[Tomzik87]

Cześć, przymierzam się do zakupu słuchawek. Zastanawiam się pomiędzy 2 modelami. Może ktoś już testował i się podzieli doświadczeniami.
Moje typy to Sony wh1000mx3 lub Bose nosie cancelling 700.

[WojtekWojtek]

Wybrałeś dwa najlepsze modele na rynku. Słuchałem i są super. Pewnie zdecyduje ergonomia. Z doświadczenia powiem - dobrze, że nie wybrałeś kompromisów. Ja trenowałem audiotechnikę, Creativa i JBL - wydałem łącznie tyle co za Bose a każde były byle jakie. 

[Tomzik87]

Cenowo mam możliwość kupna Sony za ok 900zł a Bose 1200 więc nie jest to przepaść. Zawsze lubiłem brzmienie Bose ale podobno apka i połączenie bzikuje mocno ale za to mikrofony 3x lepsze od Sony. Z drugiej strony Sony ma mega pozytywne opinie nawet w bezpośrednim starciu niby wygrywają.

Plusy za Bose:

- dźwięk, mikrofon, design mi się podoba

Sony:

- cena, funkcje apki 10x bardziej rozbudowane, lepsze opinie

 

Nie mam pojęcia co wybrać

[Mikołaj Maciejko]

Nie mam przekonania do tej nowej konstrukcji Bose. Modele z serii QC się super składają, a 700 już nie. Brzmieniowo oraz w ANC chyba nie ma zresztą jakiejś istotnej różnicy.

[kristof461]

ANC najlepiej wypada zapewne w Sony oraz nowych Bose 700 (z przewagą po stronie Sony). Niestety kwestia dźwięku to już inna sprawa. Oczywiście trzeba pamiętać że każdy ma swój gust i tym samym inny słuch. Mimo wszystko opinie że Sony to wzór są moim zdaniem mocno na wyrost. Warto zerknąć na poważne testy który pokazują które słuchawki radzą sobie najlepiej w określonych pasmach. Wspomniane testy jasno pokazują że QC 35 II graja lepiej od Sony jak i od nowego modelu Bose. Co więcej nawet pierwsze QC 35 grają od nich lepiej. 

Użytkownik kristof461 edytował ten post 22 października 2019 - 08:14

[Tomzik87]

Zdecydowałem się na oba:) Mając możliwość jak wspomniałem kupna Sony za 900 i Bose za 1300 to najlepsza opcja. Potestuję sobie i z zarobkiem odsprzedam przegranego.

[Mikołaj Maciejko]

To napisz potem co wybrałeś i dlaczego. Stoję przed podobnym wyborem w niedalekiej przyszłości.

[luksik]

Osobiście używam od kilku miesięcy wh1000mx3 - mega sprzęt. noise canceling jest mega. Bardzo ładnie wycina. Przy czym muzyka gra bardzo dobrze jakościowo. Słucham od rocka po muzykę klasyczną i dają radę.

Miałem wcześniej zwykłe Audio-Technica - przepaść między nimi jest.

[ftpd]

A te nowe Beatsy?

[Tomzik87]

Póki co mam już Sony i z butów mnie nie wyrwało:) ANC jest ok ale chyba nastawiałem się po komentarzach zbyt mocno i takiego wow nie było jak za czasów QC25 kiedy pierwszy raz w życiu użyłem NC. Jakość audio jest dobra ale nic więcej, czegoś mi brakuje i mimo EQ nie mogę dopasować pod siebie ale jeszcze będę próbował. Jak po dniu w pracy z Sony zakładam AirPodsy na drogę do domu wtedy dopiero widzę, że dźwięk z AirPods to jednak dno - a wcześniej wydawało się w miarę ok. Nie ma sensu jednak porównywać w dół, więc posłucham jeszcze, poczekam na bose i wtedy wybiorę. Bose będę miał jutro.

 

Co do Beats to nie jestem fanem. Wolę jak ucho wpada niż jest gniecione jak w Solo Pro. Poza tym w beatsach dźwięk był bardzo przeciętny nawet basy i poziom głośności spadły - miałem studio 3 przez chwilkę.

