[Ekhangell]

Miał ktoś taką sytuację?

[ftpd]

Poważnie pytasz? Wsadzasz sprzęt elektroniczny pod 'strumień wody' i się dziwisz, że się popsuł?

[Ekhangell]

Poważnie pytasz? Nie wiesz, że iP 12 ma stopień ochrony IP68 i wodoszczelność na dużej głębokości do bodaj pół godziny? To będziesz mi teraz wmawiał jak jakiś leszcz z iStore'a, że nie powinienem był tego traktować serio, tak?

[ftpd]

Tak. Wystarczy odrobina zdrowego rozsądku, żeby wiedzieć, że wsadzanie elektroniki do wody jest, delikatnie mówiąc, niekoniecznie mądre, choćby na pudełku miała wpisane IP31337 i producent na targach reklamował atrapy pływające w tubie z wodą. Chwilowe, awaryjne zanurzenie 'bo wypadł z kieszeni przy basenie' to też trochę inna skala niż celowe polewanie strumieniem wody, który ma zupełnie inne ciśnienie i penetrację. To jest proszenie się o kłopoty wprost.

Oraz, uwaga moderacyjna: spuść, prosze, z tonu. Wiem, że jesteś aktualnie średnio spokojny i wesoły, bo popsułeś drogie urządzenie, ale to nie powód, żeby obrażać randomowych ludzi w Internecie. Ja jestem gruboskórny i mnie leszczowanie nie boli, ale jak zaczniesz tak wobec innych, pogniewamy się.

[Ekhangell]

Sam robisz z ludzi idiotów, a potem dziwisz się, że się unoszą. Możemy się spierać akademicko co do tego, jaka jest siła penetracji wody przy krótkotrwałej ekspozycji pod strumieniem vs umieszczenie na głębokości kilku metrów na pół godziny, ale dla mnie albo coś jest wodoodporne albo nie, i marketingowe claimy powinny mieć swoją wagę. Tak więc dziś idę egzekwować gwarancję do iSpotu, a pytałem Was bardziej z ciekawości.

[Regiss]

Jak będzie zalany czujnik cieczy w telefonie to raczej egzekwowanie będzie nieskuteczne. Apple nie uznaje takich gwarancji. Ip68 swoje ale weź pod uwagę że może chińczyk źle złożył uszczelkę i gdzieś jednak przeciekło.

[Ekhangell]

Jak będzie zalany czujnik cieczy w telefonie to raczej egzekwowanie będzie nieskuteczne. Apple nie uznaje takich gwarancji. Ip68 swoje ale weź pod uwagę że może chińczyk źle złożył uszczelkę i gdzieś jednak przeciekło.

 

I ten Chińczyk to jest moja wina, tak?

[Regiss]

Nieważne czyją ważne że nie masz gwarancji. O ile czujnik zalany oczywiście.

Ogólnie mycie telefonu pod wodą to "niepotrzebne" zachowanie. Zwykłą suchą mikrofibrą zrobisz ten sam efekt. I nigdy nie zalejesz telefonu. Po co ryzykować?

Użytkownik Regiss edytował ten post 29 sierpnia 2022 - 11:02

[Ekhangell]

Suchą mikrofibrą usuniesz łój, pot, jakiś klejący się syf od dziecięcych rączek itd.? Ok.

 

Nieważne czyja jest wina? Dobrze, że nie stoisz na czele polskiego wymiaru sprawiedliwości.

[Regiss]

Po co ta pyskówka? Tak usunę wszystko co napisałeś, jak nie potrafisz to naprawdę coś z Tobą nie tak. Jest na świecie jeszcze coś takiego jak chusteczki nawilżane. Masz dzieci to chyba widziałeś coś takiego.

 

Nieważne czyja to wina, bo jak otworzą telefon żeby sprawdzić to i tak zniszczą uszczelkę.I nie do udowodnienia jest czy była nieszczelna czy za długo trzymałeś telefon pod wodą (o ile by tak było). Twoje słowo przeciw zamoczonemu czujnikowi (oby nie był mokry oczywiście).

[Ekhangell]

Czyli rozumiem, że niedawno Apple zmieniło status z firmy o legendarnie sprzyjającym klientowi serwisie na firmę deklarującą w ulotkach bzdury, a potem nie uznającą w związku z nimi reklamacji... Ok, zapamiętam.

[soczekpl]

Wystarczy wejść na stronę Apple (akurat z podstrony o serii 13, ale z poprzednimi było tak samo), by znaleźć informację: "iPhone 13 Pro i iPhone 13 Pro Max są odporne na zachlapania, wodę oraz pył. Zostały przetestowane w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych i uzyskały klasę IP68 zgodnie z normą IEC 60529 (maksymalna głębokość 6 m do 30 minut). Stopień odporności na zachlapania, wodę oraz pył nie jest stały i może się obniżyć w efekcie normalnego zużycia. Nie należy ładować mokrego iPhone’a; podręcznik użytkownika zawiera instrukcje dotyczące czyszczenia i osuszania. Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń spowodowanych przez ciecze".

 

Powodzenia, ale w iSpot IMO nic nie wyegzekwujesz.

[Regiss]

Apple nie uznaje reklamacji z tytułu zalania - od dawna jest jak byk napisane przy każdym modelu i na na stronie oficjalnej wsparcia.

https://support.appl.../pl-pl/HT204104

 

Zrozum - wątpię żeby udało Ci się udowodnić że myłeś telefon pod kranem a nie moczyłeś pół dnia w basenie. Czujnik zalany - nie ma gwarancji. Oczywiście ostatecznie wszystko zależy od serwisanta, ale fakt pozostaje faktem. 

[Ekhangell]

Dobra, jadę dziś do Cortlandu w Poznaniu, dzwoniłem już na infolinię. Czas realizacji naprawy około tygodnia, pażywim uwidim.

[ftpd]

Powodzenia. Zamknę ten wątek, bo - mimo prośby - siedzisz i atakujesz absolutnie każdego, kto Ci odpisuje. Jak ochłoniesz, napisz mi prywatną wiadomość, to otworzę i dasz znać, co Ci w tym Cortlandzie powiedzieli.