Rozumiemy, Ty nie potrzebujesz systemu. Jesli chcesz nam teraz udowodnic, ze nie ma sensu kupowac Maka, bo nawet oprogramowanie nam wciskaja, to na prawde nie wiem, co ci odpowiedziec. Wydaje mi sie, ze ludzie ktorzy kupuja maka glownie ze wzgledu na roznice w oprogramowaniu
Właśnie, że potrzebuje system, więc go kupuje (sam OSX, bo można go zakupić bez sprzętu).
Wole jednak hardware sobie dobrać to tego, jakie mam aktualnie potrzeby.
---- Dodano 26-02-2009 o godzinie 12:02 ----
Widzisz... jesteśmy jednak "z nieco innej gliny ulepieni". Mnie wcale ten wybór tak nie "kręci" jak Ciebie i cieszę się. że Apple dokonało go już z góry za mnie- dając mi coś idealnie spasowanego do siebie (hardware/software).
Kiedy jeszcze używałem sprzętu PC, skokiem na przód było dla mnie przejście na sprzęt marki DELL (od laptopa poprzez desktopy, a na serwerach rack'owych kończąc) gdzie mogłem spokojnie pracować na komputerze, a nie nad komputerem. Uważam, że to komputer został zrobiony dla mnie (i ma dla mnie pracować) a nie ja dla komputera (i mam się zastanawiać co zrobić, żeby działał poprawnie).
Kupując sprzęt marki Apple mogę po prostu wyciągnąć go z pudełka i zaraz po tym zacząć na nim pracę. Bez myślenia o sterownikach (czy może nowsza wersja sterowników będzie u mnie lepiej działać, czy też powodować problemy i trzeba będzie wracać do wersji starszej itd.) i wszelkiego tego typu bzdetach. Po prostu- płacę, wyciągam z pudła i używam. Trzy proste kroki do zadowolenia. Może kosztuje mnie to (finansowo) drożej niż kogoś kto kupił sobie zwykłego PC (zakładając, że przecież Apple czy DELL to też PC, ale jednak dobrze spasowane) ale... jestem w stanie i jestem gotów za tę właśnie wygodę zapłacić. Podobnie jak wielu innych posiadaczy maczków. To jest właśnie to co wyróżnia Apple ponad inne firmy. Niebanalny design to już tylko i wyłącznie miły dodatek do całej reszty.
Jedni wolą tak, inni inaczej.
Mam inne potrzeby.
Po co mam kupować sprzęt Apple i odkładać go na półkę?
Potrzebuje:
1. Dobrą, dużą matrycę LCD
2. Płytę, która obsłuży kilka dysków ATA/sATA.
3. Nie mogę już też obejść się bez eSATA.
4. No i wydajność, której nie mają wszystkie applowe wynalazki robione na laptopowych częściach.
Może powiesz, to kup sobie Maca Pro.
Nie dziękuje!
Miałem już kilka różnych (
ostatnio najbardziej wypasionego).
Nie chcę nie dla tego, że mam zastrzeżenia do wydajności.
Uważam, że Mac Pro ma bardzo dobrą.
Ale aż takiej nie muszę mieć.
Po za tym za najtańszego 1 Mac Pro kupię sobie 3 PeCety, które spełniają wszystkie powyższe punkty!