Użytkownik Tomzik87 edytował ten post 24 października 2019 - 12:35

[Tomzik87]

Bardzo ciężko ocenić i chyba każdy musi zobaczyć jedne i drugie i dobrać pod siebie, słuchawki są bardzo podobne. Sprzedałem Sony i zostaje przy Bose. Na plusik to wygoda (bardziej cisną ale mam wrażenie, że lepiej się trzymają), dźwięk na start bardziej mi podpasował ( Sony ma EQ i większe pole do popisu ale nie lubię się bawić).

Design na korzyść Bose. ANC podobne. Sterowanie bardzo na + dla Sony. Cena również na korzyść Sony ale pewnie niedługo xm4 wyjdą więc cena poleci i niestety przy odsprzedaży również. 

Ja wybrałem to co dla mnie lepiej gra i wygląda.

 

W Sony jeden głupi minus to po zdjęciu by je odłożyć trzeba jeszcze obrócić bo kubki w odwrotną stronę się składają. Jest mega dużo drobnych rzeczy które irytują i podobają się w obu. Apka Bose to porażka, długość kabla tragedia ( w pracy nie mam w kompie bluetooth i musiałem przedłużać a w sony nie). W sony również przyłożenie dłoni do słuchawki włącza ambient noise i można ot tak posłuchać otoczenia. 

[Mikołaj Maciejko]

Apka Bose to porażka, długość kabla tragedia ( w pracy nie mam w kompie bluetooth i musiałem przedłużać a w sony nie).

Tak z perspektywy czasu, bo użytkuję QC1 od jakiś 2 lat, to aplikacji mogłoby równie dobrze w ogóle nie być. Nie widzę dla niej zastosowania. Do AirPods też nie ma żadnej aplikacji, nie wspominając już o zwykłych słuchawkach przewodowych.

 

Odnośnie kabla, to zwykły jack 2.5<->3.5mm. Ja nie potrzebowałem, ale wydaje się, że nie powinno być problemu z dokupieniem dłuższego za grosze. Za to kabel micro-USB, który jest w zestawie jest już naprawdę śmiesznie krótki. Oczywiście też nie problem dokupić dłuższy, ale ten oryginalny wygląda wręcz komicznie.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 25 października 2019 - 12:02

[Tomzik87]

Zmieniam trochę zdanie odnośnie wygody:) Jednak od tego gniecenia uszy bolą, ewentualnie pozostałość po kacu i mam dziwny głos jakby trzaski ciche w 1 słuchawce, leci update i zobaczymy czy pomoże.

Użytkownik Tomzik87 edytował ten post 25 października 2019 - 12:08

[kristof461]

Aplikacji może i by mogło nie być ale z tego co mi się kojarzy w Bose (przynajmniej tych poprzednich) nie dało się zmienić mocy ANC bez jej wykorzystania. Sony ma chyba jakiś przełącznik ale może się mylę. Zresztą nowe Bose 700 korzystają z nowszej aplikacji Bose. Tego też nie kumam po co producent robi dwie aplikacje. Czemu nie mogliby zostać przy jednej. 

[Mikołaj Maciejko]

Aplikacji może i by mogło nie być ale z tego co mi się kojarzy w Bose (przynajmniej tych poprzednich) nie dało się zmienić mocy ANC bez jej wykorzystania. 

Moje (te pierwsze QC35) faktycznie nie mają przełącznika, ale już MkII mają.

[kristof461]

Jak napisałeś QC1 to myślałem takich w ogóle dużo starszych słuchawkach bo to je tak nazywano choć oczywiście w kontekście naszej rozmowy nie miało to sensu  

Wracając. Fakt jest tam dodatkowy przycisk którego nie mają QC35. Wychodzi więc zatem że tylko do aktualizacji się nadaje ta apka. Ja ją jeszcze wykorzystuję do przełączania się między urządzeniami. Mam zapisanych ze 4 ale tylko 2 mogą być jednocześnie połączone. Łącznie na bieżąco bez apki wypada różnie bo słuchawki potrafią się pogubić. Wolę robić to więc z poziomu telefonu. 

