[Qbs]

witam od paru dni dreczy mnie i programiste z ktorym pracujemy nad portalem pewien problem ;] otoz przygotowuje grafike dla strony i poza tradycyjnymi czcionkami takimi jak Arial, ktore beda uzywane do wyswietlania 90% tekstow (tresc itp), jak to zwykle graficy maja w zwyczaju zapragnalem uzyc czcionki 'ladniejszej' dla menu oraz headerow itp. moj wybor padl na Future (odkad mam Maca nie moge sie nacieszyc tym ze w zestawie dostalem Future, Helvetice i pare innych cudow ;]). Po obejrzeniu grafiki programista stwierdzil ze jestem pirat komputerowy bo niezgodne z prawem jest takie uzywanie czcionki, nie mam licencji itp itd. Troszke mnie to zdenerwowalo bo przeciez nie jestem jedyna osoba, ktora korzysta z czegos wiecej niz arial, verdana, tahoma, times i georgia w trakcie projektowania stron (i innych materialow) i chcialem znalezc jakiekolwiek na ten temat informacje, niestety po przegrzebaniu strony Linotype.com i paru innych nadal nie wiem czy faktycznie lamie prawo w sytuacji kiedy: 1. Tworze .jpg z napisem "strona glowna" - zrobilem go przy uzyciu Futury, ale de facto nie embdeduje czcionki na stronie poniewaz wyswietlam .jpga 2. Embeduje czcionke na stronie korzystajac z jakiegos sIFR i robie napis "strona glowna" - tutaj tez de facto nie embeduje czcionki - nie wgrywam nigdzie pliku z czcionka a jedynie javascript odpowiedzialny za podmiane liter 3. Uzywam czcionki do wyswietlania tresci w stronie flashowej itp.itd. z gory dzieki za odpowiedzi, bo coprawda mi wydaje sie ze nie lamie zadnej licencji, ale nie potrafie tego wytlumaczyc programiscie

[gecco]

no ale jednak tej czcionki uzywasz w ten czy inny sposob i z tego co widze w google te czcionki sa platne

[Qbs]

no tak uzywam, tak samo jak praktycznie kazda strona uzywa Ariala zeby wyswietlic tresci a przeciez Arial tez jest platny - Arial? - Fonts.com

[gecco]

tylko to chyba jest nie standardowy arial

[Qbs]

Arial Font | Regular Arial Font | Download Arial Font to raczej jest standartowy bo jest autorstwa Monotype i jest normalnie platny. to ze jest w windowsie i macu nie znaczy ze jest bezplatny dlatego moje pytanie dlaczego mozna uzywac na stronach internetowych ariala a np. uzywanie futury byloby rzekomo piractwem

[wieslawo]

nie wiem być może odpowiedź jest w licencji systemu. To podobnie jak z Adobe. Kupując pakiet dostajemy chociażby Myriada taki bonusik, gdybyśmy kupili Corela to Myriada trzeba sobie kupić, w przypadku gdy licencja jest komercyjna używamy tego komercyjnie, w przypadku OsX może być podobnie, skoro nie ma jakiejś licenji home i pro. Jeżeli nie ma w lienji zapisu odnośnie czcionek to można go traktować jak sam system. Masz system masz licencję na komercyjne wykorzystywanie całego oprogramowania jakie z komputerem przyszło.

[luke_z]

no ale jednak tej czcionki uzywasz w ten czy inny sposob

i z tego co widze w google te czcionki sa platne

Ale przecież przygotowując grafikę na programie graficznym (dołączone czcionki) czy z czcionką dostarczoną w systemie, mamy licencję na ich wykorzystanie komercyjnie. Teoretycznie więc powinno móc bez problemu przygotować grafiki z ich pomocą, gorzej jak by ją komuś udostępniał. No chyba że oprogramowanie użyte do wykonania grafiki (czy z którego uzyskaliśmy czcionkę) jest nielegalne, ale to się rozumie samo przez się

[Qbs]

no wlasnie i to jest pytanie czy uzywanie sIFR lub tworzenie obrazka z wykorzystaniem tej nieszczesnej Futury jest "udostepnianiem" czcionki innym osobom? mi sie wydaje ze nie...

[Roberto]

nie jest udostępnieniem pytanie tylko czy masz licencję na jej komercyjne użycie

[wieslawo]

no jeżeli przyszło z systemem a system możesz używać komercyjnie podobnie jak jego składniki o ile licencja systemu inaczej nie mówi, to niewidzę żeby nie mógł.

[luke_z]

nie jest udostępnieniem
pytanie tylko czy masz licencję na jej komercyjne użycie

No ale właśnie o tym mowa skoro ma oryginalne oprogramowanie graficzne to licencje do komercyjnego wykorzystania ma, więc chyba tak do końca piratem jak twierdzi jego programista nie jest. No chyba że w licencji jest wyszczególnione że do tego typu zastosowań już czcionki użyć nie może...:roll:

[wieslawo]

no ale nie po to dostajemy takiego chociażby myriada żeby na niego popatrzeć (swoją drogą Adobe ssie, w CS2 Myriad Pro zwierał jeszcze śliczną odmianę Light). Zresztą dawanie fontów w systemie, który może zostać wykorzystany komercyjnie tylko po to by uważać by standardowo dostępny font w nim nie został użyty komercyjnie...fajne korzystanie z systemu. Wtedy wywieszamy sobie karteczkę nad biurkiem z printsreenem i dopisikiem "tych fontów nie obługujemy"

[Qbs]

programista znalazl podobno cos takiego w licencji OSX:

D. Fonts. Subject to the terms and conditions of this License, you may use the fonts included with the Apple Software to display and print content while running
the Apple Software; however, you may only embed fonts in content if that is permitted by the embedding restrictions accompanying the font in question. These
embedding restrictions can be found in the Font Book/Preview/Show Font Info panel.

a przy futurze jest (w sekcji copyrigths):

Copyright © Copyright 1998, Neufville Digital. ALL RIGHTS RESERVED. This font is licensed, not sold, and may not be reproduced without the written consent of Neufville Digital. Parts © Visualogik Technology & Design, 1998.

i pytanie jest co wg. Neufville Digital jest reprodukowaniem

[wieslawo]

co otwiera nowe pole do dywagacji co jeśli nie embed a outline i faktycznie jak interpretować*reproduced? Jako ingerencję w krój? ale przecież ingerując w krój towrzymy nowy, co zresztą*jest znaną techniką*na wzięcie fajnego fonta zmiana kilku mniej lub bardziej widocznych detali i mamy nowy krój pisma