Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Różnica między użytkownikami Maca a Windowsa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
701 odpowiedzi w tym temacie

#501 axyon

axyon
  • 141 postów
  • SkądRzeszów (pustynia iSpotowa)

Napisano 10 listopada 2009 - 22:06

Gdy użytkownikom Windowsa zatnie się komp to nic nie robią. Gdy użytkownikom Mac OS X zatnie się komp to odbijają plażówką od boków ekranu.

#502 shivan

shivan
  • 1 141 postów
  • SkądKraków

Napisano 11 listopada 2009 - 04:35

Gdy użytkownikom Windowsa zatnie się komp to nic nie robią.
Gdy użytkownikom Mac OS X zatnie się komp to odbijają plażówką od boków ekranu.


hehehe...

a co gdy uzytkownika windows zatnie jego wlasny pc?;]

#503 AdiGITAL

AdiGITAL
  • 400 postów

Napisano 11 listopada 2009 - 11:25

Czytając ostatnie naście stron wątku zacząłem się głębiej zastanawiać co właściwie jest z tym "Mac vs Windows". Argumenty pojawiają się na wielu frontach i płaszczyznach, sprzęt, wydajność, oprogramowanie itp itd. Dorzucę parę swoich przemyśleń. Sam używałem softu M$ od bodajrze MS-DOS 3.0. Na Mac przerzuciłem się 3 lata temu po tym, jak zostałem zaczarowany przez Expose (wiem, śmieszne). Dziś "jeżdzę" na białasie 2.4 a pod biurkiem stoi PieC. Nie pracuję na PC. Służy do tego w czym jest lepszy. Niewiele tego jest ale jednak (niestey Flash na OS X to żenada, jakaś gierka, Internet TV). Windę odpalam a na Mac'u pracuję. Żyję więc w dwóch światach, z każdego czerpiąc to, co lepsze. Zastanawiając się jednak dlaczego tak jest, przypomina mi się pewne zdarzenie. Podczas jednej z wizyt mojego szefa wybraliśmy się coś zjeść. Wchodząc do trochę lepszej restauracji zamiast jakiegoś fast-food'u on rzekł "today I want EXPERIENCE, not just feed my stomach" (dziś mam ochotę na doznania a nie tylko napełnić żołądek). I wydaje mi się, że w przypadku Mac'ów chodzi właśnie o to Experience. Tutaj każdy szczegół w każdym zakamarku czy to systemu, czy sprzętu jest wypieszczony z myślą o mnie jako o użytkowniku. Kiedy otwieram laptopa i odpalam system a później się w nim poruszam, to wiem, że ktoś długo myślał nad tym, by to doznanie można było nazwać niemal luksusem. Niestety w sytemach operacyjnych nie istnieje pojęcie luksusu. Inne produkty mają takie nisze. A tu Windows jest dla wszystkich jednakowy (żeby nie powiedzieć "dla mas" bo się ktoś obrazi). OS X ma swoje wady i zalety. Nikt jednak nie może powiedzieć, że jest toporny, ociosany i bez wyrazu. Jest stworzony z myślą o wygodzie i komforcie. Podobnie ze sprzętem. Awarie zdarzają się nawet u Rolls-Royce'a. Lata temu pracowałem w pomocy technicznej dla dużego producenta komórek. Wypuścili model obarczony dużą awaryjnością. 60% telefonów dotyczyło tego modelu. Jakie było zdziwienie, kiedy okazało się, że awaryjność jest na poziomie jedynie 4% wszystkich wypuszczonych egzemplarzy tego modelu. W temacie awaryjności moża dużo powiedzieć i napisać. Faktem jest, że zadowolenie klientów jest z nią bezpośrednio związane. Apple nie ma złotego środka na niższą awaryjność. Korzysta z tej samej technologii, co inni producenci. Prócz odpowiedniego projektowania, awaryjność zminejsza się uszczelniając kontrolę jakości a to kosztuje. Chcąc produkować modele z niższej półki lub redukując cenę istniejących, musieliby zredukować koszty tejże kontroli. Spadłaby jakość, podskoczyła awaryjność i Apple stałoby się kolejnym Dell'em albo Advent'em. Dlaczego Rolls-Royce nie sprzedaje modelu rodzinnego? Właśnie dlatego, że przestałby być Rolls-Royce'm. Jak wiadomo, Apple przoduje wśród zadowolenia klientów. Nie jest ono jednak wynikiem pojedynczego elementu. To suma tego, co Apple oferuje, a co ośmielę się stwierdzić, nie daje się mierzyć GHz, sekundami, GFLOPs'ami itd. Bo wbrew pozorom nie tylko prędkość i wydajność się liczy.

