Elo mordy.
Od pewnego czasu przy kilku otwartych kartach na Mozilli (głównie kilka kart na YT) i oglądaniu filmików zauważyłem, że laptop zaczyna bardzo głośno chodzić i mocno się grzać. Przyznam, że laptop ma już ze 3-4 lata, i 1481 cykli ładowania, w związku z czym mam go stale podłączonego do ładowarki.
Czy mogłem pobrać coś z neta razem z czymś innym? Np. jakiś malware czy adware. Opłaca się w ogóle takie rzeczy sprawdzać na macOS? Używam Adblocka więc nie klikałem w żadne wyskakujące okna, żeby się coś pobrało, ale może jak ręcznie jakiś plik pobierałem, to razem z nim się coś pobrało?
Słychać w lapku takie buczenie, a nagrzewa się najbardziej przy wejściu do ładowarki i pod spodem przy zgięciu ekranu, czyli jakby bateria. Zauważyłem też, że ostatnio zaczął trochę przycinać.