[seroMack]

Jestem bardziej niż pewien

[kkowalski]

No nic, świat sie nie zawalił, ale boję się tylko, że ten off-temat ma się ku końcowi

No i to jest w tym wszystkim chyba najsmutniejsze

p.s.
Blac_ks, majksee, Luna75 i inni forowi przyjaciele... myślicie, że warto walczyć do samego końca? Do ewentualnej bezpośredniej klęski?

Próbuj, ale jak koledzy napisali nie natrętnie.

[majksee]

A ja - na Twoim miejscu - rozejrzałbym się za kimś nowym, dla kogo warto stworzyć kolejny wątek o podobnym jak ten wydźwięku. W ten oto sposób, po pierwsze: Ty nie popadniesz w depresję, a po drugie: my będziemy mieć kontynuację tego off-tematu! Powodzenia!

[Luna75]

Może wstrzymaj sie na razie z pisaniem i poczekaj do kolejnej okazji spotkania oko w oko...

[seroMack]

Może wstrzymaj sie na razie z pisaniem i poczekaj do kolejnej okazji spotkania oko w oko...

Tak, to wydaje się najrozsądniejszym krokiem

[yazon]

może ta kobieta jest na tym forum ?

[vivacee]

Zaszaleję i powiem Wam coś.
Poznałem dziś na uczelni fajną dziewczynę, po 4 długich wykładach przyłączyłem sie do niej gdy szła samotnie na pociąg, nawiązaliśmy sympatyczną rozmowę. Ona jeszcze o niczym nie wie i chyba sie nie domyśla, ale... za 2 tygodnie umówię się z nią. Myślę, że to właśnie Ona, poważnie
Trzymajcie kciuki!

p.s. mam nadzieję, że nie ma chłopaka...

Od razu przypomina mi się ta wesoła historyjka, zwłaszcza w nawiązaniu do okoliczności spotkania

METRO

[yazon]

No tak za udzielone wsparcie baner myapple.pl na ślubnym weselu ? vivacee chyba nie myślisz ze kolega tez miał tak "grubą" myśl ?

[vivacee]

seroMack: jako że tytuł się trochę zdezaktualizował, polecam Ci poszukanie na youtube poradnika prawdziwego mężczyzny, dokładne jego przestudiowanie i ponowne ruszenie na łowy. tym razem udane. A jeśli będziesz chciał w Poznaniu zabrać dziewczę w fajne miejsce, to daj znać, podrzucę Ci parę fajnych miejscówek.

[seroMack]

yazon, myślę, że nie

vivacee, na świat oraz kwestie kobiet spoglądam diametralnie inaczej niż prawdziwy mężczyzna z youtube,ale dzięki za chęci

W kwestiach ostatecznych nie będę się pytał niczego na forum, ja się po prostu z Wami dzielę

Mejscówki chętnie przyjmę, możesz rzucić tutaj

[Blac_ks]

Po pierwsze: nie mogłem porwać jej na kolację jako, iż mieszka 40 km ode mnie, a w dniu, w którym ją zaczepiłem spieszyła się na pociąg, było już późno

Jak się chce to wszystko można i się da - ty nie pokabinowales wystarczajaco i taki rezultat.

Minęły dwa tygodnie, w czasie których nie miałem innej drogi kontaktu jak tylko e-mail.
Poza tym, dziewczyna, która nie odpowiada na wiadomość, którą wysłałem nie jest właściwą dziewczyną w moim mniemaniu.

Co ma piernik do wiatraka? Mowilem zeby nie pisac maili! Lepiej nic nie pisac i zostawic pusty teren niz wysylas nieznanej kobiecie "osobliwe wiadomości".

I nawet jeśli by sie teraz zgodziła, zastanawiałbym się co do jej charakteru - nie odpisała na moje dwie, jakże osobliwe wiadomości, powtarzam.

