

[POKAŻ] Swoje autko czyli czar dwóch i czterech kółek
#801
Napisano 05 października 2010 - 15:06

#802
Napisano 05 października 2010 - 15:16
Rejestracja sugeruje wysokie spalanie tego chervroleta
Taaak, zawsze było to obiektem żartów na temat tego cheviego. I niestety, jak już wspomniałem, zgodne z prawdą. Przy czym w 1990 roku benzyna była taniuśka więc nikomu to nie robiło różnicy, a teraz... masakra.
#803
Napisano 06 października 2010 - 07:31
no to i ja sie pochwale
narazie seria tylko 160 ps ale po gwarnacji zrobie chipa na 200 ps
MobileMe Gallery
ooo proszę kolega z SBL


#804
Napisano 06 października 2010 - 17:39

#805
Napisano 06 października 2010 - 21:23
Na naklejce nie widać numerów PL. IMO te naklejki ze względu na rozmiar mocno szpecą..misiekgruby
autko kupione w pl saloniepewnie cie naklejka zmylila - czesto latam do DE i musialem sobie kupic
#806
Napisano 09 października 2010 - 15:29


#807
Napisano 09 października 2010 - 15:39
#808
Napisano 09 października 2010 - 20:09

#809
Napisano 09 października 2010 - 23:31
ja bym teraz żadnego merca nie kupił, nawet pracownicy salonów mercedesa wypowiadają się na temat tych samochodów źle, no poza wersją AMG ale to inna bajka
te stare merce są bardzo dobre i przebiegi pod 1kk km są możliwe, ale w nowych to nie ma na to szans
No właśnie CLS'y na przykład są ogólnie rzecz biorąc dosyć niezawodne, przynajmniej do 2009 roku, bo tyle wiem od zaprzyjaźnionego mechanika. Serwisuje mojego staruszka od 15 lat i mówi, że co prawda CLS'y nie będą TAK niezawodne jak te stare, ale nie są tak awaryjne jak chociażby E klasa. Ale tak jest zawsze, im droższy samochód, tym mniej awaryjny. No, przynajmniej najczęściej. A tak jak mówię, w moim, który w tym 1994 roku był prawie szczytem luksusu (pomijając klasę S) do tej pory wymieniane były tylko wycieraczki. Raz gdy jechałem nim autostradą z Torunia do Gdyni zaczął szwankować, nie chciał lecieć więcej niż 120 i silnik nierówno chodził. Zatrzymałem się na stacji, pracownicy pomogli w spuszczeniu starego oleju, nalaliśmy nowego, i drugą połówkę autostrady przejechałem dochodząc chwilami do dwustu. A to wszystko dlatego, że jakoś dawno nie był robiony serwis i olej był stary, i było go też mało. Jakby ktoś miał podobny samochód - polecam olej 10W60. Tak, wiem, że używa się go do samochodów sportowych, ale polecany jest też do samochodów, szczególnie diesli, które mają duże przebiegi. Silnik działa idealnie bez względu na porę roku i temperaturę, nigdy się nie grzeje, itd. A zwykle chodzi na wysokich obrotach, z racji tego, że ma tylko 4 biegi w automacie... Poza tym samochód ideał, wszystko proste, i niezawodne, po prostu.
Kiedyś mój tata miał identycznego merca, tyle że z 89' bodajże, i najeździł w nim 650.000 km. Z tego co wiem, bo został sprzedany, dalej jest w użyciu. Pewnie sięga już 800.000 albo więcej. Ale chodzi. A to dlatego, że kiedyś Mercedes zarabiał na samochodach, a teraz chcą też zarabiać na serwisach i częściach. Ździerstwo, które każe nam się przesiąść na japońce, albo najdroższe modele firm, ale co poradzić. Na tym świecie tak po prostu będzie już. Przy czym myślę, że Mercedes zarabia sporo na samych samochodach, zważając na to, że średnia E klasa to przynajmniej 150 tyś złotych. Nie mówiąc o E 63 AMG, który kosztuje prawie pół miliona, czy CLS'ach po ćwiartce, których produkcja kosztuje z pewnością mniej niż połowę ceny. Przy czym im droższy, tym więcej na nim zarabiają, bo koszty produkcji najtańszej E-klasy i najdroższej różnią się nieznacznie, a ceny końcowe - jak najbardziej. Bo przedział cenowy E-klasy od najtańszego modelu E200 z najgorszym wyposażeniem (~100.000 zł) do najdroższego E 63 AMG w najwyższej wersji salonowej (~750.000 zł) jest bardzo rozpięty, a nie wierzę, żeby wyprodukowanie E63 AMG było siedmiokrotnie tak drogie. Co z tego, że sportowy silnik, i że skóra zamiast plastiku. Podejrzewam, że wyprodukowanie E200 mieści się w granicach 40.000 zł, a E63 AMG w pełnej opcji nie przekracza 120.000 zł. Ale co z tego. Mając finanse, które pozwoliłyby mi kupić dom, utrzymać go, i rodzinę, i pozostałoby mi pieniędzy na E 63 i jej utrzymanie - nie wahałbym się. Bo mimo wszystko jest to samochód, który w trybie comfort jest samochodem rodzinnym, a po przełączeniu na sport przemienia się w lekko obniżoną, twardszą, szybszą, agresywniejszą i wszystko co możliwe wyścigówkę, która i tak pozostaje luksusowa w środku. Dlatego zazdroszczę niemieckim policjantom, którzy poruszają się Brabusem Rocket (zmodyfikowanym CLS'em, z silnikiem o mocy 720 koni i prędkością maksymalną elektronicznie obniżoną do 350 km/h), bo sportowe mercedesy to jak dla mnie ideał. A najlepiej wypada CLS. Poza tym, Mercedes, to w ogóle klasa sama w sobie. Po zrobieniu prawka miałem wybór, mogłem jeździć Toyotą Celicą, Volvem S40, Chevroletem Corsicą (którego i tak mam i teraz tylko stoi), albo jakimś innym samochodem w ludzkiej cenie, ale wolałem Mercedesa, wtedy nie miał jeszcze nawet 300.000 km. Faktycznie, dostałem pieniądze na pierwszy samochód, ale ulokowałem je tylko na wysoko oprocentowanym koncie, i się zbierają na kolejny samochód. Na razie jeżdżę w sumie ponadczasowym samochodem, eleganckim, praktycznym i po prostu przeczadowym (moim zdaniem, nie mówię, że każdemu się podoba). Eleganckie wnętrze, drewienka, których nie ma żadna Toyota czy Volvo, dbałość o najmniejsze nawet szczegóły. Ostatnio nawet zastanawiałem się, czy dźwignia do przesuwania fotela nie była przypadkiem specjalnie pomyślana tak, żeby mogła też robić za uchwyt na butelki, bo każda butelka trzyma się tam rewelacyjnie (no, może poza 2litrowymi kolosami, ale kto kupuje takie do samochodu?). Poza tym jego skrętność bije wszystkie samochody na łeb, bo nawet na dosyć wąskiej drodze zawraca bez potrzeby cofania, tak po prostu, na raz. Te pochylające się przy mocnym skręcaniu koła... zresztą genialne zawieszenie, i osiągi, jak na tak stary samochód. Zresztą pamiętam, jak byłem mały, gdy w latach 90tych wyjmował każdy samochód, wystarczyło docisnąć gaz do dechy. Mam szczerą nadzieję, że ten samochód starczy mi do czasu, kiedy w końću będę mógł sobie kupić wymarzonego CLS'a (który na szczęście jakimś strasznie odległym marzeniem nie jest

#810
Napisano 10 października 2010 - 08:18

#811
Napisano 12 października 2010 - 14:20
#812
Napisano 12 października 2010 - 14:23
#813
Napisano 12 października 2010 - 15:35
Ford Kuga Titanium 2.0D 2010 Biała Perła.
Moja byla dziewczyna ma kuge, tylko ze w silniku 2.5T - bardzo fajne auto, silnik mistrz. Nie wiem jak 2.0 D sie sprawuje,ale moim zdaniem Kuga to jeden z najbardziej udanych fordow,a fanem tej marki nie jestem. Pozdrawiam
#814
Napisano 16 października 2010 - 14:32
#815
Napisano 16 października 2010 - 14:40

#816
Napisano 16 października 2010 - 14:51
#817
Napisano 16 października 2010 - 14:53
Jak mi powiedziała pani, która mi sprzedawała mi XC60 - "najpopularniejszy model Volvo".
czy ja wiem, że najpopularniejszy...
więcej jest S40 - niestety w maksymalnie ubogiej wersji z kołpakami...
#818
Napisano 16 października 2010 - 14:56
#819
Napisano 16 października 2010 - 15:16
#820
Napisano 16 października 2010 - 16:01
#821
Napisano 16 października 2010 - 18:56
Dynamiczne jak na 2.0 diesla,.
2.0 w takim aucie w dodatku diesel to bardzo dobry silnik - i to wcale nic dziwnego

#822
Napisano 16 października 2010 - 21:03
#823
Napisano 16 października 2010 - 22:35
ja ostatnio mialem s40 z 2010r, auto jak dla mnie rewelacja. Dynamiczne jak na 2.0 diesla, a spalanie - marzenie w porownaniu do mojego outlandera. Deska rozdzielcza volvo nie powala na nogi (mialem wersje bez navi) ale auto moge polecic kazdemu kto planuje jego zakup. A co do XC60-sam bym chetnie zamienil outlandera na XC60 jezeli mialbym zostac przy SUVie w takim przedziale cenowym. Nie jezdzilem,ale bardzo mi sie podoba.
Właśnie co do deski to podobno mam mieć nową, bez tego ekranu wystającego tylko iluś tam calowy na desce.
#824
Napisano 17 października 2010 - 00:19
Właśnie zauważyłem, że teraz 2.0 Diesel od Volvo...jest od Volvo, zdaje mi się, że wcześniej był to chyba czterocylindrowiec od Forda. Jeżeli dobrze mi się wydawało to jestem mega zadowolony, że poszli po rozum do głowy.2.0 w takim aucie w dodatku diesel to bardzo dobry silnik - i to wcale nic dziwnego
#825
Napisano 17 października 2010 - 10:12
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych