Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

[POKAŻ] Swoje autko czyli czar dwóch i czterech kółek


  • Please log in to reply
1266 replies to this topic

#126 jbwm

jbwm
  • 1878 posts
  • SkądB-stok/Polska

Posted 05 April 2007 - 09:15

A ja jakoś*jeszcze nigdy nigdzie nie miałem wypadku na motorze :)... a lubie przygazować*:):):)
Nie wiem dlaczego kierowcy nie lubią*motocyklistów...


Bo w wiekszosci to sa niewyzyte nastolatki albo ludzie bez wyobrazni?


O wypraszam sobie. Nie jestem ani niewyżytym nastolatkiem ani bez wyobraźni... i znajomi którzy jeżdżą na motorach też*tacy nie są. Ja lubie poszaleć,*ale jak wiem,*że to bezpieczne...
Jak patrze na jakiegoś 19latka przejeżdżającego obok na autostradzie i pokazującego, że chce sie pościgać*po czym przyśpiesza do 260 to się jedynie zastanawiam jak długo pożyje...
Powyżej 250 nie jeżdże prawie nigdy bo mam już*kupe w majtkach... Raz wyciągnąłem jedynie 290-pare km/h Hayabusą kolegi ale nie w Polsce i na kompletnie pustej autostradzie. Dość ciekawe uczucie ;)


Zgadzam sie w kazdym procencie! Moj najlepszy przyjaciel mi zginal przez motor. Gosciu zahamowal ostro przed nim, a on nie zdazyl wychamowac :( Z tego wlasnie powodu lubie wyglad motorow, ale ich nie lubie jako caloksztalt i dlatego nigdy sobie zadnego nie kupie i nie pozwole moim dzieciom nawet o nich pomyslec. Naprawde jesli chce miec troche radochy wole sobie kupic samochod, ktory ma minimum 500KM i to naprawde wystarcza. Przynajmniej masz cztery kola i pasy! Moja nauczycielka kiedys naprawde dobrze odpowiedziala na moje pytanie: Motor to smierc na dwoch kolkach.



[url]http://www.myapple.pl/showthread.php?t=18896&highlight=skuter[/url] ;-)

#127 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 05 April 2007 - 09:27

A co ma to Kawasaki do mnie? :P

#128 DoMiNiQuE

DoMiNiQuE
  • 1852 posts
  • SkądOstrów Wielkopolski

Posted 05 April 2007 - 09:42

A co ma to Kawasaki do mnie? :P


To po prostu link do naszej poprzedniej dyskusji na temat wyzszosci czterech kolek nad dwoma ;)

#129 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 05 April 2007 - 09:45

No to jak walimy sie po lbach? :P Ja i Dominique (4kola) vs inni (2kolka) :P Co jest lepsze ;)

#130 jbwm

jbwm
  • 1878 posts
  • SkądB-stok/Polska

Posted 05 April 2007 - 09:47

No to jak walimy sie po lbach? :P Ja i Dominique (4kola) vs inni (2kolka) :P Co jest lepsze ;)


To się*prędzej pozabijacie niż*wszyscy zgodnie odpowiedzą na to pytanie :P

#131 DoMiNiQuE

DoMiNiQuE
  • 1852 posts
  • SkądOstrów Wielkopolski

Posted 05 April 2007 - 09:50

No to jak walimy sie po lbach? :P Ja i Dominique (4kola) vs inni (2kolka) :P Co jest lepsze ;)

Przeciez to jest oczywiese, ze cztery kola w benzynie z napedem na tyl tudziez 4x4 sa najlepsze. Reszta bazuje na konstrukcji taczki do cementu i podobnie sie prowadzi ;)

#132 Toszak

Toszak
  • 899 posts
  • SkądŁódź

Posted 05 April 2007 - 12:06

Wg. mnie samochód jest o tyle lepszy, że można jeździć nim przez 4 pory roku, no i jest bezpieczniejszy (chociaż to zależy od jeżdżącego).. reRESERVEDFX napisał, że bezpieczniej jest 500konnym samochodem niż motocyklem - co do tego bym się nie zgodził... Motocykle mają taką opinie nie dlatego że są same w sobie niebezpieczne tylko jakieś dziecko sie naogląda filmów jak to grzeją po 360km/h, kupi taki motor i będzie też tak jeździł.. Mądrze używany motor wcale nie jest aż tak niebezpieczny.. przy 500KM jak to było wspomniane bezpieczeństwo ma małe znaczenie.... jeżdżąc autem 280 i waląc w barierke masz równie małe szanse co z dwuśladem... A teraz plusy motocyklu... jeden z największych - nigdy nie stoisz w korku ;), żaden samochód nie ma takiego przyspieszenia (co nie idzie w parze z bezpieczeństwem i prędkością), większa frajda...bez porównania ;) A dlatego tak dużo motocyklistów ginie, bo zrobi dziecko prawo jazdy i od razu śmiga po całym mieście +200km/h ... w samochodach nabiera się tego doświadczenia i mało kto szarżuje...

#133 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 05 April 2007 - 20:21

Ja się gwizdnąłem na skiterze sasiada jadąc 20 km/h, waląc w mur (tak z ukosa) i psując konstrukcje. O oberwanym kawałku skóry na łokciu i swobodnie zwisajacym palcu nie wspominam. Była to moja pierwsza przejażdzka na motorowym jednosladzie. Teraz mam do nich uraz psychiczny.

#134 Toszak

Toszak
  • 899 posts
  • SkądŁódź

Posted 05 April 2007 - 22:29

No wiesz.. jak ja bym całe życie jeździł rowerem i wsiadł do samochodu to też pewnie bym przywalił w coś i miał uraz... ;) Trza najpierw umieć.

#135 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 05 April 2007 - 23:18

Wiem, ale uraz pozostał. NO i ta blizna na ramieniu raczej zawsze będzie mnie odstraszać. Ale może kiedyś...

#136 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 05 April 2007 - 23:23

Ja się gwizdnąłem na skiterze sasiada jadąc 20 km/h, waląc w mur (tak z ukosa) i psując konstrukcje


Czyzbys mial akcje typu takiego, jak ten pan..?

#137 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 05 April 2007 - 23:30

Tak, wiezdzajac przez furtkę (sic!) na działke straciłem panowanie, zamiat chamować dodałem gazu i piprznałem ostro w mur. Bogu dzięki miałem kask, inaczej byłbym kalafiorem, bo głową uderzyłem w coś rodzaju ceglanego pilastra.

#138 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 05 April 2007 - 23:34

Eh, najczestrzy blad poczatkujacych.. Dobrze, ze rzeczywiscie nic powazniejszego sie nie stalo..

#139 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 05 April 2007 - 23:47

Jakby na to teraz z perspektywy patrzeć to rzeczywiscie nie, ale wtedy patrżac, na wiszacy płat skóry o powierzchni kilkunastu cm2 i swobodnie dyndajacy palec zasłabłem. I chyba nic w tym dziwnego.

#140 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 06 April 2007 - 00:01

Ok, odejdzmy od tych zlych mysli, pobawmy sie. Co sadzicie o Nissanie 350Z?

#141 eyedropper

eyedropper
  • 940 posts
  • SkądŁódź

Posted 06 April 2007 - 00:10

dla dobra planety - przesiądźmy się na rowery.

#142 hwojtek

hwojtek
  • 1273 posts
  • SkądGrzebienisko - Warszawa - cała Europa

Posted 06 April 2007 - 08:59

Ok, odejdzmy od tych zlych mysli, pobawmy sie. Co sadzicie o Nissanie 350Z?

Ale mamy mówić o doświadczeniach z jazdy, czy przestawiania fury po parkingu?

#143 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 06 April 2007 - 10:40

Ale mamy mówić o doświadczeniach z jazdy, czy przestawiania fury po parkingu?


Kazdy ma kluczyki do kazdego samochodu i moze z nim zrobic co zechce - takze pojechac na autostrade, by odtransportowac auto na dalszy parking. Gdybym przestawial auto o kilka metrow, raczej bym sie tutaj nikomu nie chwalil..

Chodzili mi o wrazenie ogolne, jak Wam sie 350Z podoba, to wszystko.

#144 eyedropper

eyedropper
  • 940 posts
  • SkądŁódź

Posted 06 April 2007 - 12:32

widzialem go gdzies w okolicy pare dni temu i pomyslalem - fajna bryka.. ;) ale 175 000 za najslabsza wersje w polszy chca, duzo, za te pieniadze mozna kupic naprawde fajne paroletnie porsche i doposazyc pracownie w sprzet... to tak obiektywnie. subiektywnie nonsens, nie lubie samochodow, arogancja kierowcow jako nalogowego rowerzyste doprowadza mnie do szalu!

#145 hwojtek

hwojtek
  • 1273 posts
  • SkądGrzebienisko - Warszawa - cała Europa

Posted 06 April 2007 - 12:37

Sprawa prosta - proponuję pisać o autach, w których przejechaliśmy 500+ km w zróżnicowanych warunkach. To minimum, żeby móc cokolwiek powiedzieć na temat komfortu, osiągów, zachowania na drodze (lub poza nią, w wypadku terenówek) itdp. Co do 350Z - podoba się, jest trochę zaby tail-happy na mokrym i minimalnie przez to uciążliwy, natomiast na autostradzie ma trochę za mało uuuuumph, żeby oszałamiająco przyspieszać (ale za to nie ma ogranicznika na 250 km/h).

#146 Kwiatki

Kwiatki
  • 1096 posts
  • SkądPoznan

Posted 06 April 2007 - 12:45

Sprawa prosta - proponuję pisać o autach, w których przejechaliśmy 500+ km w zróżnicowanych warunkach. To minimum, żeby móc cokolwiek powiedzieć na temat komfortu, osiągów, zachowania na drodze (lub poza nią, w wypadku terenówek) itdp.

Co do 350Z - podoba się, jest trochę zaby tail-happy na mokrym i minimalnie przez to uciążliwy, natomiast na autostradzie ma trochę za mało uuuuumph, żeby oszałamiająco przyspieszać (ale za to nie ma ogranicznika na 250 km/h).


wiesz ze taki ogranicznik nie problem zdjac :-)
moja ma przesuniety :-)

w niemczech sie to zaklada ze wzgledow homologacyjnych

#147 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7238 posts
  • Skąd3city

Posted 06 April 2007 - 12:46

U mnie na początku zabawy z motorowerem typowym problemem było wciskanie sprzęgła zamiast hamulca... :D Jak to się kończyło łatwo się można domyśleć, ale na szczęście jeździłem głównie po ogrodzie, po trawie...

#148 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 06 April 2007 - 13:13

ale 175 000 za najslabsza wersje w polszy chca,


Zgadza sie, to rzeczywiscie za duzo. Wole chyba uzywane Volvo z Niemiec.. Choc wiadomo, to zupelnie inne auto..

#149 Toszak

Toszak
  • 899 posts
  • SkądŁódź

Posted 06 April 2007 - 13:23

widzialem go gdzies w okolicy pare dni temu i pomyslalem - fajna bryka.. ;)

ale 175 000 za najslabsza wersje w polszy chca, duzo, za te pieniadze mozna kupic naprawde fajne paroletnie porsche i doposazyc pracownie w sprzet...
to tak obiektywnie.
subiektywnie nonsens, nie lubie samochodow, arogancja kierowcow jako nalogowego rowerzyste doprowadza mnie do szalu!


Eee... używane można kupić*w bardzo dobrym stanie za 70 000 ;)

#150 hwojtek

hwojtek
  • 1273 posts
  • SkądGrzebienisko - Warszawa - cała Europa

Posted 06 April 2007 - 13:47

wiesz ze taki ogranicznik nie problem zdjac :-)


Wiem. Miałem przesunięty w jednym aucie na 180 mph :-)

w niemczech sie to zaklada ze wzgledow homologacyjnych


Nie, to kwestia zwyczaju. Spora ilość firm go nie przestrzega (Porsche, BMW po okazaniu licencji zdejmuje za free (ale tylko z serii M), Brabus, etc tunerzy).

Zgadza sie, to rzeczywiscie za duzo. Wole chyba uzywane Volvo z Niemiec.. Choc wiadomo, to zupelnie inne auto..

Jak ktoś lubi przepłacać, to płaci 175k. Proponuję ściągnąć sobie od dealera z Litwy - wychodzi jakieś 30k taniej, a gwarancja itp musi być w Polsce przestrzegana. Za 145k to już całkiem sensowna oferta w tym segmencie, choć za podobne pieniądze można mieć Evo IX, które jest o niebo bardziej skutecznym samochodem do jeżdżenia.
Ewentualnie ciągnąć z US - nówkę sztukę z pakietem Nismo kumpel kupił we wrześniu za 110k z transportem i zalegalizowaniem w Polsce.

Eee... używane można kupić*w bardzo dobrym stanie za 70 000 ;)

No nie wiem. Za 70k to widziałem tylko takie, które napotkały na swej drodze lokomotywę Deutsche Bahn.




3 user(s) are reading this topic

0 members, 2 guests, 0 anonymous users


    Bing (1)