
Polonizator Mac OS 10.4.5
#51
Napisano 21 czerwca 2006 - 19:32
#52
Napisano 21 czerwca 2006 - 19:38
a użyłem właśnie spolszczonego amula :-)
Powtórzę link: iDysk Heidiego
#53
Napisano 21 czerwca 2006 - 19:41
#54
Napisano 21 czerwca 2006 - 19:42
#55
Napisano 21 czerwca 2006 - 19:54
#56
Napisano 21 czerwca 2006 - 20:26
#57
Napisano 22 czerwca 2006 - 18:08


#58
Napisano 22 czerwca 2006 - 20:14
PS. To nie jest próba ganienia Cię, ale apel do Twojej uczciwości i odpowiedzialności za sprzęt innych osób.
#59
Napisano 22 czerwca 2006 - 20:59
#60
Napisano 22 czerwca 2006 - 21:14

#61
Napisano 22 czerwca 2006 - 21:46
Ale gnębi mnie pytanie, czy takie zastrzeżenie wystarczy, czy wystarczy w przypadku tak istotnego elementu komputera jak system operacyjny. Owszem, autor podaje w komunikacie sposób na ręczne usunięcie polskiej lokalizacji, ale... co, na przykład, ze zlokalizowanymi nazwami teczek? Nie wszystkie elementy dadzą się przecież tak łatwo usunąć.Heidi, z całym szacunkiem dla Ciebie i Twoich poglądów, ale uważam, że jesteś śmiertelnie poważny. Krzysztof świetnie się bawi tworząc polonizator (ja zresztą też testując go) i uważam, że to bardzo dobrze, iż pożytkuje swoją energię w ten sposób a nie w jakiś bardziej szkodliwy dla społeczeństwa. Bardziej przeczuwam niż mam pewność, że takie właśnie osoby były inicjatorami open source etc.
Poza tym w disclaimerze swojego instalatora wyraźnie formułuje: "Nie daje ŻADNEJ gwarancji na dzialanie tego oprogramowania."
Owszem, dla Ciebie czy dla Krzysztofa_n to może być fajna zabawa, ale czy będzie to równie dobra zabawa dla kogoś, kto trafi na tę lokalizację przypadkiem w Osiołkach i coś mu się posypie? Do kogo ma wysłać zgłoszenie o błędach? Gdzie ma się zgłosić po pomoc? I jakie będzie w przyszłości nastawienie tej osoby do takich domowych lokalizacji? Do takich lokalizacji, które robimy również Ty i ja.
Owszem, autor zastrzega, że nie daje żadnej gwarancji, ale czy pobierając program lub lokalizację nie zakładasz, że udostępnione zasoby zostały dokładnie sprawdzone? Wiesz, w gruncie rzeczy sam mógłbym spolonizować cały system w bardzo krótkim czasie - mam już na tyle rozbudowane słowniki, że zrobiłby to za mnie automat, a mnie pozostałoby tylko sprawdzenie nibów. Powstrzymuje mnie przed tym jednak świadomość tego, że nie mogę zapewnić nikomu regularnego dostarczania aktualizacji, a przez to coś, co wielu z początku wyda się błogosławieństwem, w krótkim czasie może okazać się przekleństwem.
#62
Napisano 22 czerwca 2006 - 22:10



#63
Napisano 22 czerwca 2006 - 23:00
Nie masz racji. Wystarczy przyjrzeć się pracy grup lokalizacyjnych przy Mozilli (czyli Aviary.pl), Adium, Cyberducku, Linuksach, Scribusie, etc. To wszystko są niekomercyjne projekty, a jednak udzielają użytkownikom swoich lokalizacji pełnego wsparcia, z systemem kontroli błędów (na przykład Bugzilla), forami, listami mailowymi, etc.Co do pelnej fachowosci i pomocy technicznej, mozna ja uzyskac jezeli sie bierze produkt komercyjny ( glownie platny ) lub bardzo zadko produkt free pisany od podstaw tylko sam program, a to jest tylko amatorskie uzupelnienie i jak wiadomo uzupelnienie pisane bez niczyjej zgody.