[Tomzik87]

Aplikacji może i by mogło nie być ale z tego co mi się kojarzy w Bose (przynajmniej tych poprzednich) nie dało się zmienić mocy ANC bez jej wykorzystania. Sony ma chyba jakiś przełącznik ale może się mylę. Zresztą nowe Bose 700 korzystają z nowszej aplikacji Bose. Tego też nie kumam po co producent robi dwie aplikacje. Czemu nie mogliby zostać przy jednej. 

 

Można zmienić fizycznym przyciskiem. Domyślnie po kliknięciu przeskakuje poziom ANC 0-5-10. Aplikacja jest słaba i czasami nie łączy, właśnie nie mogę się połączyć z 3cią czyli Bose Radar by sprawdzić AR.

W domu głośnik działa z apką Bose connect, słuchawki z Bose Music, a sprawdzenie AR przez Bose Radar.

Użytkownik Tomzik87 edytował ten post 25 października 2019 - 12:58

[Mikołaj Maciejko]

Jak napisałeś QC1 to myślałem takich w ogóle dużo starszych słuchawkach bo to je tak nazywano choć oczywiście w kontekście naszej rozmowy nie miało to sensu 

Taki mi niechcący wyszedł skrót myślowy. ;-)

 

Swoją drogą, właśnie otworzyłem po bardzo długim czasie tę apkę i zaczął się ściągać nowy firmware. Coś mnie na szczęście podkusiło, żeby przed aktualizacją sprawdzić, czego nowego się spodziewać. I znalazłem, że nowy firmware znacznie pogarsza jakość ANC. Tak się dziwnie złożyło, że ta aktualizacja została wydana w okresie przed wypuszczeniem NC700, co prowokuje teorie spiskowe o celowym pogarszaniu jakości, żeby "zachęcić" do kupowania nowego modelu.

 

Kliknąłem "Anuluj" i raczej znowu na dłuższy czas dam sobie spokój z tą aplikacją.

 

https://www.theverge...lation-problems

 

Dotyczy zarówno QC35 i QC35II.

[kristof461]

O kurde a ja aktualizowałem. Obejrzałem test na YT i faktycznie Bose zwaliło ANC w QC. Słabe to. Trzeba będzie się cofnąć do poprzedniego firmware o ile jeszcze się da. 

[Mikołaj Maciejko]

O kurde a ja aktualizowałem. Obejrzałem test na YT i faktycznie Bose zwaliło ANC w QC. Słabe to. Trzeba będzie się cofnąć do poprzedniego firmware o ile jeszcze się da. 

Podobno się da, ale nieoficjalnymi metodami. I niektórzy twierdzą, że nie do końca pomaga. Na szczęście nie muszę tego sprawdzać osobiście, ale widziałem instrukcję bodaj na reddit.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 25 października 2019 - 13:40

[kristof461]

Też czytałem że nie wszystkim pomaga. W domu nie ma pewnie tragedii ale ciekawe jak będzie w samolocie. Oczywiście dalej lepiej odciąć się tak aniżeli zwykłymi słuchawkami.

Niektórzy polecają też zwykły reset i rozłączenie słuchawek z urządzeniami. 

[cronopioverde]

Ponieważ autor pierwszego postu już wybrał, a tytuł tematu nie zawiera nazw konkretnych modeli, traktuje zaś o słuchawkach z ANC – no i dział wiadomo, jaki – ośmielę się, zamiast zakładać wątek, w tym miejscu poprosić o poradę (chyba pierwszy raz w mojej forumowej bytności) – a nuż ktoś miał doświadczenie i zechce się podzielić opinią…

 

Stoję właśnie przed wyborem. Nie rozważałem żadnych z wymienionych przez OP, za to po małej analizie zawęziłem krąg do trzech: Bowers & Wilkins PX7, beyerdynamic Lagoon Traveller i Denon AH-GC30. Czy ktoś może wypowiedzieć się na ich temat, ewentualnie polecić/odradzić któreś?

 

Zaznaczę: nie przepadam za „bitym”, przesadzonym basem, lubię szeroką scenę i selektywność instrumentów. Ponadto, z racji nieco „zużytych” już uszu, fajnie by było, jakby wysokie tony były zaakcentowane, lecz też bez brzęczenia. I tak, zdaję sobie sprawę, że można niektóre z wymienionych wygładzić equalizerem, no ale ważna też jest podstawa. Mam nadzieję, że nie wymagam za wiele. 

W domu, dodam, po kablu, do wzmacniacza, używam klasycznych studyjek DT770 Pro i jestem więcej niż zadowolony.

 

Z góry dziękuję bardzo za wszelkie możliwe odpowiedzi.

[Tomzik87]

Hej,

 

PX7 testowałem bardzo fajnie grają i są wygodne. Odrzuciłem je tylko ze względu na ANC które jest zauważalnie słabsze niż w Sony czy Bose ale jakość dźwięku była trochę lepsza, głównie doły. Nie podobało mi się tylko jak mocno dźwięk się różnił z i bez ANC. Do DT770 im wszystkim daleko. Niestety nie ma idealnie grających słuchawek z ANC. Albo jedno albo drugie. Ze wszystkich testowanych stosunek ceny do jakości to Sony wygrywa. Niestety Apple mnie nauczyło wydawać i być trochę poszkodowany stąd wybór Bose:)

Użytkownik Tomzik87 edytował ten post 28 października 2019 - 11:56

[kristof461]

Niestety nie pomogę ci odnośnie twojego wyboru. Mogę jedynie dorzucić jeszcze jeden model. B&OH9i. W tej chwili dostępne w cenie najnowszych Sony. Podobno H9i grają bardzo dobrze posiadają wymienną baterię (wow w dzisiejszych czasach) oraz niezły ANC który przede wszystkim nie psuje tak dźwięku. Niestety nie miałem okazji mieć ich w ręku a co dopiero na głowie. B&O nastawiony jest jednak bardziej na dźwięk niż ANC więc zależy czego się potrzebuje.  

To co fajne w nowych Bose 700 to przede wszystkim szybkie ładowanie i wygoda którą Bose zawsze się szczycił. Szkoda tylko tej ceny 1700 zł. Sony to król ANC ale dźwięk nie do każdego trafia. Jasne mamy equalizer (lepiej jak jest niż go nie ma) aczkolwiek na wejściu wielu osobom nie odpowiada zbyt mocny bas. 

Co do reszty jeśli ktoś sam nie sprawdził to ciężko coś znaleźć. Na rynku mamy kilka ciekawych modeli z ANC ale opinii o nich już nie za wiele. Wszędzie tylko Sony i Bose.

Użytkownik kristof461 edytował ten post 28 października 2019 - 13:27

[cronopioverde]

Dzięki wielkie za porady.

Tak trochę na doczepkę dodam, że ANC jest dla mnie sprawą może nie trzecio-, ale drugorzędną na pewno. Dźwięk jednak zostaje na pierwszym miejscu. B&O dołączyłem do listy, dziękuję; sentyment ciągnie do spróbowania Lagoonów (a nuż brzmienie choć trochę podchodzi pod moje ulubione DT, które, jak Kolega wyżej wspomniał, są daleko wzwyż?); Denon prezentuje się ciekawie; B&W – świeżak – zbiera dobre recenzje; z konfuzji postanowiłem zostać niewiernym apostatą – jadę od się do „wielkiego miasta”, gdzie są sklepy, i będę się starał tych kilku wybranych posłuchać, w miarę możności w krótkim odstępie czasu między sobą, żeby porównanie jako tako wypadło, bo jednak organoleptyka > recenzje w sieci.

 

Sony i Bose do mnie dźwiękowo nie trafiły właśnie już w swoich kablowych wersjach, więc wiem, że tym bardziej bezprzewodówki nie są dla mnie – niemniej też postaram się o odsłuch na wszelki wypadek.

 

Jakby ktoś w przyszłości chciał się czegoś o wspomnianych w temacie dowiedzieć, służę od jutra subiektywną opinią.