Może właśnie spławiła cię przez te wiadomości????
wiecej o charakterze mozna wywnioskowac z twoich wiadomosci niz z jej braku odpowiedzi.

Mam pewne doświadczenie w kontaktach interpersonalnych i nierzadko udaje mi się rozszyfrować kobiecą wolę. Mhm...

Trzeba być pewnym siebie i tak być odbieranym przez innych! Ale woli kobiety nigdy nie rozszyfrujesz chyba ze pewnego magicznego dnia pierdolnie cie piorun i bedziesz slyszal kobiece mysli (jak w tej komedii)

Blac_ks, majksee, Luna75 i inni forowi przyjaciele... myślicie, że warto walczyć do samego końca? Do ewentualnej bezpośredniej klęski

No baa... wytyczas sobie cel i go zdobywasz.

dopiero jezeli po drodze cos zawalisz to sie zastanow czy warto zaczynac od poczatku!

Luna75: Może wstrzymaj sie na razie z pisaniem i poczekaj do kolejnej okazji spotkania oko w oko...

Kobieta ci to mówi!!!!
Liczy się pierwsze wrażenie!!! pierwsze 5 sekund!
Ale żelazo trzeba kuć póki gorące... jeżeli zle wplynelo na nia to 5sek a nie miales czasu tak pokierowac sprawy zeby odebrala je pozytywnie to przegrales.


W twoim przypadku, połowe tych 5sek stanowiły twoje maile. Takie pierwsze wrazenie nadaje sie na przyjaciela do korespondencji.

Jak cokolwiek masz zrobic zamiast sobie odpuscic i pluc w twarz ze minela okazja, to wymysl plan. Trzymaj sie go, postaw na jedna karte i jak przy posilku,albo czym kolwiek innym gdzie bedziecie w bezposrednim wzrokowym kontakcie, rozluznieni - powie ci SORRY.
Dopiero GAME OVER, a raczej siegasz po second live...

Życ masz wiele bo to gra! Leveli sporo ale to dobrze bo czekamy na drugi temat

[virgin71]

smutno, że dalej temat się nie rozwinął, była taka ciekawa odskocznia:)

[majksee]

Najwyraźniej ta odskocznia okazała się ciekawsza dla nas, zamiast dla "głównego zainteresowanego"

[seroMack]

Cicho! Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa!

[KuboX]

Oj, czy to znaczy, ze możemy liczyc na dalszy ciąg tej historii? Mam nadzieję, ze tak.

[pieczony]

już się bałem że to koniec wątku...

[majksee]

Nie zapeszajmy ...

[seroMack]

Powiem Wam, że tematu tego od początku nie traktowałem do końca poważnie, po prostu chciałem się podzielić nagłą euforią spotkania kogoś w tym zimnym, szarym Poznaniu. Ale teraz pojawił się ktoś inny, ktoś Prawdziwy Nie wiem jednak czy można mi cokolwiek pisać, będe musiał zapytać

[Aronia]

Ale teraz pojawił się ktoś inny, ktoś Prawdziwy Nie wiem jednak czy można mi cokolwiek pisać, będe musiał zapytać

No to niezły z Ciebie zawodnik

[Blac_ks]

czyli poznał na forum haha joke

[majksee]

[...] teraz pojawił się ktoś inny, ktoś Prawdziwy [...]

Skoro Prawdziwy, przez Wielkie P, to ja bym nie marnował czasu na pisanie.
Powodzenia!

[kkowalski]

A potem powstanie książka "wszystkie kobiety seroMacka" Tzn. ja mam nadzieję, że kobiety Bo tego wyraźnie nie napisałeś

[kokos]

6, "Wirtualne damy" - aut. seroMack

[kkowalski]

6,

"Wirtualne damy" - aut. seroMack

"Nie-do-końca-samotność w sieci"

[seroMack]

A żebyście wiedzieli, Panowie, piszę ksiażkę, zaiste!