#504 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 11 listopada 2009 - 11:48

AdiGITAL - zaraz cię zjadą za porównanie Apple do Rolls-Roycye'a (chociaż de facto tego nie zrobiłeś ;])

#505 AdiGITAL

AdiGITAL
  • 400 postów

Napisano 11 listopada 2009 - 12:32

AdiGITAL - zaraz cię zjadą za porównanie Apple do Rolls-Roycye'a (chociaż de facto tego nie zrobiłeś ;])

Hehe, a niech jeżdżą ;) Jeśli uczyni to kogoś szczęśliwszym to czemu nie? I Royce i Apple ma klientelę, która ceni sobie wygodę i jakość.

Ja dość króto po przesiadce przestałem być misjonarzem Apple. Mój najepszy przyjaciel, właściciel firmy poligraficznej zaufał moim argumentom i dziś jest szczęsliwym użytkwnikiem Mac'ów (już dwóch), któremu zbiera się na mdłości na wspomnienie pracy na XP.

Jeśli ktoś jest szczęśliwy używając Windowsa to bardzo dobrze i niech tak zostanie. Ja wcale nie chcę by na świecie istniały tylko Mac'i :)

#506 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 listopada 2009 - 14:44

Dlaczego Rolls-Royce nie sprzedaje modelu rodzinnego? Właśnie dlatego, że przestałby być Rolls-Royce'm.


Tym pokazałeś, że RR różni się od Apple, które robi wszystko, by ich produkty trafiły do przeciętnego mieszkańca stanów i spopularyzowały się w tym dziwnym kontynencie na wschód od ich kraju.

Jakie było zdziwienie, kiedy okazało się, że awaryjność jest na poziomie jedynie 4% wszystkich wypuszczonych egzemplarzy tego modelu.


4% nawet w przypadku małego producenta to gigantyczna ilość. 100 tysięcy telefonów, 4 tysiące wkurzonych użytkowników którzy skutecznie zniszczą w internecie dobre imię firmy.

Awarie zdarzają się nawet u Rolls-Royce'a


Tak, ale z RR nagle nie zniknie ci wszystko co włożyłeś do kabiny, jeśli tylko usiądziesz na tylnym siedzeniu.

Jest stworzony z myślą o wygodzie i komforcie.


Tak, a Windows stworzony jest z myślą o utrudnianiu życia użytkowników.... Wszystko co jest popularne, stworzone jest z myślą o wygodzie i komforcie.

żeby nie powiedzieć "dla mas" bo się ktoś obrazi


A czemu ma ktoś się obrażać? Windows jest stworzony dla mas. Ba, OSX też jest stworzony dla mas, mimo, że Apple buduje wokół otoczkę elitarności, mającą niewiele wspólnego z rzeczywistością poza biurem marketingowym.

#507 AdiGITAL

AdiGITAL
  • 400 postów

Napisano 11 listopada 2009 - 15:17

Riddle - przykładu RR użyłem jedynie by ukazać podobieństwa w podejściu do odbiorcy, a ja takie widzę. Chodzi o kompromis, o który żadna z tych firm raczej się nie pokusi. Wskażnik awaryjności nigdy nie będzie miał 0%, nawet przy produkcji wykałaczek. Te 4% ma unaocznić fakt, że mimio zapełnionych forów i przeciążonych infolinii wskaźnik jest dużo mniejszy niż mogłoby się wydawać. To jak na wojnie - "wygraliśmy i ponieśliśmy małe straty w ludziach". Powiedz to tym, którzy nie doczekali. I tak naprawdę nie chodzi o "elitarność" czy nawet snobizm. Jak wspomniałem, cenię Apple za to, że na pierwszym miescu stawia na zadowolenie użytkownika, a ja jestem zadowolony z każdego kontaktu czy to z Mac'iem czy z iPhonem. Tak samo jak wtedy, kiedy sięgam po pióro Watermanna omijając jednorazówkę Bic'a przed napisaniem listu. Do restauracji idę po "doznania" a do KFC po paszę. Dostrzegasz różnicę?

#508 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8 114 postów

Napisano 11 listopada 2009 - 15:45

Wskażnik awaryjności nigdy nie będzie miał 0%, nawet przy produkcji wykałaczek. Te 4% ma unaocznić fakt, że mimio zapełnionych forów i przeciążonych infolinii wskaźnik jest dużo mniejszy niż mogłoby się wydawać. To jak na wojnie - "wygraliśmy i ponieśliśmy małe straty w ludziach". Powiedz to tym, którzy nie doczekali.


I tak naprawdę nie chodzi o "elitarność" czy nawet snobizm. Jak wspomniałem, cenię Apple za to, że na pierwszym miescu stawia na zadowolenie użytkownika, a ja jestem zadowolony z każdego kontaktu czy to z Mac'iem czy z iPhonem. Tak samo jak wtedy, kiedy sięgam po pióro Watermanna omijając jednorazówkę Bic'a przed napisaniem listu. Do restauracji idę po "doznania" a do KFC po paszę.


No wiesz nie do końca i nie rozumiem jak można być zadowolonym z każdego kontaktu z makiem, mak jest narzędziem takim samym jak sporo innych, chce przybić gwózdek biorę młotek i to robie a nie jestem zadowolony że jaki mam super młotek bo się nie rozleciał. Zadowolonym to się jest w dniu zakupu ewentualnie kilka dni później, po tym nie ma zadowolenia bo się człowiek przyzwyczaja i jest to dla niego normalne.

Dostrzegasz różnicę?


Ja dostrzegam tylko jedną, to jak nam działa komputer i czy jesteśmy z niego zadowoleni czy nie bez względu czy to Apple, Dell czy składak bo różnica i tak jest tylko w sferze loga na obudowie lub jego brak, zależy tylko od wiedzy użytkownika i dopasowaniu komputera do własnych potrzeb, używałem windy używałem linuksa i używam Mac OS X z żadnym nie miałem jakiś wielkich problemów o ile nie kombinowałem zbytnio w systemie.

#509 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 11 listopada 2009 - 15:58

seb235 - nie mierz wszystkich swoją miarą. niektórzy nadal potrafią być zadowoleni ze swoich narzędzi tak, tylko albo muszę dopasowywać coś do swoich potrzeb, albo dostaję już dopasowane: co jest wg. ciebie wygodniejsze?

#510 AdiGITAL

AdiGITAL
  • 400 postów

Napisano 11 listopada 2009 - 16:08

No wiesz nie do końca i nie rozumiem jak można być zadowolonym z każdego kontaktu z makiem, mak jest narzędziem takim samym jak sporo innych, chce przybić gwózdek biorę młotek i to robie a nie jestem zadowolony że jaki mam super młotek bo się nie rozleciał. Zadowolonym to się jest w dniu zakupu ewentualnie kilka dni później, po tym nie ma zadowolenia bo się człowiek przyzwyczaja i jest to dla niego normalne.
.


Kiedy przyjdzie Ci wbijać te gwoździe przez cały dzień to docenisz "zadowolenie z kontaktu" z młotkiem.

Ja dostrzegam tylko jedną, to jak nam działa komputer i czy jesteśmy z niego zadowoleni czy nie bez względu czy to Apple, Dell czy składak bo różnica i tak jest tylko w sferze loga na obudowie lub jego brak, zależy tylko od wiedzy użytkownika i dopasowaniu komputera do własnych potrzeb, używałem windy używałem linuksa i używam Mac OS X z żadnym nie miałem jakiś wielkich problemów o ile nie kombinowałem zbytnio w systemie.


