Na ekranie macbooka mojej żony z dnia na dzień pojawiły się jaśniejsze poziome paseczki. Nigdzie nie widać uszkodzeń skrzydła, nie było też nic wylane - przynajmniej nic o tym nie wiem . Nie mam przejściówki na hdmi, także nie mam jak sprawdzić jak wygląda obraz na zewnętrznym monitorze.
Wiem, że jest jakiś program naprawczy na matryce MacBooków pro 13 z roku 2016-2018, ale na pionowe paski i plamy w dolnej części ekranu. Mam wersję w dwoma portami usb-c i bez touchbara, której ten program dotyczy.
Dzwoniłem do cortland i na infolinie powiedziano mi, że moje objawy raczej nie kwalifikują tego Macbooka do żadnej darmowej wymiany matrycy. Kosztu naprawy bez sprawdzenia mi nie mogą powiedzieć, bo może to być karta graficzna jak i matryca. Dzwoniłem też jeszcze do innego serwisu, w którym kiedyś robiłem przegląd innego starego Macbooka i oni tak na szybko obstawili matrycę - koszt około 2tys . Przemiła Pani poinformowała, że program dotyczył tylko komputerów wyprodukowanych w 2016, a nie 2017...
Moje pytanie jest takie, czy ktoś spotkał się z paskami poziomymi (przejaśnienia) i udało mu się załapać na pogram wymiany matryc apple?
Czy ktoś może mi polecić jakiś serwis w Warszawie, który zna te wszystkie programy napraw apple, ewentualnie pokusi się z zapytaniem apple czy moja usterka się kwalifikuje pod ten program a nie od razu mnie obciąży?
Z góry dzięki za pomoc.