Stary... ale WTC to nie były zapałki. Można było w nie trafić dość łatwo.
Jakimś cudem piloci bombowców po krótkim przeszkoleniu trafiali w pas startowy, który był węższy niż jedna wieża WTC.
Wspomniani terroryści mogli z powodzeniem wyszkolić się w lataniu wcześniej, a przypominam, że chodziło o pilotowanie samolotu w poziomie, bez potrzeby umiejętności startu i lądowania.
Uważam, że z premedytacją pomijasz racjonalne argumenty.
Nawet jeśli, nie jest to trochę trudniejsze od parkowania tirem, musiałbym to nie lada super plan, który przygotowywany był zapewne od wielu lat w niesamowitym stresie, mogło wiele rzeczy pójść nie tak.
Dla Ciebie teoria przedstawiona w Zeitgeist na ten temat jest nieprawdziwa, zatem co uważasz za prawdziwe?.