Mylisz się - różnica nie leży w złomie i etykiecie. Nie ważne tyko to, że coś można przy jego pomocy zrobić. Ważne też, jak to można zrobić. Dziś przeczytałem, że Microsot przyznał się do wzorowania 7-ki na OS X. Cieszy, że wreszcie zaczęli brać pod uwagę opinie swoich użytkowników. Lepiej późno niż wcale.

#511 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 listopada 2009 - 18:22

Jak wspomniałem, cenię Apple za to, że na pierwszym miescu stawia na zadowolenie użytkownika, a ja jestem zadowolony z każdego kontaktu czy to z Mac'iem czy z iPhonem.


I tu się mylisz. Apple, tak samo jak Microsoft, stawia na ilość zarobionych pieniędzy. Zadowolenie użytkownika jest na drugim miejscu.


Dziś przeczytałem, że Microsot przyznał się do wzorowania 7-ki na OS X.


Zauważyłem 1 (jedną) rzecz, którą ściągnął z maków - po kliknięciu programu przyklejonego do paska zadań, ten podświetla się, a nie pokazuje obok. I zdecydowanie nie jest to coś, co można mu wypominać, gdyż użytkownicy zyskują.

Cieszy, że wreszcie zaczęli brać pod uwagę opinie swoich użytkowników. Lepiej późno niż wcale.


Dokładnie. Teraz tylko czekam aż Apple pójdzie w jego ślady.

#512 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 11 listopada 2009 - 18:40

Riddle - jedną? a liczysz też te z Visty? ;) jasne, użytkownicy zyskują, ale ani to nowy ani to ich specjalnie pomysł nie jest IMO

#513 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 11 listopada 2009 - 19:01

Ja tam moge spokojnie powiedziec ze w mojej pracy (glownie webdeveloperka) praca na maku jest po prostu przyjemna ;) Jak pracowalem na windzie to tak nie mialem, ale to pewnie wynika ze specyfiki pracy i specyfiki systemow unixowych i wbudowanych narzedzi (przytaczajac pare prosto z glowy: ssh, vim, diff, rsync, svn, do tego ultra prosty networking i sharing itd itp) Podstawa: 8 lat posiadania windowsa w ogole, z czego 3 lata pracowania na nim, dwa lata pracowania na maku, z czego rok rownolegle z piecykiem. Nigdy juz bym sie nie wrocil na windowsa, chyba ze Appe przestaloby istniec wtedy musialbym znowu dac szanse linuchowi

#514 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 listopada 2009 - 20:26

ssh, vim, diff, rsync, svn


Czytając te pojęcia aż głowa boli!

Riddle - jedną?
a liczysz też te z Visty?

jasne, użytkownicy zyskują, ale ani to nowy ani to ich specjalnie pomysł nie jest IMO


To była odpowiedź do postu, w którym było napisane, że windows 7 dużo ściągnął od maka. Z Visty te parę programów przybrało podobny kształt, i dodano wyszukiwarkę.

Użytkownicy zyskują, ja cieszę się, że Windows ewoluuje i zmienia się na coraz lepsze. A to, że nie jest to nowy, ani to, że podobny patent jest w innym systemie niczego nie zmienia, dopóki nie jest to działanie bezprawne.

#515 belrum

belrum
  • 336 postów
  • SkądŁodzia

Napisano 11 listopada 2009 - 21:13

A ja nigdy nie programowałem, nie jestem grafikiem a komputer służy mi do pracy biurowej (tak było z Windą i tak jest z OSX). Pracuje mi się lepiej na Macu bo ... pracuje mi się lepiej na Macu. Tyle. Nie jest to może zbyt głęboka myśl ale taka jest prawda. Powiem inaczej - obcowanie z tym systemem sprawia mi przyjemność. A i wygląd samych komputerów jest bezbłędny.

#516 AdiGITAL

AdiGITAL
  • 400 postów

Napisano 12 listopada 2009 - 09:35

I tu się mylisz. Apple, tak samo jak Microsoft, stawia na ilość zarobionych pieniędzy. Zadowolenie użytkownika jest na drugim miejscu.


Tak? Spróbuj (jeśli potrafisz) policzyć zyski gdyby Apple zdecydowało się sprzedawać OS X na wszystkie komputery.

Nie "gdybam" sobie w tym temacie bo zawodowo jestem związany z Apple i znam ich politykę względem jakości i "customer satisfaction". Każda firma (w tym Apple i Microsoft) istnieje po to, by generować zyski. Jest to jednak cel długo- i drugoplanowy, do którego droga wiedzie właśnie przez zadowolenie klientów.

#517 tomekg85

tomekg85
  • 51 postów
  • SkądTarnów

Napisano 12 listopada 2009 - 11:38

I tu się mylisz. Apple, tak samo jak Microsoft, stawia na ilość zarobionych pieniędzy. Zadowolenie użytkownika jest na drugim miejscu.


Ale to jest akurat oczywiste. Apple nie prowadzi działalności charytatywnej :) Baa nawet więcej sobie liczy niż powinno.

No wiesz nie do końca i nie rozumiem jak można być zadowolonym z każdego kontaktu z makiem, mak jest narzędziem takim samym jak sporo innych, chce przybić gwózdek biorę młotek i to robie a nie jestem zadowolony że jaki mam super młotek bo się nie rozleciał. Zadowolonym to się jest w dniu zakupu ewentualnie kilka dni później, po tym nie ma zadowolenia bo się człowiek przyzwyczaja i jest to dla niego normalne.


To prawda. Komputer ma być narzędziem pracy - to po pierwsze.

Prawie dwa miesiące po zakupie przyznam, że jestem raczej zadowolony po przesiadce (13 lat na windowsie), ale mam przez cały czas wrażenie, że przepłaciłem. Trochę stówek bym zaoszczędził i ładnie je zagospodarował w dobre butelki wina :) A po i konsumpcji byłbym na pewno zadowolony :)

#518 wieslawo

wieslawo
  • 3 698 postów
  • SkądL-no/P-ń

Napisano 12 listopada 2009 - 11:52

@belrum ale ten wygląd maków widzisz tylko kiedy jesteś użytkownikiem laptopów Apple czy iMak'a. W przypadku Pro chowa się on pod biurkiem a w przypaku Mini jest tak mały że wrecz niezauważalny. No chyba że do tego jeszcze kupujesz ACD ale to słabe rozwiązanie dla użytkowników PRO. Więc wygląd dla części użytkowników nie ma najmniejszego znaczenia. A stawianie sobie wielkiego prosiaka na biurku obok ekranu...no cóż niektórzy lubią mieć*większego fall...ee ego znaczy się.

#519 seb235-8731863dbe

seb235-8731863dbe
  • 8 114 postów

Napisano 12 listopada 2009 - 12:22

Jak dla mnie wygląd komputera nie ma znaczenia ponieważ ja lubię mieć stacjonarkę a o lapku słyszeć nie chcę.

#520 axyon

axyon
  • 141 postów
  • SkądRzeszów (pustynia iSpotowa)

Napisano 12 listopada 2009 - 14:54

Z tego to widzę @Adigital bardzo stara się nikogo nie urazić, A @Riddle się i tak czepia.
No cóż wg mnie Użytkownicy windowsa są nahalni, A użytkownicy Mac się tego ...czepiają.
XD błędne koło

#521 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 listopada 2009 - 15:05

Tak? Spróbuj (jeśli potrafisz) policzyć zyski gdyby Apple zdecydowało się sprzedawać OS X na wszystkie komputery.


Policz straty w sprzedaży maków. Większość ludzi kupuje maka dla systemu.

I pamiętaj, Apple buduje wokół siebie otoczkę elitarności i wyjątkowości, a coś takiego by ją zniszczyło. Dopóki Steve żyje, coś takiego się nie zdarzy.

#522 Blade__

Blade__

    Pytong Was obserwuje !!!


  • 3 327 postów
  • SkądPółnoc

Napisano 12 listopada 2009 - 19:42

Policz straty w sprzedaży maków. Większość ludzi kupuje maka dla systemu.

I pamiętaj, Apple buduje wokół siebie otoczkę elitarności i wyjątkowości, a coś takiego by ją zniszczyło. Dopóki Steve żyje, coś takiego się nie zdarzy.