Właśnie patrzę z obu stron i widzę poważne zagrożenie dla użytkowników Twojej lokalizacji. Dla Ciebie to tylko zabawa, ale wielu osobom może to przysporzyć naprawdę wielu kłopotów. Może lepiej by było, gdyby ta lokalizacja była dystrybuowana (o ile w ogóle) tylko w zamkniętym gronie osób, osób które poradzą sobie w razie wystąpienia problemów. I dopiero wtedy gdy okrzepnie, dojrzeje i zostanie dokładnie sprawdzona można byłoby pomyśleć o jakimś szerszym jej udostępnieniu. Może to wszystko za bardzo idzie na żywioł?Owszem jestem zapalencem, ale co do tego pierwszy lepszy to bym sie nie zgodzil, jestem rowniez anonimem i nie sa mi blizej znane pelne funkcje frameworks w systemie.
Gdybym to wszystko wiedzial zglosil bym sie do apple o pozwolenie na lokalizacje ( za co pewnie musial bym cos zaplacic ) i tym samym pobieral bym oplaty za swoja lokalizacje aby zwrocily mi sie naklady na to poniesione i rowniez wowczas nie musial bym byc anonimem. Jezeli chce sie byc obiektywnym trzeba patrzec z dwoch stron.
Pisałem o parze idącej w gwizdek, bo naruszając prawa autorskie od razu skazujesz tę pracę na smutną egzystencję podziemnego softu. A przecież jest tyle programów, bardzo potrzebnych i przydatnych programów, które nie doczekały się jeszcze polskich wersji.Mowisz ze praca idzie w gwizdek, pewnie masz racje bo za kilka miesiecy ( czy kto tam wie kiedy ) wejdzie leopard i wiekszosc trzeba bedzie zaczynac prawie od podstaw, a przynajmniej trzeba bedzie przeklejac to co juz jest przetlumaczone, ale nie robie tego bo ktos mi kaze tylko dlatego ze lubie i nie sadze ze jak wejdzie 10.5.0 to z tego zrezygnuje. Czekac bedzie mnie troche pracy i przerobie to co teraz jest do nowej wersji systemu. Najtrudniejsze jest to ze robie to prawie sam ( pomogly mi 2 osoby wymienione w greets ) gdyby pare dobrze znajacych sie osob sie za to wzielo bylo by o wiele wiecej poprawek i byloby o wiele dokladniejsze.
I jeszcze jedno: zastanów się, o ile łatwiej byłoby gadać z Apple na temat zasad dystrybucji polskiej lokalizacji systemu, gdyby w Polsce istniała naprawdę duża ilość zlokalizowanych programów. Co by powiedziało Apple, gdyby okazało się, że kupując legalnie ich komputer w Niemczech można mieć zlokalizowane całe niezbędne oprogramowanie - prawie całe, bo poza ich systemem i ich programami. Co by powiedziało Apple, gdyby jasno jak na dłoni było przy tym widać, jak wielkie jest ssanie na polską lokalizację oprogramowania i jak istotny jest to element przy wyborze komputera. A przede wszystkim, co by powiedziało, gdyby przedstawić im w tym momencie gotową, pełną, sprawdzoną i nieopublikowaną jeszcze lokalizację systemu z informacją, że mogą ją sobie wziąć bezpłatnie, o ile umieszczą ją w systemie i będą rozwijać.
Oj, zdecydowanie napisałbym w trzecim wierszusudo -s cd /System/Library/CoreServices/SystemFolderLocalizations/ mv pl.lproj /System/Library/pl.lproj [I]( sciezka przykladowa, ma byc gdzie indziej niz w powyzszej sciezce )[/I]
rm -r pl.lprojbo po co zostawiać śmieci.
