"Gwarancja jeden rok" - tylko, że jesteśmy w UE i 2 lata gwarancji mamy niejako z urzędu, nawet jak sobie sprzedawca wypisuje inne wartości (może dać więcej niż 2 lata, ale nie mniej)
a nieprawda kolego:
gwarancja to umowa między dwoma podmiotami zawierana przy sprzedaży - gwarancji Era może Ci dać nawet 1 dzień gwarancji jeśli tak ustalacie przy zakupie i tyle - oczywiście możesz się nie zgodzić ale przecież nikt Cię nie zmusza do zakupu.
To o czy piszesz to "odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową" i rzeczywiście tu odpowiedzialność pozostaje w mocy przez 2 lata. Rzeczywistość jest jednak taka, że w momencie podpisania umowy i zakupu telefonu płacisz za niego kilka złotych więc odpowiedzialność sprzedawcy to konieczność pokrycia Twojej straty (czyli np 1zł do zwrotu za telefon). Ostatecznie wychodzi na to, że lepiej będzie kupić telefon za większą kasę żeby mieć się czego domagać w razie draki. Gwarantem dla klienta nie będzie Era czy sprzedawca w salonie tylko Apple i do niego będą wszyscy odsyłani z niedziałającym telefonem po gwarancji.
To, że towar może mieć 12 mcy gwarancji w glorii prawa najlepiej widac po sprzęcie Apple - wszystko ma rok gwarancji - iPhone nie jest pierwszy.
Przyjrzałem się tej rzekomej ofercie Ery i zacząłem się zastanawiać, czy jest sens wydawać tyle kasy za ipoda touch z funkcją telefonu, gps'em i 3g. Doszedłem do wniosku, że nie. Już nie chodzi o to, że cena jest kosmiczna - 1000zł za 16GB przy najtańszym abo można jeszcze wybaczyć. Tylko że ten najtańszy abo to w standardowych warunkach leży na półce z napisem "DROGIE ABONAMENTY", a w dodatku to umowa na dwa lata, więc tym bardziej cena wydaje się kosmiczna. Nie spodziewam się iphone'a 3g 16GB w abo 65zł za 1zł, ale 599-699 to rozsądna cena.
Tak więc póki co wstrzhymam się z zakupem i poczekam, jak się sytuacja rozwinie. Zaoszcvzędzoną kasę wrzucę w nowego MB, a tel wymienie pod koniec września, jak skonczy mi się umowa. Może wtedy będa mieli normalne modele, które nie pękają i nie topią się w dłoni. No chyba, że te ceny rzeczywiscie są zwykłą plotką i prawdziwe będą wyglądały tak jak wyżej opisałem.
a za taką cenę chętnie bym się skusił.. tyle, że ktoś pewnie wycofał ofertę jak zobaczył nieoficjalne ceny Ery. ;/
