Czyżby moje słuchawki zdychały? Mają już swoje lata, może to subtelna wskazówka 'kup nowe'.
Sprawa wygląda tak, że jak wieczorem leżę w łóżku i oglądam rzeczy na iPadzie w AirPodsach 2. generacji (nie pro, tych zwykłych), wszystko jest ok. Kiedy zaś wezmę je na spacer i połaże jakieś głupie 20 minut, lewa słuchawka wydaje dźwięk (który jest CHYBA dźwiękiem bycia rozładowaną - nie wiem, bo nie pamiętam, żebym je kiedykolwiek rozładował) i przestaje grać. Jak ją włożę do etui i potrzymam tam ze 30 sekund, pogra znów chwilę i znów się wyłączy.
Kiedy dziś tak miałem, specjalnie sprawdziłem poziom naładowania słuchawek przed wyjściem - miały 100%, a etui 79%. Po tym wyłączeniu się nadal pokazywało, że słuchawki są naładowane.
Oczywiście robiłem rozłączanie, zapomnienie, reset i ponowne podpięcie, tak jak Apple przykazało. Nie pomaga.
Pomysły?