Nie, ja jestem plastuś ;-)Powiedz w takim razie co ciebie bawi przy kompie, oprocz oczywiscie forum w necie, czyzby to bylo C++ lub podobne ?
#64
Napisano 24 czerwca 2006 - 19:22
Czyli kazde jedno tlumaczenie programu free, gratuluje im, robia swietna robote, ale malo kto podejmuje sie tlumaczenia czegos na czym ciazy prawo autorskie, program jest platny i jednoczesnie odpowiednio obszerny.Nie masz racji. Wystarczy przyjrzeć się pracy grup lokalizacyjnych przy Mozilli (czyli Aviary.pl), Adium, Cyberducku, Linuksach, Scribusie, etc. To wszystko są niekomercyjne projekty, a jednak udzielają użytkownikom swoich lokalizacji pełnego wsparcia (...)
Powiedz jaki program wg. ciebie wymaga spolszczenia, daj mi namiary na niego i ja go spolszcze, daj mi temat i dostaniesz rozwiazanie.
Nie chodzi tutaj o to aby "cos" spolszczyc i jak najszybciej to wypuscic, powiedz jaki, wedlug forumowiczow ( zrob sonde ) i innych uzytkownikow systemu, program przydal by sie w polskiej wersji, przyklej taki temat na forum, cokolwiek aby sie dowiedziec czego ludzie uzywaja a zrobimy takie tlumaczenie.
Przez zrobimy mam na mysli mnie i tych wszystkich, ktorzy beda chcieli w tym uczestniczyc a nie tylko korzystac.
A jesli mowisz ze moglby za ciebie zrobic tlumaczenie automat, no to wyobrazam sobie to tlumaczenie ......
tak bo oczywiscie 100% uzytkownikow OS X kozysta tylko i wylacznie z orginalow, nie czarujmy sie ....Pisałem o parze idącej w gwizdek, bo naruszając prawa autorskie od razu skazujesz tę pracę na smutną egzystencję podziemnego softu.
#65
Napisano 24 czerwca 2006 - 19:36
'Spolszczyjcie' SKYPE.Nie chodzi tutaj o to aby "cos" spolszczyc i jak najszybciej to wypuscic, powiedz jaki, wedlug forumowiczow ( zrob sonde ) i innych uzytkownikow systemu, program przydal by sie w polskiej wersji, przyklej taki temat na forum, cokolwiek aby sie dowiedziec czego ludzie uzywaja a zrobimy takie tlumaczenie.
PS. A ten polonizator w wersji 2, to chyba nie do sciągnięcia jest na tym emule

#66
Napisano 24 czerwca 2006 - 19:45
#67
Napisano 24 czerwca 2006 - 23:19
A to niby dlaczego? Każdy program chroniony jest prawem autorskim, a dla przykładu Pemmax czy ja tłumaczymy obszerne i płatne programy. Czego dotyczą Twoje obiekcje? Przecież nikt nie każe Ci płacić za to, że lokalizujesz program, a wręcz często jest to możliwość otrzymania jakiegoś wynagrodzenia, na przykład licencji.Czyli kazde jedno tlumaczenie programu free, gratuluje im, robia swietna robote, ale malo kto podejmuje sie tlumaczenia czegos na czym ciazy prawo autorskie, program jest platny i jednoczesnie odpowiednio obszerny.
Każdy program, o którym się dyskutuje na forum, wart jest spolonizowania, bo ma grono użytkowników. Nie potrzeba do tego robić ankiety.Powiedz jaki program wg. ciebie wymaga spolszczenia, daj mi namiary na niego i ja go spolszcze, daj mi temat i dostaniesz rozwiazanie.
Nie chodzi tutaj o to aby "cos" spolszczyc i jak najszybciej to wypuscic, powiedz jaki, wedlug forumowiczow ( zrob sonde ) i innych uzytkownikow systemu, program przydal by sie w polskiej wersji, przyklej taki temat na forum, cokolwiek aby sie dowiedziec czego ludzie uzywaja a zrobimy takie tlumaczenie.
