Witam,
Mam taki problem:
- dostalem na swieta najmocniejszego ipada pro od rodziny
- jestem troche zawiedziony, bo ten ipad to tak naprawde taki interaktywny czytnik ksiazek dla mnie / contentu, poniewaz w ogole nie zastepuje mi komputera
- jesli jade gdzies na delegacje, musze brac zawsze macbooka i tak, bo na ipadzie, wprawdzie wysle maile, ale nie napisze szybko kodu, zaloguje sie na ssh etc.
Czy cos robie zle, czy jednak takie jest zalozenie iPada, aby byl takim wiekszym iPhonem, i nie ma zastepowac macbookow?
Pytam, bo moze cos robie zle? Moze warto kupic ta klawiature apple za 1800 PLN? Czy jednak mimo wszystko ona nie zmieni za bardzo mozliwosci iPada?