) na temat EULA. Mac to spasowany soft z elektroniką w sposób bardzo dobry ale nie taki unikalny bo są producenci którzy zatrudniają inżynierów, którzy tworzą dobrze dobrane zestawy z Windowsem i wtedy cena jest bardzo podobna do Mac'ów. Sukcesem Apple jest w dużym procencie OS X, który wydaje się z każdym rokiem zyskiwać na tle poturbowanego Windowsa. Geats miał wizję i stworzył potężny rynek oprogramowania i ten rynek coraz bardziej pożąda czegoś mniej popapranego niż Windows. Te 900% więcej zysku Apple możliwe do wykrojenia ze sprzedaży samego systemu to jest gratka i nie opowiadajmy że firma i akcjonariusze Apple tym gardzą. Trzeba być ślepym i głupim aby patrzeć jak Microsoft zarabia na nowych wydaniach swojego systemu. :D a Apple zarabia raczej odwrotnie Sprzęt + OS X i stąd jego obecna niszowa pozycja. Mają prawie gotowy produkt tylko jeszcze nie chcą go wypuszczać na rynek dowodem na to może być fakt, że sprzedają OS X bez wielkich ostrzeżeń i kampanii, że to nie system tylko firmware do ich komputera. Wątek jednak dotyczy tego co Apple kombinuje z jednej strony starsząc sądem, a z drugiej strony sprzedając swój system każdemu kto wpadnie do sklepu nawet bez Mac'a bo przecież Psystar nie produkuje OS X tylko zajmuje się "wdrożeniami". Jeszcze raz powiem jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze Apple na pewno kombinuje jak tu zwiększyć zarobek na OS X ale nic nie stracić na marce Apple Mac. Dla mnie firma Psystar jeśli faktycznie spełni zapowiedzi i będzie dorabiać kolejne sterowniki, w swoim programie RabelWare staje bardzo sprytnie pomyślanym kanałem sprzedaży Apple OS X ale bez odpowiedzialności z supportem. Świetnie wykombinowane. Czy Apple na tym starci? Moim zdaniem nie bo nadal mają markę Mac jako coś dużo lepszego, dużo bardziej dopracowanego i "oryginalnego" niż jakis tam PC, a jednocześnie wchodzą na rynek i ocean kasy Microsoft. Wilk syty i owca cała a kasa tak czy siak u Appla cała. Raz, dwa, trzy frajerem jesteś Ty bo na pewno nie my :D




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users