Przez zrobimy mam na mysli mnie i tych wszystkich, ktorzy beda chcieli w tym uczestniczyc a nie tylko korzystac.
Pisząc takie rzeczy potwierdzasz jedynie, że dopiero zaczynasz przygodę z lokalizacjami. Oprogramowanie takie jak AppleGlot czy iLocalize, czyli programy do lokalizacji przyrostowych, w dużej mierze opiera się na automatycznych tłumaczeniach na bazie gotowych słowników. Tłumaczenie menu jest w dużej mierze standardowe.A jesli mowisz ze moglby za ciebie zrobic tlumaczenie automat, no to wyobrazam sobie to tlumaczenie ......
A jakie to ma znaczenie w przypadku lokalizacji?tak bo oczywiscie 100% uzytkownikow OS X kozysta tylko i wylacznie z orginalow, nie czarujmy sie ....
Skype mam zlokalizowany w 99%, ale to cholernie obszerna pozycja. Zostało około 350 stringów do przetłumaczenia i zajmie mi to pewnie jeszcze około 2 tygodni. Potem jeszcze tylko dopasowanie nibów, czyli okien interfejsu - kolejny tydzień. Powiedzmy, że około połowy lipca powinna się ukazać pierwsza testowa wersja. W trakcie tłumaczenia jest również system pomocy do Skype, ale robi to inna osoba i nie powinno to mieć wpływu na lokalizację samego programu.'Spolszczyjcie' SKYPE.
#68
Napisano 25 czerwca 2006 - 02:30
#69
Napisano 25 czerwca 2006 - 09:14
Przyglądam się tej rozmowie i pozwolę sobie dodać swoje 5 groszy ...Ty masz 99% spolszczone skype ?? no i masz to dla siebie ?
Taaa zaraz mnie objedziesz ze jestem taki i owaki.
Ale wiesz co, jestes dziwny ... jak ja czy inny czlowiek, ktory by mial takie spolszczenie, udostepnil bym to innym, aby ktos inny pomogl w tym, ale ty musisz miec w 100% zrobione bo nie mozna gwarantowac niewiadomo czego ....
Krzysztof-n widzę, że jesteś zapalonym lokalizatorem i dobrze, jednak postaraj ostudzić swoje zapędy. Pamiętam dobrze (i Heidi pewnie też) jak wysłałem na sprawdzenie do Heidiego moje tłunaczenie MenuCalendarClock. Myślałem, że "błysnę" jednak Heidi SŁUSZNIE ostudził moją glorię. Heidi znalazł masę błędów, za co Mu wielkie dzięki (po raz kolejny:-)).
Z mojego doświadczenia lepiej przetłumacz wszystko, a potem udostępniaj to światu jako wersja testowa. Jest tu na Forum miejsce do umieszczania linków do takich programów: http://www.myapple.p...isplay.php?f=95 Wtedy może dobrzy ludzie jak Heidi czy Uran pomogą w zrobieniu dobrej roboty.
Pamiętaj, że tłumaczenia pod Maca kierują się pewnymy zasadami jak np: Cancel - Poniechaj. I chodź część ludzi marudzi na ten temat, to trzymaj się standardów, bo wszystko musi z sobą w systemie współgrać.
Co do legalności tłumaczeń... Ja zawsze kontaktuje się z producentem oprogramowania, czy mogę tworzyć tłumaczenie programu. Jeden raz zdarzyło mi się, że dość mocno zostałem postraszony, iż moje poczynania są nielegalne i może zapukać do mnie policja. Oczywiście zawsze możesz stworzyć lokalizację programu, ale po co tworzyć tłumaczneie jeśli nie można umieścić go w oficjalnej wersji oprogramowania. Czasem autor programu zabrania jekiejkolwiek ingerencji w oprogramowanie tak więc jakakolwiek zmiana interfejsu też nie wchodzi w grę. Przychylna pozycja autora programu w sprawie tłumaczenia, daje Ci dużo możliwości: dostajesz wersję beta programów i możesz testować swoją pracę.
Tłumaczenie to też niestety goryczka... Ostatnio mam przejścia z AppZapperem, który ukazuje się bez mojej wiedzy i w nowych opcjach jest brak tłumaczeń. Odzew od autorów programu na moje listy jest zerowy. Tak więc pewna praca którą włożyłem w polonizację programu gdzieś ucieka i jest rozczarowanko...
Wiem, że tłumaczenie dodaje skrzydeł, ale nie unoś się za wysoko nad ziemią i dostrzegaj to co się wokół Ciebie dzieje.
Życzę udanej pracy nad tłumaczeniami i zapraszamy do wymieniania sią opinaimi na Forum.
#70
Napisano 25 czerwca 2006 - 09:36
#71
Napisano 25 czerwca 2006 - 12:17
pemmax na taki post czekalem.
Post w ktorym czlowiek pisze do czlowieka i nie lapie za slowka tego drugiego. Masz racje, robie to wszystko zbyt zywiolowo, wiem o tym ze lepiej sie skontaktowac z autorem, ze lepiej udostepnic pelna wersje lokalizacji i wiem ze na tym forum pisza glownie ludzie z orginalnymi Mac'ami. Szukalem polskiego forum typu OSx86 project ale nie ma takiego, wiec pisze tutaj.
To wszystko co robie jest zywiolowe owszem, ale bez tego zywiolu bylo by nudno i bylby marazm w osx, czasami trzeba cos ' innego ' zrobic aby ten marazm zaklucic.
Mowisz ze Heidi znalazl mnostwo bledow w twoim tlumaczeniu, a o czym to swiadczy ? ...... Ze facet ma leb, ze zna sie na tym i nikt inny z tego nie kozysta a szkoda bo taka wiedze mozna naprawde inaczej spozytkowac niz tylko jalowe polemiki i demagogie na forum.
Pozdrawiam
Zaufaj mi żywiołowość minie i zaczniesz "stąpać po ziemi".
Nie rozumiem wogóle Twojego toku rozumowania na temat pracy Heidiego. Przecież On siedzi i tłumaczy te programu dla nas. Potem udostępnia je wszystkim i kto chce używa jego lokalizacji (pracy). Tak więc całkowicie bezzasadne są Twoje słowa: "Ze facet ma leb, ze zna sie na tym i nikt inny z tego nie kozysta". Powinieneś przemyśleć to co piszesz o Heidim, ale tak na spokojnie.
To co robisz w swoim ogródku nikogo nie interesuje nawet jeśli łąmiesz prawo. Wychodzenie z nielegalnymi pomysłami poza swój ugor to już inna kwestia. Jeśli chcesz być wporządku dla tych którzy wkładają dużo pracy w stworzenie programu, czyli akceptacja umowy licencyjnej na dany program, to powinieneś szanować legalność.
#73
Napisano 25 czerwca 2006 - 13:32
Skype mam zlokalizowany w 99%, ale to cholernie obszerna pozycja. Zostało około 350 stringów do przetłumaczenia i zajmie mi to pewnie jeszcze około 2 tygodni. Potem jeszcze tylko dopasowanie nibów, czyli okien interfejsu - kolejny tydzień. Powiedzmy, że około połowy lipca powinna się ukazać pierwsza testowa wersja.
...ja właśnie dziś skończyłem lokalizować Skype.
Spolonizowany Skype wygląda tak:

#74
Napisano 25 czerwca 2006 - 14:21
#75
Napisano 25 czerwca 2006 - 18:00
Gratulacje! Wrzucasz go na PYM czy będzie w oficjalnej dystrybucji?...ja właśnie dziś skończyłem lokalizować Skype.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych