[above]

Hej, znalazłem na forach rożne opinie, ALE większość z przed kilku lat a ponieważ temat wirusów i maca zmienia się ogromnie wraz z większą popularnością MacOS to odpowiedzi z przed 2 czy 3 lat już są nieaktualne - pytanie to Was. Warto, nie warto używać antywirusa na macach? O ile na Windows już coraz mniej bo Microsoft Defender cechuje się skutecznością zbliżoną do komercyjnych antywirusów jak oceniacie to na MacOS?

[cooper69]

Według mnie szkoda kasy. Chyba za dużo Windowsa w Twoim życiu

 

Lepiej sobie za te pieniądze z osobą towarzyszącą obiad zjeść!

 

A dlaczego?

Najlepszym antywirusem jest świadomy użytkownik. Na żadnym systemie nie ochroni naiwnego użytkownika NIC.

 

Tak obrazowo: obojętnie jakie wstawisz drzwi do domu. Jeżeli zaprosisz złodzieja sam wszelkie zabezpieczenia "psu na budę" się zdadzą.

Edited by cooper69, 23 January 2021 - 19:44.

[Crazy Joe]

Miałem antywirusa przez lat kilka i zrezygnowałem.

 

Mac OS jest z natury bezpieczniejszy do Windowsa (oczywiście to nie oznacza, że można w ogóle nie uważać) i w połączeniu z uzytkownikiem  świadomym wystarczy moim zdaniem. Co innego, jeśli Twój sposób użytkowania komputera obejmuje wizyty w miejscach bardziej ryzykownych w sieci, wtedy bym dorzucił antywirusa nawet na Mac OS.

[leyt]

Posiadam Norton 360 Deluxe, nie zauważyłem niczego nieporządanego w działaniu Mac-a. Zaraza ktoś napisze że bez sensu itd, posiadam licencje na 5 urządzeń więc jedyną wolną jaka miałem, zainstalowałem na macu. Dodatkowym plusem jest też to że w pakiecie mam VPN ( do filmów wystarczy)  :-) . Zupełnie inaczej sprawa się przedstawia gdybym musiał kupić tylko dla Mac-a, zastanowiłbym się dwa razy :-) Pomogłem?

Edited by leyt, 24 January 2021 - 17:04.

[bysio]

bitdefender

[Crazy Joe]

bitdefender

Jak już koniecznie to raczej Eset Nod 32 bym polecał, czy jak to tam się teraz inaczej nazywa. 

[ftpd]

Przestańcie się przerzucać nazwami (do tego jest wątek 'Poszukiwania aplikacji'). Tutaj rozmawiamy o ogólnej idei potrzeby używania antywirusa na macOS w 2021, lub nie (ja, jakby ktoś pytał, uważam to za zbędne).

[above]

Dzięki, trochę rozwialiście moje wątpliwości. Ale dużego "nie" nie ma:)

[cooper69]

Dzięki, trochę rozwialiście moje wątpliwości. Ale dużego "nie" nie ma:)

Jeżeli jesteś w grupie (bardzo nielicznej), która na przykład poruszając się autem po mieście (tankując zawsze do pełna) wozi ze sobą zawsze pełny kanister paliwa (bo przecież może zabraknąć) to kup i zainstaluj antywirusa. 
Będziesz zadowolony!

[Crazy Joe]

Dzięki, trochę rozwialiście moje wątpliwości. Ale dużego "nie" nie ma:)

 

Nie zaszkodzisz, chociaż zdrowego rozsądku w codziennym korzystaniu z sieci nic nie zastąpi. Po prostu.

 

A działania o podwyższonym ryzyku najlepiej wykonywać na maszynie wirtualnej, którą w razie potrzeby można po prostu usunąć. Osobiście tak rozwiązuję kwestię bezpieczeństwa na MacOS.

[Mikołaj Maciejko]

Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Faktycznie, jeśli kierujemy się zdrowym rozsądkiem, to jesteśmy dosyć bezpieczni bez instalowania dodatkowego oprogramowania. Dotyczy to nie tylko MacOS ale także i Windows. Tylko, co to właściwie znaczy zdrowy rozsądek? Czy znacie kogokolwiek w swoim szeroko rozumianym towarzystwie, kto nie twierdziłby, że kieruje się rozsądkiem?

 

W dzisiejszych czasach wektory ataków są tak zróżnicowane, że osobom, które się tym zawodowo nie zajmują niezwykle ciężko nadążyć za nowymi pomysłami hakerów. Czy naprawdę każdy z Was jest pewien, że ma wiedzę wystarczającą, żeby nie wpaść w żadną pułapkę? A co z Waszymi rodzicami, którzy przecież także korzystają z komputerów i smartfonów, ale może nie są tak biegli w technologiach, jak Wy? Macie 100% pewności, że choćby przypadkiem nie klikną w jakiś baner, który przeniesie ich na phishingową stronę? Czy to będzie oznaczało, że brakuje im piątej klepki?

 

Pisanie, że MacOS jest bezpieczny "z natury" to szkodliwy stereotyp, przez lata powielany przez ludzi nie mających pojęcia, o czym mowa. Natura MacOS jest taka sama, jak każdego innego kodu pisanego przez ludzi, którzy nie są nieomylni. Nic go pod tym względem nie odróżnia od Windowsa, nad którym też nie pracują idioci i dyletanci. "Uniksowa" architektura systemu naprawdę nie oznacza bezpieczeństwa "z natury".

