
Zeitgeist, myślićie że to prawda?.
#1
Napisano 19 listopada 2008 - 11:08
Polecam:
:idea: Zeitgeist (Polskie Napisy) - stara wersja!
W tym przypadku co do bajki astrologicznej jaką jest chrześcijaństwo i inne religie nie mam cienia wątpliwośći, zastanawia mnie jedynie rzecz w drugiej części, czy amełyka mogła dokonać tak strasznego sabotażu na własnych ludziach ładując w WTC samoloty ?. Z jednej strony do dzisiaj media trzymają się wersji, że 11 września 2001 w pentagon uderzył samolot, na zdjęciach widać, że nie ma po nim żadnych śladów, była to bomba. A samolot który miał w niego uderzyć, spóźnił się i rozbił wcześniej.
A tutaj odnośnie kryzysu finansowego i pieniędzy:
:idea: YouTube - Zeitgeist: Addendum 01/13 (PL)
#2
Napisano 19 listopada 2008 - 12:16
#3
Napisano 19 listopada 2008 - 12:32
#4
Napisano 19 listopada 2008 - 13:07
co do religii... jest tam tam troche prawdy.... ale jessli chodzi o sama Biblie, to jesli ktos woli jakies naciagane dokumenty, od samej Biblii to juz jego sprawa....
a co WTC... nigdy sie nie dowiemy kto zatakowal naprawde... ale prawda jest taka ze to byla chyba najwieksza i zarazem najbardziej nieudana mistyfikacja w dziejach....
W którym miejscu dokument Zeistgeist mówiący o astrologicznym pochodzenia religi (każdej) jest naciągany?. Z drugiej strony to, że biblia jest tak stara, popularna i wierzy w nią tyle ludzi nie znaczy, że jest wielka i każda inna teoria czy fakt ma przed nią "klękać". Myślę, że nawet najmniejszy szczegół jest ważny i może podważyć czegoś autentyczność.
I tutaj nie chodzi o to co kto woli ale co jest prawdzie w co jest mystyfikacją co składa się w logiczną całość i sprawdza się w moim życiu. Nawet jeśli dokument Zeitgeist kłamie w tej kwestii to jaki miał by w tym cel ?.
Co do 11 września i wielu innych tragedii myślę, że to prawda, pod pretekstem takich działań wywołują w ludziach strach, agresje żeby zmusić do manipulacji, kontroli. A jeśli Zeitgeist przekazuje bzdury to po co ?.
---- Dodano 19-11-2008 o godzinie 15:09 ----
ten temat religii jest tak naciągany i już nudny, szczególnie w naszym kraju, że sam wstęp + głupoty nt. religii mnie znudziły...
co do 11 września, warto oglądać Moore'a - jego dokumenty są*niezłe, a i tam musi być ziarnko prawdy. Dobrze ukazuje to też film pt. Pan życia i śmierci.
Myślę, że na świecie jest tak dużo kłamstwa, że ja "wiem, że nic nie wiem"
Wyczuwał ignorancję.
Tak jak wspomniałem w jeden odpowiedzi wyżej, gdzie Zeitgeist naciąga tzn co jest nie prawdziwe i jaki ma w tym cel. Odkrycie Kopernika też było uważane za naciągane, nieprawdopodobne, fałszywe.
Myślę, że religie w krajach cywilizowanych będą uznane kiedyś za takie bajki jak dzisiaj mitologia grecka, bo tym włąśnie jest kwestia czasu.
#5
Napisano 19 listopada 2008 - 13:27
#6
Napisano 19 listopada 2008 - 13:39
#7
Napisano 19 listopada 2008 - 14:00
Od jakiegoś czasu oglądam sobie dokumenty z serii Zeitgeist, to co tam przedstawiają naprawdę wydaje się duuużoo bardziej sensowne niż to co nam "wciskają" mass media. W zasadzie to się wydaje prawdą, jedyne co każe mi zachować dystans to myśl " czy to możliwe, że jesteśmy aż tak perfidnie i globanie robieni w h..:confused: " cóż, najwyraźniej tak:!:
To może oglądaliśmy zdjęcia z dwóch różnych miejsc jeśli chodzi o 9/11.
Ja widziałem zdjęcia na których - przynajmniej w jednej z wież - jest dziura po samolocie i o kształcie tegoż. Co więcej, z uderzenia w WTC są filmy amatorskie.
Sugerujesz, że zrobili "makietki"?