Sorry coś tu nie rozumiem... jeśli większość ludzi kupuje Maca dla OSX to o jakich stratach piszesz???? Co Apple obchodzi ze ktoś kupił np. lapka u nich i go nie używa???
No chyba ze chciałeś coś innego napisać a wyszło jak wyszło.
Kto ma kupić Maca to go kupi a kto nie ma zamiaru tego zrobić to nie zrobi... i nie przekonaja mnie takie wpisy ze ktos ściąga OSX z netu po to żeby go na HM zainstalować dla testowania a później kupi sobie prawdziwego Maca... jak mu będzie ch... chodzić to wróci do Windy a jak mu będzie śmigać bez zastrzeżeń to ... to zostanie przy HaMacu bo po co zmieniać coś co już ma i to za mniejsza kasę na coś droższego?


No wiesz nie do końca i nie rozumiem jak można być zadowolonym z każdego kontaktu z makiem, mak jest narzędziem takim samym jak sporo innych, chce przybić gwózdek biorę młotek i to robie a nie jestem zadowolony że jaki mam super młotek bo się nie rozleciał. Zadowolonym to się jest w dniu zakupu ewentualnie kilka dni później, po tym nie ma zadowolenia bo się człowiek przyzwyczaja i jest to dla niego normalne.

proponuje porównać nie młotki ale elektronarzędzia:
Boscha czy Makite z ... Hilti. Za jedna wiertarko-wkrętarka Hilti kupisz 3-4sztuki wiertarko-wkrętarki Boscha o tej samej mocy i podobnych parametrach i jakoś nikt kto używa Hilti za żadne skarby nie kupi Boscha. Nie wspomnę już o młotach czy innym sprzęcie - i nie jest to żaden sukces marketingowy tylko jakość i niezawodność sprzętu dzięki któremu praca jest lżejsza i przyjemniejsza mimo tego ze sprzęt psuje się jak każdy inny i trzeba go serwisować itd.

#523 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 listopada 2009 - 20:47

Blade_ - zajmij się lepiej sprzedawaniem, bo czytanie ci coś nie wychodzi. Po pierwsze, nie wspomniałem nic o hamakach. Nic. Po drugie, treść mojego poprzedniego postu to w uproszczeniu "Jeśli apple zaczęłoby sprzedawać osx na pc, ludzie, którzy kupują maki dla systemu, kupowali by osx i pc, a maki przestały by się sprzedawać, ponieważ większość ludzi kupuje je dla systemu. Wtedy też (kiedy apple zaczęło by sprzedawać osx na pc) apple straciło by budowaną wokół siebie otoczkę elitarności, za którą wielu uwielbia apple, chociaż w wielu kwestiach powoduje pogorszenie jakości." Aha, Persen już jest na rynku, a i melisa dobrze działa. Jeśli nie pomoże, weź kropelki.

#524 belrum

belrum
  • 336 postów
  • SkądŁodzia

Napisano 12 listopada 2009 - 21:36

@belrum ale ten wygląd maków widzisz tylko kiedy jesteś użytkownikiem laptopów Apple czy iMak'a. W przypadku Pro chowa się on pod biurkiem a w przypaku Mini jest tak mały że wrecz niezauważalny. No chyba że do tego jeszcze kupujesz ACD ale to słabe rozwiązanie dla użytkowników PRO. Więc wygląd dla części użytkowników nie ma najmniejszego znaczenia. A stawianie sobie wielkiego prosiaka na biurku obok ekranu...no cóż niektórzy lubią mieć*większego fall...ee ego znaczy się.


dlatego mam laptopa :) A jeśli można mieć komputer który oferuje Ci dobry system i dodatkowo podoba się to dlaczego nie. I jak pisałem wcześniej nie jestem użytkownikiem PRO.

#525 krupski3

krupski3
  • 95 postów
  • Skądta ciekawość?

Napisano 13 listopada 2009 - 13:20

Użytkownicy Windowsów (Linuxów też) na siłę starają się udowodnić Makowcom, że są lepsi (wszakże Maki są dla idiotów), przykład mam na codzień w pracy.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 10

0 użytkowników, 10 gości, 0 anonimowych