 

Porównanie motoryzacyjne, którego ktoś wyżej użył jest także nietrafione. Rezygnacja z dodatkowych warstw zabezpieczeń jest raczej tym samym, co pozbawianie samochodu poduszek powietrznych, bo uważamy się za doskonałych kierowców. W praktyce, w większości przypadków wcale nie jesteśmy doskonałymi kierowcami, ani też nasze umiejętności nie zagwarantują, że ktoś nam nie wyjedzie na czołówkę.

 

Warto podchodzić do swoich umiejętności krytycznie, warto mieć ograniczone zaufanie do systemu operacyjnego, warto stosować dodatkowe zabezpieczenia. Nie tylko antywirusy, ale na przykład serwery DNS, które wycinają domeny zidentyfikowane jako phishingowe.

Edited by Mikołaj Maciejko, 03 February 2021 - 12:37.

[leyt]

Ja jestem w tej grupie (bardzo nielicznej) :-) Tak jak pisałem wcześniej, mam, używam, a skoro nie widzę różnicy z antywirusem czy bez antywirusa to niech sobie skanuje w tle.

[Crazy Joe]

Czy znacie kogokolwiek w swoim szeroko rozumianym towarzystwie, kto nie twierdziłby, że kieruje się rozsądkiem?

 

 

Oczywiście, że znam. Wiele znanych mi osób korzysta z sieci kompletnie bezrefleksyjnie, uważając że im się nic nie stanie, że nie wchodzą na żadne "podejrzane" strony, że są zbyt mało ważni aby się do nich ktoś włamywał etc.

 

 

 

W dzisiejszych czasach wektory ataków są tak zróżnicowane, że osobom, które się tym zawodowo nie zajmują niezwykle ciężko nadążyć za nowymi pomysłami hakerów. 

 

Podobnie programom antywirusowym, które mocno opierają się na bazach z sygnaturami, a dopiero w drugiej kolejności na heurystyce. Ponadto rozmawialiśmy jak na razie o programach antywirusowych, a nie kwestiach phishingu, korzystaniu z bezpiecznych i zaufanych serwerów DNS zamiast domyślnych od providera itp. To trochę inna para kaloszy, niż tytułowe pytanie. Dotyczy również kwestii bezpieczeństwa, ale w nieco innym aspekcie.

[Mikołaj Maciejko]

Oczywiście, że znam. Wiele znanych mi osób korzysta z sieci kompletnie bezrefleksyjnie, uważając że im się nic nie stanie, że nie wchodzą na żadne "podejrzane" strony, że są zbyt mało ważni aby się do nich ktoś włamywał etc.

Nie zrozumiałeś pytania. Nie chodzi mi i to, jak Ty ich postrzegasz, tylko jak oni postrzegają siebie samych. Każdy uważa się za rozsądnego, a nawet powiedziałbym, ze ta samoocena jest na ogół odwrotnie proporcjonalna do stanu faktycznego.

[Crazy Joe]

Nie chodzi mi i to, jak Ty ich postrzegasz, tylko jak oni postrzegają siebie samych. Każdy uważa się za rozsądnego, a nawet powiedziałbym, ze ta samoocena jest na ogół odwrotnie proporcjonalna do stanu faktycznego.

 

A to akurat może być prawda Na pewno odnośnie części osób. Odpowiadając na tytułowe pytanie na tym forum przyjąłem założenie, że rozmawiamy między osobami o pewnej wiedzy i zainteresowaniach, stąd takie moje zdanie w sprawie antywirusów ma MacOS.

 

W ogólności, w sensie dla uśrednionego przedstawiciela naszej populacji, zwykłego użytkownika, oczywiście że warto zainstalować taki program. Nie zaszkodzi, a może pomóc.

Edited by Crazy Joe, 04 February 2021 - 08:51.

[winmaciek]

Z „nie zaszkodzi a może pomoc” to jest różnie. Ja na przykład miałem taki przypadek, że (na Windows 10) włączyłem w Defenderze ochronę przed ransomware i w efekcie przestało działać zapisywanie zrzutów ekranu przy korzystaniu z systemowego narzędzia. 

Inny, bardziej ogólny przypadek: czasem więcej bezpieczeństwa i kontroli przynosi skutek odwrotny od zamierzonego. Im częściej widać okienko proszące o hasło administratora, tym mniej się zastanawiamy nad jego treścią. 

Z innej beczki: obecność wielu systemów bezpieczeństwa w samochodach (ABS, ESP, poduszki powietrzne itp.) może nieświadomie prowokować do ostrzejszej jazdy. Podobnie z antywirusem – może wywołać w użytkowniku wrażenie, że wszystko mu wolno, bo w razie czego uratuje go oprogramowanie zabezpieczające. 

[Crazy Joe]

 

Inny, bardziej ogólny przypadek: czasem więcej bezpieczeństwa i kontroli przynosi skutek odwrotny od zamierzonego. Im częściej widać okienko proszące o hasło administratora, tym mniej się zastanawiamy nad jego treścią. 

 

To prawda., mówisz o utracie wartości zbyt często powtarzanych ostrzeżeń. W uproszczeniu przyjmuje się też,, że system w 100% bezpieczny byłby zapewne w praktyce nieużywalny.

 

Tym niemniej dla przeciętnego użytkownika zainstalowany antywirus zrobi - tak przypuszczam - więcej dobrego niż złego. MacOS'u ten problem dotyczy mniej z wielu powodów, a i samych wirusów produkuje się zapewne znacznie więcej na Windowsa niż na MacOS.

 

Osobiście dwa MacBooki temu miałem zainstalowanego antywirusa, obecnie nie mam i nie widzę uzasadnienia dla jego obecności. Ale na przykład ważne operacje bankowe przeniosłem na wirtualną maszynę, która służy mi tylko do tego. Tak po prostu, z czystej ostrożności.

Edited by Crazy Joe, 04 February 2021 - 14:54.