Zamiast doszukiwać się teorii spiskowych w takim stylu wystarczy zastanowić się nad okolicznościami i motywacją by dojść do wniosków bardziej trzymających się kupy.
Rząd USA nie pierwszy raz sprowokował wrogi atak na swoje terytorium lub też wiedząc o takim ataku nic nie zrobił by jemu zapobiec, gdyż tak jak kiedyś, tak i teraz dało mu to usprawiedliwienie podjętych działań.
Tak jak ponad 60 lat temu, tak i teraz ataki na dłuższą metę nie były dotkliwe, z wyjątkiem ofiar i ich rodzin.
60 lat temu USA musiało wiedzieć o zbliżającej się flocie japońskiej i wiszącej na włosku wojnie, po wprowadzeniu embarga na dostawy ropy do Japonii. Dziwnym trafem najcenniejsze okręty USA - lotniskowce - wyszły z Perłowej Zatoki, inne w przeważającej większości udało się podnieść z dna i wyremontować (okręty US Navy zostały zatopione ale nie stracone). Najważniejszy wtedy (i dzisiaj) był element ludzki - ofiary - obywatele USA, co jeszcze bardziej stworzyło klimat społecznej aprobaty do podjęcia działań militarnych.
W tego typu przypadkach USA było ofiarą, tyle, że atakujący został niejako przez USA sam sprowokowany, być może samo USA podsunęło mu przez agentów sposób spektakularnego i widowiskowego ataku o ograniczonych skutkach.
Ot i cała teoria spiskowa...
Co do Chrześcijaństwa, Judaizmu to zgadzam się z Kokosem. Generalnie Mezopotamia to kolebka naszej cywilizacji - naszej w sensie juedo-chrześcijańsko-arabskiej.
#8
Napisano 19 listopada 2008 - 14:00
6,
cala dogma chrześcijan pochodzi bezpośrednio z mezopotamskich wierzeń w bóstwo-słońce (...)
Mylisz "dogmę" czyli system wierzeń z szeroko pojętą symboliką wyrażającą ten system i wynikajacą z niej "liturgią" (niekoniecznie w sensie dosłownym). Poczytaj poważną literaturę religioznawczą zamiast "naukowców" w stylu Daenikena
A 9/11 jest bardzo sprytnie przygotowaną akcją wyburzania przynoszących straty inwestorowi budynków WTC. (...)
A jakieś szczegółowe dane na temat tych "strat"? :-) O dalszch "rewelacjach" już przez grzeczność nie wspominam (choć przyznam, że niektóre mi naprawdę zaimponowały: kałuże płynnego metalu? TYGODNIAMI? Wow, chciałbym zobaczyć opis warunków fizycznych, które to umożliwiały...
Samolot który uderzył w Pentagon po prostu wyparował w ogniu zostawiając tylko turbinę od rakiety ziemia-ziemia na trawniku przed budynkiem.
Łomattko, ta sama bajeczka po raz setny... Jakieś dowody? Zdjęcia? Wiesz, w Internecie pojawiały się nawet "dobrze udokumentowane" tezy o tym, że brali w tym udział kosmici... Nie mówiąc o tym, że gdyby to był wstrętny rządowy spisek, to:
1. Logiczniejsze byłoby użycie rakiety powietrze-ziemia :-)
2. Czyżby budynek Penatgonu także przynosił straty? :-D
3. Jeśli rakieta ziemia-ziemia (!) walnęła w budynek Pentagonu, to jednak fascynujące zjawisko: kawał zawalonego budynku, rozp..ducha jak smok, a turbina od tej rakiety _leży_sobie_na_trawniku_przed_budynkiem. No, super. Odbiła się? :-)
4. "Turbiny" to są w silnikach odrzutowych. W silnikach rakietowych ich nie ma.
Mam wymieniać dalej? :-)
Wszystko dawno wyjasnione, są zdjecia, są wyjasnienia - ale co tam nauka i fakty, fajnie móc zostać "wykrywaczem światowych spisków".
"I want to bielieve" ;-)
Teorie spiskowe są oczywiście niezwykle atrakcyjne, ale warto jednak czasai stosować zasadę "brzytwy Arystotelesa"...
#9
Napisano 19 listopada 2008 - 14:27



#10
Napisano 19 listopada 2008 - 14:42
6,
Żeby było jasne - JA NIE WIERZĘ w teorie spiskowe. Ale uwielbiam je studiować, analizować i komentować.
To tak jak ja. Choć przyznam bez bicia, że w moim przypadku "komentować" często oznacza "wyśmiewać" ;-)
Czyli - możemy podyskutować o spiskach, ale nie będziemy podejmować decyzji życiowych na ich podstawie.
100% zgody :-)
#11
Napisano 19 listopada 2008 - 14:54
To może oglądaliśmy zdjęcia z dwóch różnych miejsc jeśli chodzi o 9/11.
Ja widziałem zdjęcia na których - przynajmniej w jednej z wież - jest dziura po samolocie i o kształcie tegoż. Co więcej, z uderzenia w WTC są filmy amatorskie.
Sugerujesz, że zrobili "makietki"?
Zamiast doszukiwać się teorii spiskowych w takim stylu wystarczy zastanowić się nad okolicznościami i motywacją by dojść do wniosków bardziej trzymających się kupy.
Rząd USA nie pierwszy raz sprowokował wrogi atak na swoje terytorium lub też wiedząc o takim ataku nic nie zrobił by jemu zapobiec, gdyż tak jak kiedyś, tak i teraz dało mu to usprawiedliwienie podjętych działań.
Tak jak ponad 60 lat temu, tak i teraz ataki na dłuższą metę nie były dotkliwe, z wyjątkiem ofiar i ich rodzin.
60 lat temu USA musiało wiedzieć o zbliżającej się flocie japońskiej i wiszącej na włosku wojnie, po wprowadzeniu embarga na dostawy ropy do Japonii. Dziwnym trafem najcenniejsze okręty USA - lotniskowce - wyszły z Perłowej Zatoki, inne w przeważającej większości udało się podnieść z dna i wyremontować (okręty US Navy zostały zatopione ale nie stracone). Najważniejszy wtedy (i dzisiaj) był element ludzki - ofiary - obywatele USA, co jeszcze bardziej stworzyło klimat społecznej aprobaty do podjęcia działań militarnych.
W tego typu przypadkach USA było ofiarą, tyle, że atakujący został niejako przez USA sam sprowokowany, być może samo USA podsunęło mu przez agentów sposób spektakularnego i widowiskowego ataku o ograniczonych skutkach.
Ot i cała teoria spiskowa...
Co do Chrześcijaństwa, Judaizmu to zgadzam się z Kokosem. Generalnie Mezopotamia to kolebka naszej cywilizacji - naszej w sensie juedo-chrześcijańsko-arabskiej.
W przypadku 9/11 forma zniczenia nie jest aż tak istotna, ważne jest to, że nie był to raczej zamach terrorystów, prawdziwi terroryści są tylko na amełykańskich filmach. Natomiast cel powoli osiągają, pod pretekstem walki z terroryzmem czy zagrożenia terrorsystycznego ograniczają wolność ludzi (albo bezpiecznie albo wygodnie), w stanach mogą Ci na lotnisku skonfiskować laptopa, sprawdzić zawartość dysku nawet jeśli nie mają podejrzeń. Lol
Co do Mezopotami, niezłe bajeczki tam wymyślili, w które wierzą ludzie do dziś.
#12
Napisano 19 listopada 2008 - 14:54
#13
Napisano 19 listopada 2008 - 14:58
ok - jak wyjaśnimy zatem owe kałuże płynnego metalu:
YouTube - WTC Ground Zero Molten Steel (Part One)
Steven Jones: Physicist Says Heat Substance Felled WTC: Extremely hot fires caused structures to fail, BYU expert says thermite SUZANNE DEAN / Deseret Morning News 10apr2006
Tu mamy anty-spiskowy punkt widzenia :
9/11 Revealed? - US Department of State
#14
Napisano 19 listopada 2008 - 14:59
ten temat religii jest tak naciągany i już nudny, szczególnie w naszym kraju, że sam wstęp + głupoty nt. religii mnie znudziły...
Mam takie samo odczucie

Ale co do reszty, to jeśli chociaż mały procent z opisanych tam rzeczy jest prawdą, to - posługując się językiem młodzieży - masakra.
#15
Napisano 19 listopada 2008 - 15:03
6,
Czyli - możemy podyskutować o spiskach, ale nie będziemy podejmować decyzji życiowych na ich podstawie.
W tym cały problem, jako jednostka nic nie zrobisz no bo co nie pójdziesz po kredy, nie dasz im skontrolować się na bramkach na lotnisku nie pokażesz laptopa, nie kupisz drogiego chleba, będąc redaktorem w TV nie przeczytasz wiadomości, które osobiście uważasz za nieprawdziwe itp?. No możesz nie iść do wojska( jak się da) albo nie jechać na misję do iraku i nie popierać walki o ropę

#16
Napisano 19 listopada 2008 - 15:06
#17
Napisano 19 listopada 2008 - 15:08
W przypadku 9/11 forma zniczenia nie jest aż tak istotna, ważne jest to, że nie był to raczej zamach terrorystów, prawdziwi terroryści są tylko na amełykańskich filmach. Natomiast cel powoli osiągają, pod pretekstem walki z terroryzmem czy zagrożenia terrorsystycznego ograniczają wolność ludzi (albo bezpiecznie albo wygodnie), w stanach mogą Ci na lotnisku skonfiskować laptopa, sprawdzić zawartość dysku nawet jeśli nie mają podejrzeń. Lol
Co do Mezopotami, niezłe bajeczki tam wymyślili, w które wierzą ludzie do dziś.
No tak, jesteś pewnie światowym ekspertem od terrorystów i oceniasz czy ktoś jest prawdziwym terrorystą czy nie. Sugestia, że 911 nie było atakiem terrorystycznym jest - wybacz - żałosna.
Terroryści generalnie są prawdziwi, to czy ich działania są prowokowane przez kraje, które atakują to już inna kwestia. Zauważ wszak,że zwykle wywodzą się lub są związani z krajami zacofanymi, biednymi lub w jakim stopniu i w ich mniemaniu "wyzyskiwanych" przez wrogie im państwo (USA czy kraje Zachodu), do czego dochodzi religia i odmienna kultura (radykalnym Islam kontra cywilizacja łacińska). Inną kwestią jest czy zagrożenie terroryzmem jest wygodną wymówką dla światowych mocarstw, stąd w pewnych sytuacjach i w konkretnych celach jedne ich ataki są udaremnione, a w innych przypadkach mają miejsce z fatalnymi skutkami dla nas.
Kolejna sprawa, to cienka granica pomiędzy walką o słuszną sprawę a terroryzmem. To nie musi być już powiązane z walką cywilizacji.
#18
Napisano 19 listopada 2008 - 15:08
Jako jednostka mogę przeczytać to : :: MIESZANKI WYBUCHOWE I ZAPALAJĄCE ::
Dozo na demonstracji :wink:

#19
Napisano 19 listopada 2008 - 15:11
Mam takie samo odczucie
Ale co do reszty, to jeśli chociaż mały procent z opisanych tam rzeczy jest prawdą, to - posługując się językiem młodzieży - masakra.
W naszym kraju nawet najbardziej rozsądne argumenty nie przebiją ciemnogrodu to fakt, jesteśmy bardzo odporni na taką "herezię" co by się nagle stało z tymi wszystkimi kościołami, gdyby nagle wszyscy przestali wierzyć.
Myślę, że język młodzieżowy w żaden sposób nie przeszkadza w przekazie. Myślę, że było to wręcz celowe, bo sprawa nie jest łatwa, więc po co ją dodatkowo utrudniać, ważniejsza od formy jest treść. Dzięki temu nie jest to przeznaczone tylko dla ekonomisty, historyka, antropologa.
#20
Napisano 19 listopada 2008 - 15:11


tacy podobni, a takie różnice zdań

przepraszam za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać.
#21
Napisano 19 listopada 2008 - 15:19
Panie Biskup .... :mad:
Czy możemy kontynuować bez względu na nasz wygląd zewnętrzny ?
#22
Napisano 19 listopada 2008 - 15:20
No tak, jesteś pewnie światowym ekspertem od terrorystów i oceniasz czy ktoś jest prawdziwym terrorystą czy nie. Sugestia, że 911 nie było atakiem terrorystycznym jest - wybacz - żałosna.
Terroryści generalnie są prawdziwi, to czy ich działania są prowokowane przez kraje, które atakują to już inna kwestia. Zauważ wszak,że zwykle wywodzą się lub są związani z krajami zacofanymi, biednymi lub w jakim stopniu i w ich mniemaniu "wyzyskiwanych" przez wrogie im państwo (USA czy kraje Zachodu), do czego dochodzi religia i odmienna kultura (radykalnym Islam kontra cywilizacja łacińska). Inną kwestią jest czy zagrożenie terroryzmem jest wygodną wymówką dla światowych mocarstw, stąd w pewnych sytuacjach i w konkretnych celach jedne ich ataki są udaremnione, a w innych przypadkach mają miejsce z fatalnymi skutkami dla nas.
Kolejna sprawa, to cienka granica pomiędzy walką o słuszną sprawę a terroryzmem. To nie musi być już powiązane z walką cywilizacji.
Nie jestem expertem oczywiście i nie muiszę nim wcale być, żeby skojarzyć logiczne fakty, które lepią się w sensowną układankę niż tą o której trąbą w TV, przynajmniej dla mnie.
Uważasz, że atak na WTC dokonało kilku ciemno skórych Panów z bliskiego wschodu?. Z taka precyzją, która wymaga nielada umiejętności i pewnie doświadczenia, nie wiem gdzie można to sobie przećwiczyć (flight symulatorze), wlecieli w WTC. Nie uważam, teorii ZeitGeist za absolut, ale jest ona dla mnie po prostu dużo bardziej prawdopodobna niż oficjalna wersja.
Oglądałeś ZeitGeist ?.
---- Dodano 19-11-2008 o godzinie 17:21 ----
![]()
tacy podobni, a takie różnice zdań
przepraszam za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać.
Do tego znamy się osobiście

---- Dodano 19-11-2008 o godzinie 17:22 ----
Panie Biskup .... :mad:
Czy możemy kontynuować bez względu na nasz wygląd zewnętrzny ?
no właśnie, wyczuwam tutaj jakiś brak tolerancji

#23
Napisano 19 listopada 2008 - 15:31
#24
Napisano 19 listopada 2008 - 15:40
stary... w WTC ślepy by trafił, nie przesadzaj.... wiedza potrzebna do pilotowania samolotu jako żywej bomby nie jest aż tak wielka. Sterowanie samolotem mogli przećwiczyć choćby w swoich krajach na bliskim wschodzie, czy w szkółkach lotniczych w USA. Mówimy cały czas o pilotowaniu samolotu, który jest już w powietrzu. Zauważ, że terroryści nie musieli uczyć się ani startu ani lądowania.
Podczas II Wojny bardzo młodzi piloci bombowców szybciej siadali za sterami Lancasterów albo B17 niż za kierownicą samochodu. Podobnie było w Japonii, gdzie pilotami zostawali bardzo młodzi chłopcy - często uczono ich lotu tylko w jedną stronę.
zamachy w Madrycie i Londynie to też żadna większa filozofia....
piszesz coś o bredniach TV, ale czym w takim razie są Twoje wymysły?
Sprawiasz raczej wrażenie, że wierzysz w to co chcesz wierzyć a pewne oczywiste fakty z premedytacją pomijasz, gdyż w pył rozbijają te bajki.
Nie pilotowałem samolotu, ale z pewnością wymaga to nie lada wyczynu żeby trafić tak celnie w budynek za pierwszym razem, co innego ćwiczenia co innego prawdziwa sytuacja.
I nie wierzę w tą teorię bo chcę w nią wierzyć nie pomijam faktów z premedytacją, po prostu dla mnie teoria przedstawiana w Zeitgeist, szczególnie na temat pochodzenia religii, trzyma się kupy znacznie bardziej niż inne teorie. I nie wydaje mi się żeby twórcy Zeitgeist mieli na celu szerzenie jakiejś ściemy bo co oni z tego mają ?.
#25
Napisano 19 listopada 2008 - 15:47
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych